Str 13 z 13 |
odpowiedz | nowy temat | Regulamin |
wyobraznia |
Post #1 Ocena: 0 2015-11-10 14:58:46 (10 lat temu) |
 Posty: 83
Z nami od: 13-02-2009 Skąd: Hitchin |
A to znowu ja
Mam pytanie. Co dokladnie robi surveyor jak przychodzi ogladac/sprawdzac mieszkanie? Mianowicie inetresuje mnie czy robi zdjecia i otwiera szafy? Czy jest to tylko takie przejscie sie po lokalu i sprawdzenie stanu scian i okien itp.
Co do mojej obecnej sytuacji lanlord pisze maile w ktorytch np twierdzi, ze jak u nas byl z wypowiedzeniem to dalam mu ustne pozwolenie na wejscie do naszego domu podczas mojej nieobecnosci. Gdy napisalam, ze to nie prawda i nie zgadzam sie miedzy innymi ze wzgedlu na psa to zarzucil mi teraz klamstwo i wypieranie sie. Napisal, ze mam mu pisemnie potwierdzic, ze do 31 stycznia opuszcze lokal. Napisal tez, ze lamie umowe wynajmu trzymajac psa w domu. Na cale moje szczescie mam na ostatniej stronie mojej umowy jego pisemna zgode na trzymanie psa w tym mieszkaniu (podpisana przez niego) o ktorej prawdopodobnie zapomnial bo jest ona tylko na moim egzemplarzu umowy.
Ratunku bo nie wytrzymam z tym czlowiekiem. Pytam o tego surveyor poniewaz on teraz probuje zalatwic tak by ten czlowiek przyszedl do nas poza godzinami swojej pracy. A mi sie po takich jego mailach szczerze mowiac odechciewa wszystkiego, wlacznie z umawianiem sie z nimi na jakiekolwiek spotkania. Najchetniej to bym napisala zeby sie odpierniczyli ode mnie do 31 stycznia i dali mi zyc.
Pozdrawiam
|
 
|
 |
|
|
Richmond |
Post #2 Ocena: 0 2015-11-10 15:01:57 (10 lat temu) |
 Posty: 29587
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Surveyor rozejrzy sie tylko, zeby zrobic wycene. Nie bedzie grzebal i generalnie bedzie bezproblemowy.
Landlord moze Ci zarzucac klamstwo, ale przeciez nie ma na to dowodu. Slowa na wiatr. Skoro Ty piszesz w mailu ponownie, ze nie zgodzilas sie i nie zgadzasz sie, to masz to na papierze. Zreszta to niewazne, bo moglas zmienic zdanie i zarzucanie Ci klamstwa nic nie zmieni.
Dla przypomnienia mozesz mu wyslac kopie umowy i przypomniec o harassment. Nawet jak mu pisemnie potwierdzisz, ze opuscisz mieszkanie do 31 stycznia, to nie ma duzej wartosci prawnej. Jakbys nie opuscila, to musialaby Cie wziac do sadu. Byc moze potrzebuje to dla prawnika, ale jak kupujacy bierze kredyt, to jego bank i tak nie przyjmie takiego oswiadczenia jako wiazace. Transakcja nie zakonczy sie, dopoki nie wyprowadzisz sie, jesli ktos nie kupuje tego pod wynajem. Carpe diem.
|
 
|
 |
|
krakn |
Post #3 Ocena: 0 2015-11-10 15:22:35 (10 lat temu) |
 Posty: 40201
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
Jak by trafił na rodaków, albo arabów to by mu się wyprowadzili w marcu, ot tak w ramach wdzięczności i założyli sprawę za harassment. Skarżąc że z nerwów mają bóle głowy i nie mogą spać przez co nie mogą chodzić do pracy. I to już teraz.
Mówię to z doświadczenia jednego z naszych landrodów.
Landrod był ugotowany, nie dość że mu siedzieli na głowie i nie płacili to jeszcze musiał im zapłacić odszkodowanie. Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
 
|
   
|
|
wyobraznia |
Post #4 Ocena: 0 2015-11-10 17:14:49 (10 lat temu) |
 Posty: 83
Z nami od: 13-02-2009 Skąd: Hitchin |
dzieki
No ja wlasnie gdzies slyszalam, ze surveyor jest od tego, by bardzo dokladnie mieszkanie obejrzec i znalezc w nim ewentualne nieprawidlowosci ( pekniecia, dziury itp) ktore moga obnizyc wartosc lokalu.
Dlatego wydawalo mi sie, ten czlowiek bedzie zagladac wszedzie gdzie sie da. Mamy kilka takich wbudowanych szaf np w kuchni czy korytarzu i zastanawiam sie czy moze chciec je otwierac.
Mysle, ze lanlord bedzie teraz probowal znalezc surveyora ktory pracuje po 18-stej lub w weekend. Czy istnieje taka mozliwosc, ze gdy kupujacy bierze kredyt np w HSBC i ten bank wymaga potwierdzenia przez jednego konkretnego surveyora z ktorym oni wspolpracuja?
Pozdrawiam
|
 
|
 |
|
Turefu |
Post #5 Ocena: 0 2015-11-10 19:28:36 (10 lat temu) |
 Posty: 4414
Z nami od: 26-05-2013 Skąd: York |
Cytat:
2015-11-10 15:22:35, krakn napisał(a):
Jak by trafił na rodaków, albo arabów to by mu się wyprowadzili w marcu, ot tak w ramach wdzięczności i założyli sprawę za harassment. Skarżąc że z nerwów mają bóle głowy i nie mogą spać przez co nie mogą chodzić do pracy. I to już teraz.
Mówię to z doświadczenia jednego z naszych landrodów.
Landrod był ugotowany, nie dość że mu siedzieli na głowie i nie płacili to jeszcze musiał im zapłacić odszkodowanie.
Jakos wierzyc mi sie nie chce, ze najemcy ot tak zalozyli sprawe o harassment I ot tak ja wygrali. Jesli zaklada sie sprawe, trzeba podac dowody, ze ten harassment zaszedl, a landlord przekroczyl "reasonable" metody kontaktu. Najwyrazniej landlord zaczal sie odgrazac I go nagrali, nie zastosowal sie do procedur, itd.
|
 
|
 
|
|
|
Richmond |
Post #6 Ocena: 0 2015-11-10 19:32:32 (10 lat temu) |
 Posty: 29587
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Banki korzystaja z roznych firm w roznych rejonach. Jeden surveyor moze pracowac dla kilku bankow, bo obskakuje konkretna okolice.
A czy to bedzie taka straszna tragedia jak zapyta sie czy moze otworzyc jakas szafke w kuchni czy cos? Majtek nie bedzie przeciez ogladal. Na prawde nie jest to nic strasznego. Dopiero w przypadku full structural survey robi sie dokladne sprawdzenie nieruchomosci. Carpe diem.
|
 
|
 |
|
wyobraznia |
Post #7 Ocena: 0 2015-11-10 19:54:14 (10 lat temu) |
 Posty: 83
Z nami od: 13-02-2009 Skąd: Hitchin |
Wiesz co tragedii nie bedzie. I tez nie powiedzialam, ze sie nie zgodze. Taka ma czlowiek prace i juz. Pytam bo chce wiedziec na co sie przygotowac jesli w koncu znajda kogos komu bedzie pasowalo przyjsc.
Po prostu jestesmy zmeczeni tym wszystkim. W ostatnich tygodniach bylo u nas tylu ludzi ze juz mamy oboje dosyc. Dosyc czekania na nich, usmiechania sie, patrzenia jak otwieraja nam szafy itp.
A zachowanie lanlorda z cala pewnoscia nie ulatwia tego wszystkiego.
Jutro wysylam im nasza umowe bo wlasnie mi napisali, ze z cala pewnoscia nie wyrazali zgody na psa. Jak ktos nie pamieta co pisze i mowi to rozmowa dosyc ciezka jest.
PS majtek pewnie nie znajdzie ale skarpetki jakies to na bank
|
 
|
 |
|
krakn |
Post #8 Ocena: 0 2015-11-10 20:01:50 (10 lat temu) |
 Posty: 40201
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
Treufu, ja tego landroda znam bardzoi długo, będzie dobre 10 lat, znamy się na tyle że nawet swego czasu bywaliśmy na wzajem u siebie w domach na imprezach i dość dobrze bo ma ponad sto flatów i domów, od małych dziupli, po domy za wiele milionów funtów.
Owszem były jakieś pierdoły, coś tam zawalił, bo wynajmowanie tych domów to jest dodatek do jego biznesu.
Ale wg mnie jak go znam to gościu jest na prawdę OK. Trafił na dziadów co wykorzystali byle pierdołę i zaczęli eskalować. A wiesz jak ktoś ci się nie chce przez 3 miechy wyprowadzić, a za wynajem jest ponad 3500 za każdy miesiąc to raczej jest nerwowa sytuacja nie?
A ty chyba jeszcze nie zdajesz sobie sprawy jak Anglicy potrafa byc upierdliwi i roszczeniowi
wyobraznia
wierz mi że osoby odwiedzające różne domy, majtki najmniej by zaskoczyły... powiedział bym że wcale.
 )) Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
 
|
   
|
|
wyobraznia |
Post #9 Ocena: 0 2015-11-10 20:17:37 (10 lat temu) |
 Posty: 83
Z nami od: 13-02-2009 Skąd: Hitchin |
krakn wiesz co siurac czy on tam majtki jakies zobaczy czy skarpetki  Poki nie bedzie przymierzal to mysle, ze dam rade z tym zyc
Bardziej mnie meczy ogolna sytuacja. Lanlord ktory mi klamstwa zarzuca, wymysla, straszy, teraz twierdzi ze nie napisal czegos co ja mam na umowie... jestem zmeczona wyjasnianiem tych rzeczy, powtarzaniem ciagle tego samego.
Szczerze mowiac chec do jakiejkolwiek wspolpracy odeszla ode mnie po dzisiejszej korenspondencji. A ze w domu to juz nawet nie mamy sily na ten temat rozmawiac to tak sie tutaj uzewnetrzniam na forum
|
 
|
 |
|
Turefu |
Post #10 Ocena: 0 2015-11-10 20:46:25 (10 lat temu) |
 Posty: 4414
Z nami od: 26-05-2013 Skąd: York |
Cytat:
2015-11-10 20:01:50, krakn napisał(a):
Treufu, ja tego landroda znam bardzoi długo, będzie dobre 10 lat, znamy się na tyle że nawet swego czasu bywaliśmy na wzajem u siebie w domach na imprezach i dość dobrze bo ma ponad sto flatów i domów, od małych dziupli, po domy za wiele milionów funtów.
Owszem były jakieś pierdoły, coś tam zawalił, bo wynajmowanie tych domów to jest dodatek do jego biznesu.
Ale wg mnie jak go znam to gościu jest na prawdę OK. Trafił na dziadów co wykorzystali byle pierdołę i zaczęli eskalować. A wiesz jak ktoś ci się nie chce przez 3 miechy wyprowadzić, a za wynajem jest ponad 3500 za każdy miesiąc to raczej jest nerwowa sytuacja nie?
A ty chyba jeszcze nie zdajesz sobie sprawy jak Anglicy potrafa byc upierdliwi i roszczeniowi
wyobraznia
wierz mi że osoby odwiedzające różne domy, majtki najmniej by zaskoczyły... powiedział bym że wcale.
 ))
Jesli "cos tam zawalil" to pupa zbita. Takie drobiazgi dodaja sie i dodaja. Ja Ci wierze, ze gosciu spoko, ale wyglada na to , ze sie tak do konca ze swoich obowiazkow nie wywiazal lub przekroczyl pewne normy. A gdy ma sie chate, z ktorej wynajem jest 3500 na miesiac, to trzeba byc ekstra ostroznym. Ludzie, ktorych stac na taki czynsz, sa zazwyczaj bardzo pewni siebie.
|
 
|
 
|
|