2011-08-06 10:19:40, leonka napisał(a):
Pytanko do ekspertow: wiadomo kryzys w USA, euro bankrutuje, gielda londynska stracila grube miliardy... CO sie bedzie dzialo na rynku nieruchomosci??? Zbliza mi sie czas re-mortgage no i nieco sie obawiam... jakies wrozenia na przyszlosc?
Mam ten sam problem. W listopadzie mijają mi 2 lata od czasu kupna domu i chcę wykonać jakiś ruch. Tu zaczynają się dylematy i nie tylko związane z kredytem.
W chwili obecnej zostanie mi do spłaty jakieś 74000 funtów w ciągu 23 lat. Zaczynałem od kredytu w wysokości 76500 funtów przez 25 lat przy trackerze na 2 lata, ze stopą 4,99% w Halifaxie. Po tym czasie stopa się zmienia na SVR i ma wynosić 3,5%. Z uwagi na długi okres spłaty, moje wpłaty w wysokości 452 funty na miesiąc niewiele zmniejszają wysokość kredytu. Po roku przysłali mi pierwszy raport i wynikało z niego, że kredytu wciąż miałem ponad 75000, mimo, że wpłaciłem im ponad 5400 funtów (452 x 12) przez ten czas. Podobnie będzie po drugim i nie spodziewam się, że wartość długu spadnie poniżej 74000. No mogę jeszcze, zgodnie z umową kredytową, wpłacić dodatkowe 10% nadpłaty (452 x 24 x 10%), czyli niecałe 1100 funtów.
W listopadzie, jeśli stopy zostaną utrzymane, będę płacił ok. 390 funtów na miesiąc.
Teraz pojawia się dylemat - mógłbym to wszystko zmniejszyć o 10 lat, czyli do 13-stu i przy znalezieniu jakiegoś fixed mortgage na 5 lat i 3% (jest to możliwe), płacić miesięcznie jakieś 573 funty. Od biedy stać mnie na to, ale tylko dlatego, że wynajmuję 1 pokój lokatorowi, który płaci mi 250 funtów co miesiąc. Jakby się wyprowadził, byłoby ciężko... Poza tym studia magisterskie są drogie i też muszę je uwzględnić. Ponadto mam w pracy ofertę planu emerytalnego, że firma płaci mi za każdy zainwestowany funt swoje 2 funty, czyli, jakby nie patrzeć, czysty zysk. Mam 35 lat i przydałoby mi się coś takiego, bo państwowa emerytura jest śmieszna. Więc lepiej inwestować w kredyt, czy system emerytalny? Tu z kolei pojawia się kolejny problem, ponieważ po studiach mam zamiar znaleźć lepszą pracę i nie będzie już ona w tej samej firmie, a wtedy by ten plan emerytalny się skończył. Trwałby więc on tylko kilka lat.
[ Ostatnio edytowany przez: ChrisCov 07-08-2011 23:20 ]