Str 4 z 4 |
odpowiedz | nowy temat | Regulamin |
okidoki333 |
Post #1 Ocena: 0 2011-08-12 14:33:15 (14 lat temu) |
 Posty: 370
Konto zablokowane Z nami od: 06-07-2009 Skąd: kettering |
Cytat:
2011-08-12 14:25:07, Radek1986 napisał(a):
Cytat:
2011-08-12 14:12:05, okidoki333 napisał(a):
Nie zmienia to faktu ze kolega Radek majacy nerwice reagowac moze przesadnie na zachowanie swoich wspollokatorow,poza tym sam zdiagnozowal jednego z nich jako alkoholika wiec niech sie nie dziwi ze postawiono diagnoze rowniez jemu
ja mu nigdy nie powiedzialem ze jest alkoholikiem,jedynie stwierdzilem fakt na forum ,ze nim jest ,bo gdy tylko przychodzi z pracy pije piwo ,jak nie jest w pracy wiecznie chodzi upity ,byla taka sytuacja ze jego szef byl u mnie w pokoju i pytal co sie z Nim dzieje a on nawalony spal w pokoju a buty schowal do pokoju tak,ze niby go nie ma w domu ,czasem puka do drzwi ale nie otwieram ,bo wiem ze po spedzonym dniu wypil o kilka browarow za duzo i pewnie bedzie chcial posiedziec a raczej przypelzac ,a sluchanie alkoholika w stanie upojenia nie nalezy do moich obowiazkow zyciowych.
Co do diagnozy u niego jest ona pewna,w moim wypadku nie dostrzegam zadnych zaburzen psychicznych ,no chyba zeby zwac zaburzeniem psychicznym ludzi ktorzy widza,jak inni bardzo staraja sie byc "lepsi" lub "madrzejsi" a to niestety przemawia tak i przez Ciebie tak i Ewele,podczas gdy ja nie mam do was zadnych zarzutow,bo jestescie "tylko ludzmi".
http://pl.wikipedia.org/wiki/Zaburzenia_nerwicowe
przeczytaj to zanim znowu sie odezwiesz.....
|
 
|
 |
|
|
Radek1986 |
Post #2 Ocena: 0 2011-08-12 14:43:22 (14 lat temu) |
 Posty: 337
Konto zablokowane Z nami od: 08-04-2011 Skąd: Slough |
Cytat:
2011-08-12 14:08:08, Richmond napisał(a):
Cytat:
2011-08-12 13:56:42, Radek1986 napisał(a):
z drugiej strony pomysl tak - nie pozycze mu ,ten powie cos o mnie ze np sobie grilla robie,przestane z Nimi "wspolzyc" tak jak nalezy ,i bede mial wiecej problemow niz mam,bo takich ludzi sie wyczuwa,i gra sie psychologicznie do czasu,nie znam wlascicielki domu do tego stopnia zeby jej ufac,wole zeby mnie zaczepiali i pozyczac sasiadowi kase ,kiedys nie oddawal ale oddaje,pozycza niewielkie kwoty,chociaz na poczatku pozyczal nawet do 20-30f na tydzien,tak wiec wole zeby sie od czasu do czasu sie mnie czepiali o cos ,niz jakbym mial calkowicie stracic nad nimi kontrole,i zeby znowu nie wymyslali czegos,to sa typowi zazdrosni ludzie ,nie wiem o co ,o kase ,o to ze jestem inny od nich czego do konca nie rozumieja? nie wazne ,wole byc czepiany czasem i poprostu to olewac niz pozniej znosic kolejne zarzuty,tak jak mowilem probowalem juz wielu metod ,niestety ta jest odpowiednia do tego "poziomu" ludzi.
Nie potrafisz mowic nie i martwisz sie tym, co powiedza inni. Nie potrafisz ich tez zignorowac, w zwiazku z tym nie bedziesz mial nigdy spokoju i bedziesz na nich narzekal przez kolejne pare miesiecy.
nie jest tak zle ,zawsze moglo byc gorzej ,opisalem jaki mam problem z lokatorami ,pewnie pare osob czytajacych to rozumie mnie,i byc moze bedzie sie chcialo podzielic podobnymi doswiadczeniami ,jak sobie z tym poradzili ,milo sie czyta ludzi ktorzy uwolnili sie z podobnego domu i sa "na swoim" jednak wole pozalatwiac pare spraw zanim sie wyprowadze,a na slowo NIE juz niedlugo moga sie spodziewac z mojej strony calkowitego olewania tego co mowia,poprostu bede zyl bez zadnych zmartwien o to ,ze moze nie posprzatalem za soba okruszka ,podczas gdy pare godzin temu mylem piec gazowy ktory zasyfila osoba,ktora tylko tego okruszka sie doszukuje,sa rozni ludzie ,tak jak mowie moglo byc gorzej,odczekam jeszcze pare tygodni i zmienie miejsce zamieszkania,swoja droga nie dziwie sie ze tu w tym pokoju ludzie z tego co mowil sasiad zmieniaja sie jak rekawiczki,tylko te dwa babska tu siedza juz ponad 3 lata,a sasiad to sasiad ,jest alkoholikiem,ale mimo wszystko na poczatku mi pomogl,oczywiscie za drobna oplata ,sponsorujac mu wycieczki do miasta,nawet nie spytal czy ma sobie sam kupic bilet ,gdy sie widzi takich ludzi od razu sie wie,ze na nic wiecej liczyc nie mozna jak tylko zafundowanie mu tej pomocy,pokazal mi miasto na poczatku za co mu jestem wdzieczny,ale pozyczal kase ,i bylo NIE juz nie raz,dlatego teraz pozycza 5 funtow a nie 25,i raz na miesiac a nie na tydzien,tak jak mowilem tego typu pokroj ludzki jedynie psychologicznie stopniowo moze byc tlumiony ,do czasu az znajde nowe mieszkanie,innego wyjscia nie ma,a temat jest zalozony do dzielenia sie z opiniami innych ,
co do wypowiedzi Eweli- nie mam tu znajomych bo mam prace w internecie,w nocy ,tak wiec nie mam mozliwosci poznania kogos podczas gdy przynajmniej 4-5 dni w tygodniu w nocy nie spie a w dzien spie.
chcesz mnie jechac bo nie mam znajomych? poraz kolejny gratuluje zdrowia psychicznego,nastepnym razem jak kogos chcesz "atakowac" sprawdz czy nie warto czasem ruszyc glowa i pomyslec co moze byc tego powodem,jesli dla Ciebie powodem sa zarzuty ze jestem cpunem bo biore lek na nerwice ,czy tez ze jestem psychiczny i dlatego nie mam znajomych,to troche porazka zyciowa,bo tylko czlowiek w ktorym siedzi darmozjad lub jakas mamuska ktora znudzona zyciem truje dupe i roi sobie w glowie niestworzone historie oceniajac moje zycie po kilku postach. "Ile mozna patrzec na ludzi,udajac glupka,by widziec tylko to jak bardzo chcieliby byc madrzejsi?"RL:Zawod wyuczony: Kucharz,Technolog Zywienia,Teolog-Filozof(ps:uwielbiam siekac mozgi) Zainteresowania: Filozofia Psychologii,pisze Wiersze,Aforyzmy,Neologi
|
 
|
 
|
|
ewela119 |
Post #3 Ocena: 0 2011-08-12 14:59:58 (14 lat temu) |
 Posty: 579
Z nami od: 25-03-2011 Skąd: Coventry |
Nigdzie nie znazwalam Cie cpunem to po pierwsze. Po drugie "nie jade" cie za to ze nie masz znajomych bo to twoja sprawa, ale zaslanianie sie praca to slabe uzasadnienie ich braku bo jak widzac teraz jest dzien i nie spisz, zamiast siedziec na kompie spokojnie moglbys spotkac sie z kumplami. Moglbys gdybys ich mial, ale to nie moja sprawa.
Co do wspollokatorow to tez ich mialam, mieszkalismy z obcymi ludzmi poltora roku, tez nie zawsze bylo fajnie, ale jak juz powiedzialam, wina zawsze lezy po obu stronach, wystarczy odrobina krytycyzmu w stosunku do samego siebie bo nikt nie jest idealny. A jak sie z kims nie mozna dogadac to jedynym wyjsciem jest wyprowadzic sie o czym Ci ludzie pisali juz na samym poczatku. Nie wiem jakiej porady jeszcze oczekujesz. Nie pasuje Ci to sie wyprowadz, sprawa jest prosta i nie ma tu nad czym dyskutowac
|
 
|
 |
|
Radek1986 |
Post #4 Ocena: 0 2011-08-12 15:28:01 (14 lat temu) |
 Posty: 337
Konto zablokowane Z nami od: 08-04-2011 Skąd: Slough |
Cytat:
2011-08-12 14:59:58, ewela119 napisał(a):
Nigdzie nie znazwalam Cie cpunem to po pierwsze. Po drugie "nie jade" cie za to ze nie masz znajomych bo to twoja sprawa, ale zaslanianie sie praca to slabe uzasadnienie ich braku bo jak widzac teraz jest dzien i nie spisz, zamiast siedziec na kompie spokojnie moglbys spotkac sie z kumplami. Moglbys gdybys ich mial, ale to nie moja sprawa.
Co do wspollokatorow to tez ich mialam, mieszkalismy z obcymi ludzmi poltora roku, tez nie zawsze bylo fajnie, ale jak juz powiedzialam, wina zawsze lezy po obu stronach, wystarczy odrobina krytycyzmu w stosunku do samego siebie bo nikt nie jest idealny. A jak sie z kims nie mozna dogadac to jedynym wyjsciem jest wyprowadzic sie o czym Ci ludzie pisali juz na samym poczatku. Nie wiem jakiej porady jeszcze oczekujesz. Nie pasuje Ci to sie wyprowadz, sprawa jest prosta i nie ma tu nad czym dyskutowac
Kochana prosze przeczytaj nazwe tematu,ja nie potrzebuje porady  jedynie dziele sie swoimi doswiadczeniami jako autor tematu.
(do Eweli- tak wiem ze nie jestes kochana,a przynajmniej dla mnie  bo takiej odpowiedzi po Tobie moglbym sie spodziewac)
wina zawsze lezy po obu stronach? kto Ci tak powiedzial? czlowiek Twoim zdaniem "madrzejszy" od Ciebie ,ktory kiedys walnal aforyzma zeby podobni do Ciebie sie nim poslugiwali,zeby im bylo lepiej ,bo w kupie jest moc?
ja nie zarzucam sobie zadnej winy i oni mi nie moga zarzucic ,co im zawsze wygarniam w twarz,jak maja do mnie jakis problem,sa sprzeczki czasem o byle co ,o okruszka,ale to sa tylko ludzie ,i masz racje ,jak tylko ludzie mieszkaja tylko z ludzmi to sa pozniej tak zwane "pojscia na ugode" inaczej zwane po waszemu "kompromisy" ktorych pewnie bylo wiele w Twoim zyciu i jest z obecnym partnerem lub mezem(o ile go masz)
tylko zastanow sie do jakiego stanu doprowadzily Cie teraz te kompromisy z takimi wlasnie "ludzmi"
przeanalizuj swoje zycie a pozniej staraj sie oceniac kogos przez internet na podstawie kilku postow.
Btw: to jednego z rodzajow fenomen ,przynajmniej tak mi sie wydaje ,jesli potrafisz ocenic moje zycie ,i wiedziec ze wina lezy po mojej stronie tez,bo nikt nie jest idealny ,zalecalbym to zglosic do "nie do wiary" Ewela z forum UK potrafi oceniac zycie innych na podstawie kilku postow.
Otoz panno Eweline sa ludzie roznego pokroju ,co nie nalezy do obowiazku ich dzielenia lub wspolzycia z Nimi.
Zawsze ten ktory jest troche inny zmienia otoczenie,i jest z ludzmi na poziomie takim,jakim oni sa,wszyscy ludzie sa rowni,ale sa rowniez marginesy spoleczne do ktorego niestety trafilem widzac wypowiedzi starszych pan w tym domu i sasiada alkoholika,ktory nie ma nic wiecej do powiedzenia jak tylko majaczenie lub jakanie sie,
wina lezy po obu stronach zawsze ,ale tylko w wypadku ludzi niedoskonalych ,sa jednak czasem troche inni ludzie ,co nie oznacza ze sa idealni,tylko "inaczej myslacy" mam nadzieje ze DOTARLO. "Ile mozna patrzec na ludzi,udajac glupka,by widziec tylko to jak bardzo chcieliby byc madrzejsi?"RL:Zawod wyuczony: Kucharz,Technolog Zywienia,Teolog-Filozof(ps:uwielbiam siekac mozgi) Zainteresowania: Filozofia Psychologii,pisze Wiersze,Aforyzmy,Neologi
|
 
|
 
|
|
clockwork_orang |
Post #5 Ocena: 0 2011-08-12 15:45:15 (14 lat temu) |
 Posty: 10572
Z nami od: 28-06-2007 |
jak to mowia... wlazles miedzy wrony, krakaj jak i one...
mieszkalem w kilkunastu miejscach ze wspollokatorami, i to nie tylko w domu/mieszkaniu, ale i w pokoju - w roznym wieku i roznym stanie... nigdy nie narzekalem, bo i na co - samo Twoje przybycie ludzi nie zmieni absolutnie, a jak chcesz niesc kaganek oswiaty to bylo zostac nauczycielem, hehe...
ciekawe, kiedy bys sie zaczal zalic mieszkajac z dwoma kolesiami co imprezy urzadzali prawie codziennie, w weekendy potrafilo spac w naszym pokoju 11 osob w roznym stanie 'nawalenia'...
byl tez koles co codziennie gotowal kurczaki po 3h - slownie: trzy godziny - bez kuchni i smrod w calym domu
|
 
|
 |
|
|
Radek1986 |
Post #6 Ocena: 0 2011-08-12 15:53:32 (14 lat temu) |
 Posty: 337
Konto zablokowane Z nami od: 08-04-2011 Skąd: Slough |
Cytat:
2011-08-12 15:45:15, clockwork_orange napisał(a):
jak to mowia... wlazles miedzy wrony, krakaj jak i one...
mieszkalem w kilkunastu miejscach ze wspollokatorami, i to nie tylko w domu/mieszkaniu, ale i w pokoju - w roznym wieku i roznym stanie... nigdy nie narzekalem, bo i na co - samo Twoje przybycie ludzi nie zmieni absolutnie, a jak chcesz niesc kaganek oswiaty to bylo zostac nauczycielem, hehe...
ciekawe, kiedy bys sie zaczal zalic mieszkajac z dwoma kolesiami co imprezy urzadzali prawie codziennie, w weekendy potrafilo spac w naszym pokoju 11 osob w roznym stanie 'nawalenia'...
byl tez koles co codziennie gotowal kurczaki po 3h - slownie: trzy godziny - bez kuchni i smrod w calym domu
wiesz ja nigdy nie godzilbym sie na mieszkanie z kims w jednym pokoju a tymbardziej gdybym widzial ze te osoby lubia pic czy sa jakies nadzwyczaj normalne.
widocznie lubiales pic razem z Nimi ,tak mysle ,i pasowalo Ci takie zycie bo byles w sumie z ludzmi ,co do pokroju wspominalem wczesniej,wpadlem miedzy wrony ,ale krakac nie bede ,bo to podobno przynosi nieszczescie  "Ile mozna patrzec na ludzi,udajac glupka,by widziec tylko to jak bardzo chcieliby byc madrzejsi?"RL:Zawod wyuczony: Kucharz,Technolog Zywienia,Teolog-Filozof(ps:uwielbiam siekac mozgi) Zainteresowania: Filozofia Psychologii,pisze Wiersze,Aforyzmy,Neologi
|
 
|
 
|
|
ewela119 |
Post #7 Ocena: 0 2011-08-12 15:57:50 (14 lat temu) |
 Posty: 579
Z nami od: 25-03-2011 Skąd: Coventry |
Moj wspollokator byl milosnikiem muzyki techno, trans i wszelkiego "lomotania" na dodatek z wyksztalcenia byl jakis tam elektornikiem czy kims, wiec mial w pokoju tube basowa wlasnej roboty ktora przy okazji sluzyla mu za stolik, do tego caly zestaw glosnikow i heja. Ja milosnicza muzyki nie jestem w ogole a jak juz to wole jakis pop czy cos w tym stylu, zazwyczaj to co leci w radio lub na mtv. Wiec latwo sobie wyobrazic moje wielkie zadowolenie gdy w sobote czy niedziele o 10 rano kolega z browarem w reku odpalal swoj sprzet, albo o 22 kiedy probowalam polozyc dziecko spac. Pokoje mielismy przez sciane i u nas autentycznie spadaly rzeczy z polek czy wieszakow na scianach, stracilam w ten sposob kilka butelek perfum, pozniej wszystko zaczelam chowac do szuflad ![:-] :-]](modules/Forum/images/smiles/lol.gif ) Kolega (bezdzietny) zas musial pogodzic sie z obecnoscia roznych dzieciecych akcesoriow w domu i ogrodzie, oraz milionami pytan "a po co?" i "a dlaczego" kiedy pojawial sie w zasiegu wzroku malego czlowieka
|
 
|
 |
|
clockwork_orang |
Post #8 Ocena: 0 2011-08-12 16:12:30 (14 lat temu) |
 Posty: 10572
Z nami od: 28-06-2007 |
Cytat:
2011-08-12 15:53:32, Radek1986 napisał(a):
wiesz ja nigdy nie godzilbym sie na mieszkanie z kims w jednym pokoju a tymbardziej gdybym widzial ze te osoby lubia pic czy sa jakies nadzwyczaj normalne.
widocznie lubiales pic razem z Nimi ,tak mysle ,i pasowalo Ci takie zycie bo byles w sumie z ludzmi ,co do pokroju wspominalem wczesniej,wpadlem miedzy wrony ,ale krakac nie bede ,bo to podobno przynosi nieszczescie
wiesz, ja wtedy wstawalem w srodku nocy, czyli kolo 3am. by do roboty zdazyc na 5.30 (godzina w autobusie najmniej, mimo pustych ulic)... po prostu naciagalem koldre na glowe i spalem, a ze tlukli sie do rana czasem... potrafili flaszke przed robota obalic a na 8-ma chodzili na jakas budowe
lepiej zrozumiec i miec w  , niz udawac panicza...
ps. powinienes wiedziec, ze 'przecinek' stawia sie po slowie a przed spacja... odwrotnie wyglada co najmniej... nerwowo  [ Ostatnio edytowany przez: clockwork_orange 12-08-2011 17:01 ]
|
 
|
 |
|