witam szanowne grono forumowiczów.
jestem kierowca ciezarowki i natknalem sie ostatnio na opuszczony zarosniety dom.okna drzwi zarosniete bluszczem poodpadane rynny,widac ze dom wymaga powaznego remontu,nic nie wskazuje na to by dom ktos zamieszkiwał dzika trawa,gdy sprawdzałem nieruchomosc przez google maps(mapy/zdjecia kilka lat do tyłu)stan budynku caly czas dzicz.Zdziwiłem sie troche gdyz dom stoi miedzy bogatszymi domkami,squatters: ktos anonimowo ladnie opisal o co chodzi,skorzystam z jego rad tzn sprawdzic stan prawny w land registry problem w tym ze ten domek nie ma numeru,powoli z zona myslimy o zakupie nieruchomosci ktora wymagalaby naprawy-mam fach w reku mogłbym z mala pomoca wyremontowac wyzej wymieniony domek,sadze ze nie jest to własnosc cuncilu-pewnie nie dopuscili by do takiego stanu,wiec ktos prywatny jest włascicielem obok domu zaparkowany jest samochód ktory stoi tam od wielu latek stan auta jak domu(google maps),moje pytanko brzmi:
jak dojsc do tego kto jest włascicielem nieruchomosci skoro nie ma ani numeru ani nazwy domu,gdzie sie mam zgłosic? i czy cała te działanie squatters mogą doprowadzic do stania sie pełnoprawnym włascicielem posesji,wiem ze sa przewodniki itd sa w angielskim jezyku lub informacje raczej stare wiec lepiej pytac na swiezo. z gory dziekuje za zainteresowanie