
[ Ostatnio edytowany przez: karalina 25-03-2012 23:15 ]
Str 5 z 8 |
|
---|---|
karalina | Post #1 Ocena: 0 2012-03-25 23:14:40 (13 lat temu) |
Z nami od: 02-03-2012 Skąd: Cupar angus |
Na początku powiem, że zaskoczył mnie Wasz odzew
![]() [ Ostatnio edytowany przez: karalina 25-03-2012 23:15 ] |
trenero | Post #2 Ocena: 0 2012-03-25 23:14:59 (13 lat temu) |
Z nami od: 03-03-2011 Skąd: west midlands |
jest ciepło..zawsze mozna pod namiot zaprosic...
i to chyba jest za free... a zapomniałem trzeba miec gardena... a w londonie to chyba lipa... hulaj atoo
|
karalina | Post #3 Ocena: 0 2012-03-25 23:23:54 (13 lat temu) |
Z nami od: 02-03-2012 Skąd: Cupar angus |
Mętlik mi zrobiliście, cytować nie będę, bo duuużo tego by było.
Karjo1 szybko mnie przefiltrował i jak piszesz moze sie zrobić tłoczno, ale jak wymagam to płaćcie ![]() Po głebszym zastanowieniu myślę o butelkę czego zawołać w zamian za kimono |
obserwator | Post #4 Ocena: 0 2012-03-25 23:24:41 (13 lat temu) |
Z nami od: 14-06-2009 Skąd: Nottingham |
przyklad: jesli 3 osoby w domu zuzywaja dziennie pradu za 1 funta, ile zuzyje jedna dodatkowa osoba ktora tylko w tym domu spi i bierze rano prysznic? 0.20?
wiem ze motto 'kochajmy sie jak bracia liczmy sie jak zydzi' obowiazuje wszedzie, ale nie popadajmy w przesadyzm kazdy z nas kogo nie stac na wlasnego flata na pewno dazy do mieszkania z ludzmi przed ktorymi nie musi zamykac pokoju na klucz i stara sobie z nimi zyc bez konfliktowo mysle ze goszczenie kogos przez tydzien w 'zdrowym domu' nie robi nikomu roznicy, raz ty raz oni, koszta sie przesuwaja a jak jest inaczej, proponuje sobie zadac pytanie, czy nie warto zmienic domu? |
queenOfChocolat | Post #5 Ocena: 0 2012-03-25 23:30:44 (13 lat temu) |
Z nami od: 23-02-2010 Skąd: male... |
Cytat: 2012-03-25 22:20:48, krakn napisał(a): Cytat: 2012-03-25 21:03:28, queenOfChocolate napisał(a): ciekawe czy jak lokator wyjezdza na urlop chociaz na tydzien to czy ten tydzien jest odjety od rachunkow? hehe, a gdy wyjeżdżasz na urlop, to nie płacisz opłat za mieszkanie? nie mowie o odliczeniu czynszu... jak wyjedzam na urlop to opłat za mieszkanie mam znacznie mniej - wody nieobecna osoba raczej nie zuzywa? pradu i gazu tez mniej idzie gdy lokator jest na urlopie...wiec jesli liczyc media za gosci to odliczac media podczas urlopu. i juz. albo nie odliczac i goscie niech z flacha przyjada, jajkiem sie podziela i bedzie milo i przyjemnie. [ Ostatnio edytowany przez: queenOfChocolate 25-03-2012 23:34 ] |
|
|
krakn | Post #6 Ocena: 0 2012-03-25 23:41:25 (13 lat temu) |
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
mnie to akurat kwestia ponoszenia kosztów, to najmniej zastanawiała.
A czy przyjadą i będzie milo ii przyjemnie to też zależy kto przyjedzie i jakie są w ogóle relacje i zażyłość z lokatorem. Bo ciasnota, w dniu kiedy ma się wolne i chce się pomieszkać, pobyć w domu to chyba najmniej oczekiwana rzecz. Jednych się toleruje innych nie i tyle. Osobiście gdyby mi ktoś powiedział że nie zgadza się na wizytę moich znajomych to nie miał bym pretensji, BA! nawet by mi nie przyszło do głowy mieć o to żal. W ogóle to zdaję sobie sprawę że inaczej jest gdy ma się 20 lat i w kupie raźniej, im większy rumor tym zabawniej, a co innego gdy ma się więcej lat i ceni się cisze. Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
queenOfChocolat | Post #7 Ocena: 0 2012-03-25 23:50:03 (13 lat temu) |
Z nami od: 23-02-2010 Skąd: male... |
Cytat: 2012-03-25 23:41:25, krakn napisał(a): W ogóle to zdaję sobie sprawę że inaczej jest gdy ma się 20 lat i w kupie raźniej, im większy rumor tym zabawniej, a co innego gdy ma się więcej lat i ceni się cisze. jak sie ceni cisze to sie mieszka samemu a nie podnajmuje pokoj. i dlatego mieszkam tylko z moim facetem w dwu pokojowym domu. i mimo pytan znajomych o wynajem argumentami bo taniej i razniej to pokoj jest tylko goscinny. i jak kolezanka nie miala gdzie spac - to owszem, pokoj miala udostepniony na czas szukania innego lokum.i nie przyszlo mi do glowy wystawiac jej rachunku za ten czas. tez jestem na dorobku, odkladam na wlasny dom, ale wole kupic go pozniej za cene wolnosci - chce spokoj to go mam, chce impreze 3 dniowa to tez mam. |
krakn | Post #8 Ocena: 0 2012-03-25 23:57:47 (13 lat temu) |
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
no widzisz, ale czasami trzeba "troszeczkę" kompromisu w swojej wolności, ale gdzieś ten margines ma swój koniec.
1 osoba to nie 3 I ja to rozumiem i mam tak jak ty, dlatego po przyjeździe do UK tylko albo aż, mieszkaliśmy przez 6 miesięcy u kogoś, a potem już praktycznie cały czas sami, male ciasne studio, potem domy, ale "swoje" nie licząc co jakiś czas wpadającej przyjaciółki i pomieszkującej od czasu do czasu gdy miała zawirowania w swoim życiu ![]() Każdy ma jakiś margines ![]() Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
karalina | Post #9 Ocena: 0 2012-03-26 00:31:06 (13 lat temu) |
Z nami od: 02-03-2012 Skąd: Cupar angus |
Cytat: 2012-03-25 23:30:44, queenOfChocolate napisał(a): nie mowie o odliczeniu czynszu... jak wyjedzam na urlop to opłat za mieszkanie mam znacznie mniej - wody nieobecna osoba raczej nie zuzywa? pradu i gazu tez mniej idzie gdy lokator jest na urlopie...wiec jesli liczyc media za gosci to odliczac media podczas urlopu. i juz. albo nie odliczac i goscie niech z flacha przyjada, jajkiem sie podziela i bedzie milo i przyjemnie. [ Ostatnio edytowany przez: <i>queenOfChocolate</i> 25-03-2012 23:34 ] poruszasz druga kwestie osoba ta wyjeżdza na urlop niebawem, i jestem pewna ze bedzie oczekiwać bezpłatnego okresu... |
Post #10 Ocena: 0 2012-03-26 01:04:55 (13 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|