Str 4 z 8 |
|
|---|---|
Post #1 Ocena: 0 2012-03-25 22:37:02 (13 lat temu) |
|
Anonim |
Usunięte
|
|
|
|
Post #2 Ocena: 0 2012-03-25 22:37:54 (13 lat temu) |
|
|
Anonim |
Usunięte
|
|
|
|
| staryznajomy | Post #3 Ocena: 0 2012-03-25 22:43:14 (13 lat temu) |
Posty: n/a Konto usunięte |
Cytat: 2012-03-25 15:41:32, karalina napisał(a): Hej, dziś osoba wynajmująca u mnie pokój oznajmiła że przyjadą do niej na święta znajomi, para i czy to nie problem. Gdy odpowiedziałam że sie musze zastanowić, zaskoczona pyta "jaki to problem jest?" że ich praktycznie nie będzię i będą tylko nocować. Co wy o tym sądzicie, jakie sa wasze spostrzeżenia w tym temacie?  .
oczywiście -jeśli nikt z lokatorów nie powie "veto". wtedy wynajmij hotel. jeśli więcej niż 2 osoby -wtedy...jak wyżej. [ Ostatnio edytowany przez: staryznajomy 25-03-2012 22:45 ] przesłodziutka, radośnie skacząca małpeczka... to jednak nie ja. i dodam jeszcze że:
?v=ZXNx4g960-I
|
|
|
|
Post #4 Ocena: 0 2012-03-25 22:45:37 (13 lat temu) |
|
|
Anonim |
Usunięte
|
|
|
|
| PaniDomu | Post #5 Ocena: 0 2012-03-25 22:49:08 (13 lat temu) |
 Posty: 608 
Konto zablokowane Z nami od: 11-09-2011 Skąd: London |
Jezeli wszyscy wspollokatorzy sa na rowni,czyli dziela sie oplata za czynsz i rachunki to jasne-panika masz racje ale tu wydaje sie byc inna sytuacja.Ta dziewczyna prawdopodobnie placi za pokoj autorce watku,wiec dziewczyna ta jest niejako "podlegla" i nie ma rownych praw co autorka.
Jak wynajmujesz mieszkanie od agencji tez musisz sie podporzadkowac pewnym zasadom. Uwazam,ze ta dziewczyna co oznajmila,ze przyjada do niej goscie zupelnie nie rozumie,ze jezeli wynajmuje u kogos pokoj to powinna zachowac sie inaczej. To w jaki sposob sie zachowala oznacza brak dobrych manier i zwykle chamstwo. Ona przeciez mieszka U KOGOS, nie u siebie a to do czegos zobowiazuje,nie tylko do placenia regularnie za pokoj. No ale tak jak wspomnialam wczesniej,niektorzy Polacy kieruja sie dewiza: Jak place to wymagam. A jak takich osob nie stac na wynajem calego mieszkania to powinni dume schowac do kieszeni i byc grzeczni.: ) Czytaj Oszczedna Pani Domu w Londynie
|
|
|
|
| |
|
Post #6 Ocena: 0 2012-03-25 22:51:24 (13 lat temu) |
|
|
Anonim |
Usunięte
|
|
|
|
| krakn | Post #7 Ocena: 0 2012-03-25 22:53:33 (13 lat temu) |
 Posty: 40201 
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
panika, pewnie że wszytko zależy od ludzi którzy mieszkają.
Tak jak napisałem z mojego punku widzenia, dawniej zupełnie nie miałem żadnych oporów, jeden w te czy jeden w tamte, impreza to mogła być i 3 dni, byle mi do łóżka sie samce nie pchały  )
Podobnie było gdy do naszej przyjaciółki która mieszkała od lat przyjechała rodzina, gdyby tylko chcieli i było gdzie, to żaden problem, jak najbardziej. Ale wiesz, często jest tak że ten wspóllokator czy sublokator, to po prostu "klient" który po prostu "płaci i wymaga" czyli ani to kolega, ani przyjaciel. Ja widzę jak jest po domach, w jednych widać że mieszkaja w 3-4 pary, rodziny i wszyscy niemal jak rodzina, ale są takie domy gdzie czuje się ze w domu gorzej niż w hotelu, każdy dla każdego dosłownie obcym, żeby nie powiedzieć wrogiem. no tak jest. I jeszcze inna sprawa, wiesz czasami wspólokator jest znośny i spoko, ale jego goście mogą już tacy nie być. Byłem w domu na Wembley gdzie jak "goście" przyjechali to trzeba było barierki naprawiać, dywan na schodach wymienić, a nawet schodek przybić, o wywalonych dzwiach, rozbitej plaźmie nie wspomnę. Kobieta jak przyjechała po 2 dniach nieobecności to domu nie poznała. Podobno pokłócili się, o stare czasy i "wie pani, jak to przy wódce" wypominki ))
Różne sytuacje, różni ludzie ... Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
|
|
|
| clockwork_orang | Post #8 Ocena: 0 2012-03-25 22:54:17 (13 lat temu) |
 Posty: 10572 Z nami od: 28-06-2007 |
Cytat: 2012-03-25 22:45:37, Wredny-Werdew napisał(a): Cytat: 2012-03-25 22:37:54, panika napisał(a): Ja piernicze, to tylko przyjazd na swieta/wakacje. Nigdy w zyciu nie zostawaliscie u kogos na noc itd. ... Co innego wpaść na jedną noc, bo ma się coś do załatwienia w danym mieście, a co innego poinformowanie że zaprosiło się dwie osoby na święta. To są dwie różne sprawy. Zwłaszcza:-W jeśli mieszka się u kogoś. to akurat, nie jest powiedziane do konca czy Autorka zostala poinformowana, czy zapytana... inna sprawa, ze nie wiadomym jest kto i kogo mieszka: Cytat: 2012-03-25 19:35:21, karjo1 napisał(a): Cytat: 2012-03-02 13:24:11, karalina napisał(a): Witam, Mój znajomy otrzymał WTC, ubiegał sie jako singiel. Rodzi sie mi pytanie czy przysługuje również mnie, mimo że mieszkamy razem w 1 bedroom a nie jestesmy parą. Mieszkaliśmy tez razem w dwóch poprzednich mieszkaniach, ponieważ samemu ciężko sie utrzymać. W 1 beed moze byc faktycznie problem logistyczny z dodatkowymi osobami. Ale z drugiej strony swieta to raptem 2 dni, wiec jedna noc pewnie da sie jakos zniesc, nawet bez wolania o koszty. Swoja droga, jesli obydwie osoby sa na rownorzednych prawach, niekoniecznie musza pytac sie nawzajem o zgode na gosci na tak krotki czas. rozumiem, ze drugi pokoj jest zajmowany przez 'kolege', z ktorym juz nie jedno mieszkanie wynajmowala... moze jako lokatorka? 
|
|
|
|
| krakn | Post #9 Ocena: 0 2012-03-25 22:55:34 (13 lat temu) |
Posty: 40201
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
Cytat: 2012-03-25 22:51:24, Wredny-Werdew napisał(a): Cytat: 2012-03-25 22:49:08, PaniDomu napisał(a): No ale tak jak wspomnialam wczesniej,niektorzy Polacy kieruja sie dewiza: Jak place to wymagam. No właśnie, skoro wymagają - to niech płacą. Idelny strzał
Cytat: 2012-03-25 22:53:33, krakn napisał(a): panika, pewnie że wszytko zależy od ludzi którzy mieszkają. Tak jak napisałem z mojego punku widzenia, dawniej zupełnie nie miałem żadnych oporów, jeden w te czy jeden w tamte, impreza to mogła być i 3 dni, byle mi do łóżka sie samce nie pchały )
Podobnie było gdy do naszej przyjaciółki która mieszkała od lat przyjechała rodzina, gdyby tylko chcieli i było gdzie, to żaden problem, jak najbardziej. Ale wiesz, często jest tak że ten wspóllokator czy sublokator, to po prostu "klient" który po prostu "płaci i wymaga" czyli ani to kolega, ani przyjaciel. Ja widzę jak jest po domach, w jednych widać że mieszkaja w 3-4 pary, rodziny i wszyscy niemal jak rodzina, ale są takie domy gdzie czuje się ze w domu gorzej niż w hotelu, każdy dla każdego dosłownie obcym, żeby nie powiedzieć wrogiem. no tak jest. I jeszcze inna sprawa, wiesz czasami wspólokator jest znośny i spoko, ale jego goście mogą już tacy nie być. Byłem w domu na Wembley gdzie jak "goście" przyjechali to trzeba było barierki naprawiać, dywan na schodach wymienić, a nawet schodek przybić, o wywalonych dzwiach, rozbitej plaźmie nie wspomnę. Kobieta jak przyjechała po 2 dniach nieobecności to domu nie poznała. Podobno pokłócili się, o stare czasy i "wie pani, jak to przy wódce" wypominki ))
Różne sytuacje, różni ludzie ... Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
|
|
|
| staryznajomy | Post #10 Ocena: 0 2012-03-25 22:56:32 (13 lat temu) |
Posty: n/a Konto usunięte |
Cytat: 2012-03-25 22:51:24, Wredny-Werdew napisał(a): Cytat: 2012-03-25 22:49:08, PaniDomu napisał(a): No ale tak jak wspomnialam wczesniej,niektorzy Polacy kieruja sie dewiza: Jak place to wymagam. No właśnie, skoro wymagają - to niech płacą. ![:-]](modules/Forum/images/smiles/lol.gif ":-]")
gdzie jest "lubię to". osobiście kilku osobom dzięki ich wymaganiom powiedzialem "dzięki". kilka chcialo wrócić - ale "dzięki" [ Ostatnio edytowany przez: staryznajomy 25-03-2012 22:58 ] przesłodziutka, radośnie skacząca małpeczka... to jednak nie ja. i dodam jeszcze że:
?v=ZXNx4g960-I
|
|
|
|
Wczytuję dane...