Str 11 z 11 |
|
|---|---|
| NightFury | Post #1 Ocena: 0 2016-01-15 20:29:29 (9 lat temu) |
 Posty: 1311 
Z nami od: 25-01-2012 Skąd: Liversedge |
Ale obojętne z czyjej winy jest eksmisja.
Karjo po prostu stwierdza ze nie miałby siły siedzieć i czekać aż zdecydują za niego gdzie miałby mieszkać i kiedy sie tam przeprowadzić. On wolałby wziąć sprawy w swoje ręce i znaleźć coś na własna rękę niż czekać aż go wyślą do b&b na drugi koniec świata. Ja tez bym nie chciała..... Nikt tu nie ocenia, stwierdzamy fakty. Music leads me through my life
|
|
|
|
| AgentOrange | Post #2 Ocena: 0 2016-01-15 20:29:40 (9 lat temu) |
 Posty: 2362 
Z nami od: 17-05-2015 Skąd: Twickenham |
Cytat: 2016-01-15 18:55:39, karjo1 napisał(a): No wlasnie niedawno w pracy jako ciekawostke opowiedziano o takich manewrach miedzy urzedami. Wychodzi taniej dla Londynu. Zreszta juz wczesniej byl temat bodajze problemowych lokatorow przenoszonych poza Londyn, jak odkopie, to uzupelnie info, w jakie okolice migrowano. Też o tym słyszałem i pisałem o tym chyba w innym wątku. Councile daje tymczasowe/awaryjne zamieskanie w odległości 30-40 mil od Londynu. Wychodzi to lepiej dla wszystkich - więcej osób może liczyć na pomoć. Prawda jest taka, że nie każdy może sobie pozwolić na życie w Londynie, niektórym trzeba pomóc w zrozumieniu tego. |
|
|
|
| AgentOrange | Post #3 Ocena: 0 2016-01-15 20:31:39 (9 lat temu) |
Posty: 2362
Z nami od: 17-05-2015 Skąd: Twickenham |
Cytat: 2016-01-15 19:58:12, kaprysek napisał(a): Karjo1 nie znasz mnie ani mojej sytuacji a oceniasz ,jak juz wszystko sie skonczy to opisze swoja historie. Sytuacja jest prosta - jeśli nie możesz wynająć w Londynie mieszkania na wolnym rynku to musisz pogodzić się z tym, że czeka Cię wyprowadzka w tańsze okolice. I tyle. Nieważne czyja to była wina i jaka jest historia. |
|
|
|
| kaprysek | Post #4 Ocena: 0 2016-01-15 21:48:46 (9 lat temu) |
 Posty: 27
Z nami od: 19-02-2008 Skąd: London |
Ale nie o to pytalam ,zreszta niewazne juz,tylko jedna osoba udzielila mi konkretnej odpowiedzi i za to jej serdecznie dziekuje ,pozostale odpowiedzi nic nie wnosza.Na tym zakoncze dyskusje.
|
|
|
|
| karjo1 | Post #5 Ocena: 0 2016-01-15 21:49:30 (9 lat temu) |
 Posty: 21243
Z nami od: 01-06-2008 |
Cytat: 2016-01-15 19:58:12, kaprysek napisał(a): Karjo1 nie znasz mnie ani mojej sytuacji a oceniasz ,jak juz wszystko sie skonczy to opisze swoja historie.Chyba nigdy nie przezylas tu koszmaru zwiazanego z landlordem a ja tak,do tego stopnia ze kiedy dalam wypowiedzenia zgodne z umowa landordowi to on wlamal sie do mieszkania siekiera robijajac drzwi i wyrzucajac nasze rzeczy na zewnatrz i nie wiem jakby sie to skonczylo gdyby nie pomoc policji,zreszta nie mam teraz sily by o tym pisac. Eksmisja jest z winy landlorda nie mojej.Jesli nie potrafisz udzielic konkretnych informacji w tej sprawie to prosze,daruj sobie zbedne komentarze.Dziekuje Zle zrozumialas, powyzej AgentOrange i NightFury wyjasnili. Boirac pod uwage ostatni post o specyfice wynajmujacego lokal, po pierwszym zajsciu szukalabym czegos normalnego, zamiast czekac na eksmisje do oatatniej chwili. Tym bardziej, ze w tym wszystkim jest dzieciak zaplatany i on placi najwyzsza stawke. Poza tym w Londynie w promieniu mili, dwoch, pieciu nie ma nic do wynajecia, nawet w ramach dzielonego domu, przy wsparciu z dofinansowania housing benefit, skoro oczekiwane jest zamieszkanie blisko pracy/szkoly? Bedac w takiej sytuacji, uruchomilabym wszelkie kontakty, znajomych, rodzine, by pomogli znalezc dach, od biedy u kogos zatrzymac sie na chwile - znow zakladam, ze po kilku latach w UK ma sie juz pewne grono ludzi dookola. Moze rozwiazaniem byloby dogadac sie z ojcem dziecka, by chwilowo u niego pomieszkal, na czas ogarniecia sytuacji, moze byly partner pomoglby finansowo czy logistycznie, wlasnie ze wzgledu na syna? Nie tylko ja wspomnialam, zeby wziasc pod uwage, ze w ramach lokum socjalnego mozna trafic w bardzo nieciekawe warunki, jeszcze gorsze otoczenie i niekoniecznie blisko dotychczasowego adresu. Oczywiscie, moze sie i zdarzyc zupelnie inaczej, ze na dniach dostaniecie fajny domek, w dobrej okolicy, z przyjaznym i na poziomie sasiedztwem, do pracy bedzie 5 minut spacerem, a pobliskie szkoly/przedszkola beda mialy dobre notowania, czego zycze. Szanse musisz sama ocenic. |
|
|
|
| |
|
| kaprysek | Post #6 Ocena: 0 2016-01-16 12:53:33 (9 lat temu) |
Posty: 27
Z nami od: 19-02-2008 Skąd: London |
Kochani ja nie panikuje ,spokojnie staram sie podchodzic do tej sytuacji,nie narazam swojego dziecka,chcialam tylko uzyskac info co dalej mam robic,poniewaz po raz pierwszy sie z tym spotykam,nie moglam opuscic mieszkania poniewaz wszczelam sprawe przeciwko landlordowi i musialam czekac az do zakonczenia sprawy ale o tym napisze jak juz bede miec stabilna sytuacje.Przy tym wszystkim jeszcze pracuje ale staram sie to wszystko w miare ogarniac. Dziekuje za wszystkie wypowiedzi i przepraszam za swoje,
 jesli czasem sa byc moze irytujace. Teraz mykam sie pakowac .Milego dnia wszystkim zycze [ Ostatnio edytowany przez: kaprysek 16-01-2016 12:55 ] |
|
|
|
Wczytuję dane...