Str 204 z 655 |
|
---|---|
mirabelka77 | Post #1 Ocena: 0 2012-06-26 12:21:11 (13 lat temu) |
Z nami od: 25-04-2007 Skąd: londyn |
ja sie zastanawiam nad remortgage...
mamy teraz 2 bed flat chcielibysmy 3 bed house, bo wiadomo dzieci rozna i wiecej przestrzeni potrzebuja.Zabralam sie za wycene naszego flacika, mam juz jedna i nawet n ie jest zle, bo nie stracilismy nic, wrecz przeciwnie mieszkanie jest warte nieco wiecej. Zastanawiam sie tylko, czy to jest dobry czas na wziecie kredyty, biorac pod uwage sytuacje w gospodarce?moze powinna poczekac, ale czy to cos zmieni? oprocz tego, ze bedziemy starsi i bedzie trudniej o kredyt? ciekawa jestem Waszych opinii. |
Post #2 Ocena: 0 2012-06-26 12:26:09 (13 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
kociefraszki | Post #3 Ocena: 0 2012-06-26 12:30:10 (13 lat temu) |
Z nami od: 24-03-2011 Skąd: Keadby |
Grapka, ja Ci gratuluje! U nas powoli pakowanie, ale ze ja teraz srednio wydolna, to tak po kawalatku zbieram lary i penaty. Nie mam pojecia jak dlugo sie sprawa toczy po zatwierdzeniu kredytu (na tym etapie jestesmy), ale powoli zbieram manatki z tej nory, zeby potem nie na hurra ze wszystkim. U nas nie bedzie remontu bo dom jest nadal zamieszkaly (babcia sobie dalej rezyduje i dobrze), jak tylko dostaniemy klucze to wchodzimy. Mebli i tak nie mamy, drobiazgi typu malowanie bedzie mozna robic juz mieszkajac, a nie ma opcji zebysmy splacali kredyt i jednoczesnie placili jescze tu rent bo nie wyrobimy. Z reszta mam juz po kokarde tego "domu" tutaj, ze szczegolnym uwzglednieniem sasiada przez sciane i jakichs pojarancow dom dalej.
|
Richmond | Post #4 Ocena: 0 2012-06-26 13:34:26 (13 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Cytat: 2012-06-26 12:26:09, ewelazk napisał(a): Cytat: 2012-06-26 06:16:09, jotkadakotka napisał(a): Piotr, w wypadku smierci obojga spadek przechodzi na dzieci, jesli ich nie masz to na inna najblizsza rodzina (rodzenstwo, rodzice, wujostwo w kolejnisci - zalezy kogo masz i kto jeszcze zyje). Jesli spisany testament, to spadek przejdzie na ta osobe wyznaczona przez ciebie/was... Ale Richmond ma racje, prawnik jest lepszym zrodlem informacji. Ja ci moge napisac tylko co pamietam ... a nie prawda, jesli nie masz spisanego testamentu to dom wcale nie przechodzi na dziecie moi drodzy. panstwo moze go zabrac, tutaj prawo dziedziczenia nie obowiazuje jak w polsce Chcialabym zobaczyc ten przepis na podstawie ktorego panstwo zabiera wlasnosc prywatna. Chyba, ze masz na mysli przypadek, gdy nie ma testamentu i nie mozna ustalic/znalezc czlonkow rodziny. Ale wtedy panstwo tez nie zabiera, tylko administruje majatkiem i trzyma go przez 30 lat. Dopiero po tym czasie majatek przechodzi na rzecz skarbu panstwa. A tu cos o kolejnosci dziedziczenia: http://www.hmrc.gov.uk/cto/customerguide/page14-1.htm Ewentualnie artykul o testamencie na MW lub na moim blogu. Carpe diem.
|
grapka | Post #5 Ocena: 0 2012-06-26 16:52:41 (13 lat temu) |
Z nami od: 09-10-2007 Skąd: Manchester |
Cytat: 2012-06-26 12:30:10, kociefraszki napisał(a): Grapka, ja Ci gratuluje! U nas powoli pakowanie, ale ze ja teraz srednio wydolna, to tak po kawalatku zbieram lary i penaty. Nie mam pojecia jak dlugo sie sprawa toczy po zatwierdzeniu kredytu (na tym etapie jestesmy), ale powoli zbieram manatki z tej nory, zeby potem nie na hurra ze wszystkim. U nas nie bedzie remontu bo dom jest nadal zamieszkaly (babcia sobie dalej rezyduje i dobrze), jak tylko dostaniemy klucze to wchodzimy. Mebli i tak nie mamy, drobiazgi typu malowanie bedzie mozna robic juz mieszkajac, a nie ma opcji zebysmy splacali kredyt i jednoczesnie placili jescze tu rent bo nie wyrobimy. Z reszta mam juz po kokarde tego "domu" tutaj, ze szczegolnym uwzglednieniem sasiada przez sciane i jakichs pojarancow dom dalej. KOCIEFRASZKI- miala na mysli tez malowanie a nie duzy remont. Domek baardzo zadbany, wymieniane byly drzwi i okna niedawno, podlogi sa i fajna kuchnia wiec musimy tylko pomalowac living i wprowadzic meble no i urzadzic po swojemy ale to powoli. My juz na koncowce- wlasnie dostalam meila od prawniczki ze potwierdza wszystko itd wiec we are ready to go ![]() ![]() pozdrawiam "Uszczęśliwianie innych jest marzeniem ludzi szczęśliwych"
|
|
|
wallywally | Post #6 Ocena: 0 2012-06-28 15:29:14 (13 lat temu) |
Z nami od: 02-07-2007 Skąd: Chester |
Witam Wszystkich! Pisze bo chcialem podziekowac wszytkim udzielajacym sie w temacie a w szczegolnosci dla Richmond (za ten temat jak i za blog Inwestowanie w UK). Wszystkiego w sumie dowiedzialem sie z tych tematow...od poczatku do konca zalatwilismy wszystko sami, bez zadnych brokerow i poszlo szczerze mowiac az za latwo...domu w prawdzie szukalismy 9 miesiecy i widziekismy ich blisko 40 ale decyzje o przynanym kredycie mielismy w 5min. Wklad 25% wiec startowlismy od 3.79 przy fixie na 2 lata. Teraz juz tylko formalnosci
![]() PS z checia sie odwdziecze, wiec pytajcie w razie watpliosci. [ Ostatnio edytowany przez: wallywally 28-06-2012 15:42 ] |
Migu80 | Post #7 Ocena: 0 2012-06-28 18:43:27 (13 lat temu) |
Z nami od: 18-05-2012 Skąd: manchester |
witam
mam pytanie jak juz wiem jaki domek mnie interesuje to jak go "zabookowac" tzn dzwonie do posrednika/wlasciciela i mowie ze jestsm zainteresowany i cena - on przyjmuje lb nie i to wszystko? czy wyglada to inaczej? (mowa o second hand) dzieki i pozdrawiam |
wallywally | Post #8 Ocena: 0 2012-06-29 00:24:43 (13 lat temu) |
Z nami od: 02-07-2007 Skąd: Chester |
dzwonisz skladasz oferte i o ile zostanie ona przyjeta zaczynasz dopinac formalnosci...teroretycznie rzecz biorac nie ma czegos takiego jak zabukowanie nieruchomosci. do momentu wymiany kontarktow kazdy moze sie wycofac, ktos inny moze przebic Twoja oferte itp... ale z tego co sam zaoobserwowalem to...przynajmniej tu u mnie... jezeli oferta zostanie juz zaakceptowana to zbywaja innych zaintersowanych, mowiac ze dom jest "under offer" i o ile cos sie zmieni to dadza znac.
|
Mikos_24 | Post #9 Ocena: 0 2012-07-02 10:25:23 (13 lat temu) |
Z nami od: 02-07-2012 Skąd: Woking |
Witam, Jest to moj pierwszy post na tym forum. Bardzo duzo sie juz dowiedzialem z tego tematu choc nie przeczytalem wszystkiego. Mam jednak pytanie. Obecnie najmuje mieszkanie przez agencje. 07/07/2012 ma sie mi przedluzyc umowa na wynajem. Dokumenty juz podpisane. To oznacza ze przez nastepne 6 m-cy nie bede mogl sie wyprowadzic z tego mieszkania. To mnie troche blokuje z zakupem nowego domu I teraz mam pytanie, czy mieliscie taka sytuacje I jak z niej wyjsc. Narazie zadzwonilem do agencji I powiedzialem dokladnie to samo ale nic mi nie doradzili. Sam im musialem zasugerowac zeby porozmawiali z wlascicielem czy nie daloby sie zrobic 2 miesiace notice przez caly ogres umowy. Chyba im sie nie podobala moja sugestja ale obiecali ze skontaktuja sie z landlordem. Jest jeszcze cos innego co moglbym zrobic czy pozostaje mi czekac 6 m-cy?
|
Adacymru | Post #10 Ocena: 0 2012-07-02 17:58:55 (13 lat temu) |
Konto usunięte |
Jesli plan jest takie, ze w ciagu dwoch miesiecy zamkniesz sprawe zalupu domu, to szkoda, ze podpisales nowa umowe, bo twoja poprzednia (na czas okreslony) przeszlaby naturalnie na dlugoterminowa. Agencja/wlasciciel musialby ci dac dwa miesiace wypowiedzenia, a ciebie obowiazywalby miesiac jesli chcialbys sie wyprowadzic.
Jak umowa podpisana, to zalezy od dobrej woli, moze agencja obciazyc cie kosztami znalezienia najemcy, moze kazac placic do konca jak nie znajda.
Ada
|