
3 bedroom detached house.

Str 4 z 13 |
|
---|---|
andreek | Post #1 Ocena: 0 2012-10-21 14:12:38 (13 lat temu) |
Z nami od: 27-06-2008 Skąd: S.Yorkshire |
Ja mam to ,,szczęście '' ze w moim rejonie domy nie są najdroższe w UK
![]() 3 bedroom detached house. ![]() |
Post #2 Ocena: 0 2012-10-21 14:22:12 (13 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
andreek | Post #3 Ocena: 0 2012-10-21 14:31:46 (13 lat temu) |
Z nami od: 27-06-2008 Skąd: S.Yorkshire |
Cytat: 2012-10-21 14:22:12, leonka napisał(a): No u mnie za te pieniadze w takim standardzie to chyba garaz ![]() Oto dom na mojej ulicy: za ![]() 185 To ja jednak wole zostać u siebie na wsi. Mnie tu dobrze. ![]() ![]() A to street wiev- okolica jak widać tez przyjemna. ![]() |
andreek | Post #4 Ocena: 0 2012-10-21 14:43:35 (13 lat temu) |
Z nami od: 27-06-2008 Skąd: S.Yorkshire |
Cytat: 2012-10-21 14:22:12, leonka napisał(a): No u mnie za te pieniadze w takim standardzie to chyba garaz ![]() Oto dom na mojej ulicy: za ![]() 185 To powiedzmy coś podobnego u mnie można mieć już za 100 tys. Za mniej, tez mozna cos kupic ![]() Jeśli ktoś woli coś nowego, bez ogródka 2 bedroom flat for sale £47,500 [ Ostatnio edytowany przez: andreek 21-10-2012 15:05 ] |
Anthrax | Post #5 Ocena: 0 2012-10-21 15:08:22 (13 lat temu) |
Z nami od: 31-01-2009 |
nie ma mowy, zeby na posiadlosci w przeciagu 10 lat stracic
no chyba ze ktos robi nie wiadomo jakie remonty, instaluje kuchnie albo lazienke za kilkanascie tysiecy, kladzie wypasione podlogi i jeszcze poczatkowo przeplacil za dom przy jego kupnie ale jesli kupil posiadlosc za rzeczywista wartosc, nawet z oplatami i odsetkami - jeszcze na sprzedazy zarabia albo przynajmniej wychodzi na zero jedynym minusem posiadania wlasnego domu jest to ze nie dostanie sie housing benefit ![]() -----------.Bee alive!!..: w w w. s a v e o u r b e e s. o r g. u k ---------------------
Support Bacteria - It's The Only Culture Some People Have
|
|
|
andreek | Post #6 Ocena: 0 2012-10-21 15:17:34 (13 lat temu) |
Z nami od: 27-06-2008 Skąd: S.Yorkshire |
Cytat: 2012-10-21 15:08:22, Anthrax napisał(a): nie ma mowy, zeby na posiadlosci w przeciagu 10 lat stracic no chyba ze ktos robi nie wiadomo jakie remonty, instaluje kuchnie albo lazienke za kilkanascie tysiecy, kladzie wypasione podlogi i jeszcze poczatkowo przeplacil za dom przy jego kupnie ale jesli kupil posiadlosc za rzeczywista wartosc, nawet z oplatami i odsetkami - jeszcze na sprzedazy zarabia albo przynajmniej wychodzi na zero jedynym minusem posiadania wlasnego domu jest to ze nie dostanie sie housing benefit ![]() Tez mnie to na początku ,,męczyło''(housing benefit), ale jakoś to przebolałem. ![]() ![]() |
Yvonne_67 | Post #7 Ocena: 0 2012-10-21 15:35:22 (13 lat temu) |
Z nami od: 08-04-2011 Skąd: Tajlandia |
Widze, ze wiele osob podchodzi bardziej racjonalnie niz emocjonalnie do kupna domu.
Mam podobne myslenie – dom to dla mnie przede wszystkim inwestycja, ktora powinna sie oplacic. Kiedys byly fajne czasy – mozna bylo latwo kupic nieruchomosc, odnowic, wynajmowac jakis czas i sprzedac dosc szybko z niezlym zyskiem – tak sobie pare lat robilismy, ale przyszedl kryzys i stanelo. ![]() Zostalo nam kilka domow, ktore wynajmujemy, czekajac na lepsze czasy, bo ze sprzedazy w tej chwili wielkiego zysku by nie bylo. Jednak rynek dziala tak, ze jak sie nie sprzedaje i nie kupuje, to sie dobrze wynajmuje, wiec przeczekamy........ W tych nieruchomosciach nie mieszkalismy nawet jednego dnia i w sumie dla siebie domu nie posiadamy - jak “wpadam na chwile” do UK to mieszkam w hotelach, a moj partner na wynajetym, tam, gdzie zlapie kontrakt. To daje w sumie wolnosc i mozliwosc wyboru, a jak sie ma dusze podroznika, to taki styl zycia jest super. ![]() Nigdy w sumie nie marzylam o swoim “home sweet home”, bo nie widze siebie uwiazanej do jednego miejsca na ziemi na cale zycie. Pewnie zalezy od charakteru czlowieka......... ![]() |
andreek | Post #8 Ocena: 0 2012-10-21 15:45:30 (13 lat temu) |
Z nami od: 27-06-2008 Skąd: S.Yorkshire |
Cytat: 2012-10-21 15:35:22, Yvonne_67 napisał(a): Widze, ze wiele osob podchodzi bardziej racjonalnie niz emocjonalnie do kupna domu. Mam podobne myslenie – dom to dla mnie przede wszystkim inwestycja, ktora powinna sie oplacic. Kiedys byly fajne czasy – mozna bylo latwo kupic nieruchomosc, odnowic, wynajmowac jakis czas i sprzedac dosc szybko z niezlym zyskiem – tak sobie pare lat robilismy, ale przyszedl kryzys i stanelo. ![]() Zostalo nam kilka domow, ktore wynajmujemy, czekajac na lepsze czasy, bo ze sprzedazy w tej chwili wielkiego zysku by nie bylo. Jednak rynek dziala tak, ze jak sie nie sprzedaje i nie kupuje, to sie dobrze wynajmuje, wiec przeczekamy........ W tych nieruchomosciach nie mieszkalismy nawet jednego dnia i w sumie dla siebie domu nie posiadamy - jak “wpadam na chwile” do UK to mieszkam w hotelach, a moj partner na wynajetym, tam, gdzie zlapie kontrakt. To daje w sumie wolnosc i mozliwosc wyboru, a jak sie ma dusze podroznika, to taki styl zycia jest super. ![]() Nigdy w sumie nie marzylam o swoim “home sweet home”, bo nie widze siebie uwiazanej do jednego miejsca na ziemi na cale zycie. Pewnie zalezy od charakteru czlowieka......... ![]() Czasem można mieć charakter, ![]() ![]() ![]() [ Ostatnio edytowany przez: andreek 21-10-2012 15:46 ] |
Yvonne_67 | Post #9 Ocena: 0 2012-10-21 16:05:50 (13 lat temu) |
Z nami od: 08-04-2011 Skąd: Tajlandia |
Posiadanie malych dzieci przemawaia oczywiscie za kupnem domu i pozostaniem w jednym miejscu na dlugi czas.
Srednio 15 lat placenia “mortgage” daje dobry plusowy rezultat posiadania nieruchomosci (to taka moja prywatna regulka). Jakby nie patrzec, na nieruchomosciach w UK raczej stracic sie nie powinno, ale zastanawia mnie czesto fakt, dlaczego niektore osoby buduja domy w Polsce – czy to ma przyszlosc? ![]() |
andreek | Post #10 Ocena: 0 2012-10-21 16:27:18 (13 lat temu) |
Z nami od: 27-06-2008 Skąd: S.Yorkshire |
Cytat: 2012-10-21 16:05:50, Yvonne_67 napisał(a): Posiadanie malych dzieci przemawaia oczywiscie za kupnem domu i pozostaniem w jednym miejscu na dlugi czas. Srednio 15 lat placenia “mortgage” daje dobry plusowy rezultat posiadania nieruchomosci (to taka moja prywatna regulka). Jakby nie patrzec, na nieruchomosciach w UK raczej stracic sie nie powinno, ale zastanawia mnie czesto fakt, dlaczego niektore osoby buduja domy w Polsce – czy to ma przyszlosc? ![]() Oczywiście nie twierdze ze wszyscy(nie chciał bym by to kogoś zabolało), jednak nie trzeba być jasnowidzem ze wiele z tych osób wróci do punktu wyjścia. Będą jedynie bogatsi o ,,swój kąt'' i jakiś samochód, jednak trzeba to potem mieć z czego utrzymać. Jest wiele ludzi z pomysłem i w dużo odpowiedniejszym wieku ode mnie, i na pewno sobie poradzą. Jednak wielu takich spotkałem, którzy myślą ze gdy będzie już własny domek i może zostanie trochę ,,zaskórniaków'', to będą szczęśliwi. Jest to naprawdę temat rzeka i każdego sytuacja jest inna, jednak nie jest to takie proste jak co niektórym się wydaje. Mimo wszystko życzę wszystkim wytrwałości w dążeniu do celu. |