Postów: 11 |
|
---|---|
Jools86 | Post #1 Ocena: 0 2013-11-16 12:31:32 (12 lat temu) |
Z nami od: 11-11-2013 Skąd: Milton Keynes |
Kochani, mam kilka problemów z agencją, od której wynajmujemy dom. Czy ktoś może orientuje się, czy mają oni obowiązek dać nam bezpośredni kontakt do landlorda, w którego mieszkaniu mieszkamy? Albo czy można jakoś gdzieś znaleźć jego dane?
|
Post #2 Ocena: 0 2013-11-16 13:07:06 (12 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Jools86 | Post #3 Ocena: 0 2013-11-16 13:19:04 (12 lat temu) |
Z nami od: 11-11-2013 Skąd: Milton Keynes |
Hej Miko, niestety nie ma. Ta agencja robi niesamowite pieniądze na wszelkich naprawach, więc dba o to, żeby tenanci nie znali swoich landlordów. Dowiedzieliśmy się od innego landlorda, że szukają sobie tanich fachowców, fachowiec wystawia rachunek powiedzmy na 100f z czego 20f idzie do agenta jako taka "łapówka" za załatwienie roboty, a landlordowi agent wystawia rachunek na 200f. Często też każą tenantom robić jakieś naprawy, malowania itp za swoje pieniądze strasząc na przykład, że landlord poda ich do sądu, a potem wystawiają niczego nieświadomemu landlordowi rachunek za to, co tenanci zrobili za darmo.
Udało nam się skontaktować z jedna Polką, która była w ten sposób przez nich "robiona", ale niestety akurat już wyprowadziła się do innego miasta. |
martunia2302 | Post #4 Ocena: 0 2013-11-16 15:18:29 (12 lat temu) |
Z nami od: 18-10-2010 Skąd: Londyn |
Nie maja takiego obowiazku.Jesli landlord sobie nie zyczy,to nic nie zrobisz. Kontaktowac sie bedziesz przez agencje.
Mozesz zapytac ewentualnie, czy moga ci dac naumer tel. |
Post #5 Ocena: 0 2013-11-16 15:26:49 (12 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
|
|
Jools86 | Post #6 Ocena: 0 2013-11-16 17:11:30 (12 lat temu) |
Z nami od: 11-11-2013 Skąd: Milton Keynes |
Cytat: 2013-11-16 15:26:49, ie2ox4 napisał(a): Chcesz system naprawić czy im interes zepsuć? Wg mnie to mieszanie w cudzym garnku... Nie chcesz podlegać pod ich reguły - zmień agencję. Ani to ani to. Agent umówił się z landlordem, że nie będziemy płacić czynszu, a w zamian mój mąż zrobi generalny remont domu i brał pieniądze, które mu płaciliśmy do swojej kieszeni. My oczywiście niczego takiego nie uzgadnialiśmy i płaciliśmy normalnie. Chcieliśmy po prostu porozmawiać z landlordem i zapytać jak to dokładnie był i czy w ogóle dostał dostał jakieś pieniądze zanim pójdziemy z tym na policję. [ Ostatnio edytowany przez: Jools86 16-11-2013 17:23 ] |
krakn | Post #7 Ocena: 0 2013-11-16 17:42:30 (12 lat temu) |
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
no ale to kłopot landroda że nie ma wyremontowanego domu, a nie wasz.
Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
Jools86 | Post #8 Ocena: 0 2013-11-16 17:43:15 (12 lat temu) |
Z nami od: 11-11-2013 Skąd: Milton Keynes |
Cytat: 2013-11-16 15:18:29, martunia2302 napisał(a): Nie maja takiego obowiazku.Jesli landlord sobie nie zyczy,to nic nie zrobisz. Kontaktowac sie bedziesz przez agencje. Mozesz zapytac ewentualnie, czy moga ci dac naumer tel. Dzięki za odpowiedź ![]() Chyba pójdę w poniedziałek do councila zapytać co mogę zrobić w takiej sytuacji, a jeżeli nic mi nie doradzą wieczorem pójdziemy na policję zapytać. |
Jools86 | Post #9 Ocena: 0 2013-11-16 17:46:32 (12 lat temu) |
Z nami od: 11-11-2013 Skąd: Milton Keynes |
Cytat: 2013-11-16 17:42:30, krakn napisał(a): no ale to kłopot landroda że nie ma wyremontowanego domu, a nie wasz. Teraz to już wiem, ale prawda jest taka, że byliśmy tak naiwni, że aż wstyd pisać i uwierzyliśmy, że musimy brać dom w złym stanie, bo jak landlord będzie musiał włożyć pieniądze w remont, to podniesie nam czynsz i depozyt będzie dużo wyższy. |
krakn | Post #10 Ocena: 0 2013-11-16 18:51:38 (12 lat temu) |
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
Cytat: 2013-11-16 17:46:32, Jools86 napisał(a): Cytat: 2013-11-16 17:42:30, krakn napisał(a): no ale to kłopot landroda że nie ma wyremontowanego domu, a nie wasz. Teraz to już wiem, ale prawda jest taka, że byliśmy tak naiwni, że aż wstyd pisać i uwierzyliśmy, że musimy brać dom w złym stanie, bo jak landlord będzie musiał włożyć pieniądze w remont, to podniesie nam czynsz i depozyt będzie dużo wyższy. Poniekąd może być to prawda, ale nie koniecznie. Odrobina cierpliwości i zacięcia i okazuje się że ładny wyremontowany dom kosztuje wynajem tyle samo co rudera. Dlaczego? Ano dlatego że tak na prawdę w wynajęciu chodzi o to ile dziupli jest w jednym domu, a nie jaki jest jego stan. Najzabawniej było, gdy usłyszałem za ile został wystawiony dom, 4 kondygnacje, ogromne pokoje w centrum Wordsworth sw11 Mogło by tam mieszkać nie potykając się o siebie 3 rodziny z dziećmi. Byłem pewien że cena za wynajmem to 5 tysiaków, bo tyle poszły domy obok. Szczena spadła 2,500. Tyle co mały flat w niedalekim centrum Londynu. Po prostu właściciel wyprowadził się na kilka lat do Japoni na kontrakt, a agencje chciały go pchnąć w tępię błyskawicy, bo klient nie cisnął na cene. I po prostu policzyli 5 bed house, choć tak na prawdę to tam pokoi to było chyba z 7, w tym ogromny salon, a w podziemiach kuchnia i jadalnia tak z 50 kw ![]() Nigdy nie godzcie się na jakieś remonty i naprawy. To jest obowiązek landroda. Chce wynająć to albo naprawi, albo znajdzie ... hm, sorki ![]() bardzo rzadko bywa by faktycznie landrod docenił jakiekolwiek naprawy, bywa że potrafi obrócić to przeciw wynajmującym. Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|