MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii
Forum Polaków w UK

Przeglądaj tematy

Kupiłem dom i nie jestem w nim szczęśliwy...

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Strona 2 z 4 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 | 4 ] - Skocz do strony

Str 2 z 4

odpowiedz | nowy temat | Regulamin

krakn

Post #1 Ocena: 0

2014-12-11 04:02:30 (10 lat temu)

krakn

Posty: 40201

Mężczyzna

Z nami od: 25-06-2007

Skąd: Caterham

He. To nie problem domu tylko was.
To normalne, całą energię poswieciliscie na osiągnięcie celu.

Bez dalszego planu.
W efekcie to jak by szarfa mety była nad przepaścią.

Skupienie ma celu jest bardzo ważne i kluczowe zawsze.

Ale kiedyś usłyszałem od kogoś bardzo ważną radę.

Idąc droga do celu, wąchaj kwiaty przy drodze.

Teraz sobie wymyśl coś nowego, nie ważne czy to będzie kolejny dom, czy przebudowa tego co masz, czy po prostu weekendowe zwiedzanie Europy.


Na Anglików się nie patrz, oni maja inne podejście do domu, zero przywiązania, mam takich klientów że co roku, czasami co kilka lat kupują kolejny dom i się przeprowadzają.
Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

E-mailStrona WWWNumer AIM

gregov

Post #2 Ocena: 0

2014-12-11 06:13:13 (10 lat temu)

gregov

Posty: 93

Mężczyzna

Z nami od: 25-05-2009

Skąd: Cotswolds

Dziekuje za wszystkie dotychczasowe odpowiedzi. Szanse na taki wzrost cen w ciągu jednego roku aby nie stracić są raczej niewielkie. Aczkolwiek może po zrobieniu niezbędnych rzeczy moznaby zminimalizować stratę.

Cala ta sytuacja obudziła we mnie ogromną tęsknotę i chcec powrotu do Polski.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Post #3 Ocena: 0

2014-12-11 06:45:25 (10 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

PeterGriffin

Post #4 Ocena: 0

2014-12-11 07:13:10 (10 lat temu)

PeterGriffin

Posty: 1116

Mężczyzna

Z nami od: 03-07-2012

Skąd: Mcr

Żaden ze mnie psycholog, ale moim zdaniem, z tego co piszesz, to nie w mieszkaniu jest problem, tylko w Twojej tesknocie do kraju.Chocbys nie wiem jaki zamek sobie kupił, to bedziesz wynajdywal w nim wady, żeby niejako usprawiedliwić w sobie chec powrotu do Ojczyzny i zawsze mieć tę furtkę otwartą.Gdy kupiles swoje cztery kąty, to ta furtka została w Twojej głowie zamknieta, i stad ten niepokoj jaki teraz przeżywasz. Powinieneś głęboko to przemyśleć, bo przez niezdecydowanie to zawsze będziesz nieszczęśliwy. Powodzenia kolego
Semper Invicta, Semper Heroica!

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

ie2ox4-b

Post #5 Ocena: 0

2014-12-11 09:53:17 (10 lat temu)

ie2ox4-b

Posty: 3591

Mężczyzna

Konto zablokowane

Z nami od: 27-05-2014

Skąd: Oxford

Jak przedmówca... Tu nie ma co zmieniać domu, czy kraju. Tu trzeba popracować nad sobą. Być WOLNYM, nie mieć jakichś tęsknot, zwłaszcza za czymś czego nie ma. Ile tej normalnej Polski znajdziesz w Polsce? Nie należy iść śladami Mickiewicza czy Słowackiego... chyba że lubisz być ascetą.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

ewamik

Post #6 Ocena: 0

2014-12-11 09:54:51 (10 lat temu)

ewamik

Posty: 4126

Kobieta

Z nami od: 30-10-2007

Skąd: London

Prawdopodobnie przez cały pobyt tutaj,Twoim celem był -DOM. Do tego dążyłes cały czas. Teraz jak juz to masz,emocje opadły,entuzjazm zaginął.
Często tak mają sportowcy. Ktoś sobie obiera za cel zdobycie Mount Blanc,a gdy już to siągnie,nie wie co ma dalej robić...to co chciał,to ma.
Weź sobie na cel coś nowego,co by Cię cieszyło. Co chciałbyś mieć?
Szkoda,że tak się stało....

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

karjo1

Post #7 Ocena: 0

2014-12-11 10:45:56 (10 lat temu)

karjo1

Posty: 21237

Mężczyzna

Z nami od: 01-06-2008

Poczytalam wczesniejsze posty, pewne niespodzianki zawsze sie zdarzaja, z tym sie trzeba liczyc. Poza tym kwestia 'make your house a home', zadomowienia sie, przearanzowania wnetrza, pogadania z sasiadami, zaproszenia ich na kawe, parapetkowki dla starych i nowych znajomych?
Pewnie duzo sie zlozylo na taki nastroj, zimno, szaro, buro, wszystko dookola wyglada chyba mozliwie najmniej atrakcyjnie.
Do tego dochodzi nastroj swiateczny, refleksje, wspomnienia, osiagniecie celu i brak dotychczasowej adrenaliny, czy uda sie wszystko sfinalizowac.
Moze warto na spokojnie usiasc, przemyslec swoje oczekiwania, ustalic plany i kolejne cele?
Moze faktycznie wystarczy pomyslec nad przekwalifikowaniem kredytu na kredyt pod wynajem, poukladac zycie (w Pl, w UK, Ameryce, Azji, czy gdzie byscie chcieli), dom wynajac i zaczac wszystko od nowa, za to z pewnym zapleczem doswiadczen i finansow?

Moze to zabrzmi jak powtorzenie poprzednich wypowiedzi, ale moze problem lezy w braku rownowagi w zyciu, poczuciu 'sciany', bez dalszych planow, bez checi na zmiany, a jednoczesnie checi na utrzymanie dotychczasowej sytuacji?

PS. Co z pomyslem na ziemie i inwestycje w Pl?
Moze to bedzie nowym wyzwaniem?

[ Ostatnio edytowany przez: karjo1 11-12-2014 10:47 ]

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

gregov

Post #8 Ocena: 0

2014-12-11 13:27:57 (10 lat temu)

gregov

Posty: 93

Mężczyzna

Z nami od: 25-05-2009

Skąd: Cotswolds

Jako ze jestem w pracy i właśnie mam przerwe, nie jestem w stanie się ustosunkowac do wszystkich wypowiedzi.

Ewamik
Moim celem nadrzednym nigdy nie był dom tutaj. Nigdy nawet nie Przypuszczalem że zabawie tu aż
10 lat. Wydawalomi się ze to jest odpowiedni krok do podjecia skoro mamy tu stabilna prace i sytuację finansową. Wybralismy łatwiejsza opcje czyli pozostanie tutaj zamiast powrotu do Polski.

Karjo1
Wydaje mi się ze w Twojej wypowiedzi jest zawarte wiele racji. Faktycznie wszystko wymaga wiele przemyśleń, i podejmowanie pochopnych decyzji pod wpływem emocji jest nie wskazane. Aczkolwiek chwilami łapie sie na tym ze ta decyzja juz została podjeta.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

ruuuda

Post #9 Ocena: 0

2014-12-11 13:42:13 (10 lat temu)

ruuuda

Posty: 2349

Kobieta

Z nami od: 05-02-2013

Skąd: brak

Z jednej strony Ci zazdroszcze ,ze kupiles "ten" dom tutaj ale z drugiej "teraz" strony to chyba juz nie. Przeczytalam caly watek i powiem szczerze ,ze mniej wiecej wiem co czujesz tyle ,ze ja wynajmuje mieszkanie z ktorego nie jestm zadowolona. Kiedy go ogladalam bylam pewna ,ze to jest to . Jestem w lepszej sytuacji ,bo zawsze moge znalesc nowy dom do wynajecia.
Z mezem planujemy kupic dom za jakies 3 lata. odkladamy kazdy grosz . Co jakis czas sprawdamy na markecie domy do sprzedania , szukamy lokalizacji do nowego zycia. Zrobilam liste co po/ trzeba po kolei . Pierwsze to byly szkoly dla dzieci , potem praca dla mnie i teraz skladamy pieniadze na "nowy" dom. Dalszych planow nie mamy.....
Teraz jest mobilizacja aby to zrealizowac. A co bedzie potem to niewiem....
Korzystaj z dnia. Jutro jeszcze dniem nie jest.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

karjo1

Post #10 Ocena: 0

2014-12-11 13:54:48 (10 lat temu)

karjo1

Posty: 21237

Mężczyzna

Z nami od: 01-06-2008

Zastanawia mnie, ze nie bylo czasu wczesniej przedyskutowac sensownosci zakupu, skoro (przynajmniej Tobie) dom sie nie podobal, a planowaliscie jako dom docelowy.
Co zona, jak ona sie w nim czuje?

Pociesze, naprawy instalacji gazowej czy odnowienie wnetrz, to nie koniec swiata, mozna bylo sie spodziewac tego, dobrze ogladajac nieruchomosc.
U nas w gre wchodzi malowanie scian, nowe podlogi, ogarniecie ogrodu ;).
Jest pare rzeczy, ktore mi nie leza, chocby odglosy z drogi, ale dom jest dobra inwestycja, pojdzie pod wynajem, a docelowo znajdzie sie cos innego.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona 2 z 4 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 | 4 ] - Skocz do strony

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Dodaj ogłoszenie

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Ogłoszenia


 
  • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
  • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
  • Tel: 0 32 73 90 600 Polska,