Str 23 z 28 |
|
---|---|
Maat17 | Post #1 Ocena: 0 2024-01-31 11:30:35 (rok temu) |
Z nami od: 18-02-2021 Skąd: New Kingdom |
Dziękuję Perła.
|
Richmond | Post #2 Ocena: 0 2024-01-31 12:03:36 (rok temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Cytat: 2024-01-31 11:20:06, ZlotaPerla2 napisał(a): No trudno, człowiek uczy się całe życie, nie można być specjalistą w każdej dziedzinie. Ja się tego problemu już pozbyłam, szkoda tylko wywalonej kasy. A pierwszy kredyt był od Santander - też lepsze ścierwo. Maat normalnie pracuję 40h tyg. Mozesz cisgle odzyskać część pieniędzy, jeśli produkt ubezpieczeniowy byl mis-sold. Zainteresuj sie tym, bo to moze być całkiem spora kwota. Carpe diem.
|
ZlotaPerla2 | Post #3 Ocena: 0 2024-01-31 13:00:58 (rok temu) |
Z nami od: 20-06-2022 Skąd: Pothole town |
Raczej nie podchodzi to mis sold, bo oboje wyraziliśmy zgodę na ten insurance.
Trzech nas w jednym ciele - Anioł, Diabeł i Ja
|
rafald | Post #4 Ocena: 0 2024-01-31 13:11:03 (rok temu) |
Z nami od: 04-01-2008 Skąd: Londyn |
Jeżeli bank nigdzie w warunkach nie miał wymogu takiego ubezpieczenia, a uzależnił udzielenie kredytu od jego zakupu to jest klasyczny przypadek mis-sale. Poważnie - sprawdź do kiedy był deadline na te claimy.
|
ZlotaPerla2 | Post #5 Ocena: 0 2024-01-31 13:27:40 (rok temu) |
Z nami od: 20-06-2022 Skąd: Pothole town |
While there is no legal obligation to purchase mortgage life insurance, some lenders may consider it a precondition when lending you money to buy a home. So, although it's not mandatory to buy mortgage life insurance, you should still consider taking out a policy.
I to by było na tyle, to było w pre condition do zgody na kredyt. Trzech nas w jednym ciele - Anioł, Diabeł i Ja
|
|
|
karjo1 | Post #6 Ocena: 0 2024-01-31 18:14:20 (rok temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
Cytat: 2024-01-31 08:39:19, ZlotaPerla2 napisał(a): W sensie bez tego ubezpieczenia life mortgage protection. Nie wiem, ja nie miałam dochodów bo pracowałam 6 godzin w tygodniu, może dlatego. Jezu to było 14 lat temu, mam tylko zdanie takie, że takie ubezpieczenie descending jest g…o warte. Ma swoje dobre i zle strony. Z jednej - pokrywa splate kredytu w razie czego. Stosunkowo niedrogi. U znajomych byla niesympatyczna sytuacja, male dzieci, dom kupiony rok/dwa wczesniej, jedna osoba zarabia i niespodziewanie odchodzi. Przy calym dramacie odpadl jeden strach o przeprowadzki, dach nad glowa, splaty itp. Pare lat pozniej, zblizona sytuacja u innych znajomych, ubezpieczenia niepotrzebne i kobieta zostala z masa formalnosci do zalatwienia, przepisanie kredytu, szarpanie sie, by dochody wystarczyly na zgode banku, na normalne zycie ze splata w tle. |
Richmond | Post #7 Ocena: 0 2024-01-31 22:38:21 (rok temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Cytat: 2024-01-31 13:27:40, ZlotaPerla2 napisał(a): While there is no legal obligation to purchase mortgage life insurance, some lenders may consider it a precondition when lending you money to buy a home. So, although it's not mandatory to buy mortgage life insurance, you should still consider taking out a policy. I to by było na tyle, to było w pre condition do zgody na kredyt. Może w pierwszej umowie, ale sprawdź kolejne remortage. Szkoda im podarować. Carpe diem.
|
iwona38 | Post #8 Ocena: 0 2024-01-31 23:06:09 (rok temu) |
Z nami od: 20-04-2007 Skąd: Anglia |
Cytat: 2024-01-30 15:20:11, Turefu napisał(a): Najem nie jest wyrzucaniem pieniedzy w bloto. To jest oplata za miejsce do mieszkania. Jesli ktos faktycznie mysli, ze to strata pieniedzy to powinien spac pod mostem. Kupienie domu z malym depozytem jest ryzykowne. Czesto jest powtarzane: "stac mnie na czynsz, to i stac mnie na kredyt". Nie, wlasciciel ma przymus dbania o swoja nieruchomosc, wykonywania wszystkich napraw. Jak jest dziura w dachu i przecieka, to samemu trzeba wchodzic na dach i naprawiac, lub zaplacic komus, zeby naprawil. Wszelkie ubezpieczenia i certfikaty tez sa na koszt wlasciciela. 100% moze byc korzystne, jesli rata kredytu jest mniejsza niz czynsz i ktos ma zamiar zostac w tym domu w blizej okreslonej przyszlosci. Inaczej ryzykuje sie negative equity. Na razie ceny nieruchomosci spadaja. Kiedys pewnie znowu pojda do gory, ale na razie jest, jak jest. Mieszkanie w domu z negative equity jest gorsze niz wynajmowanie. Placi sie dlug bez budowania equity i elastycznosci latwej zmiany miejsca zamieszkania. Czytam to 10 raz i nie wiem co chcialas powiedziec. Chcesz przekonac nas, ze wynajem jest lepszy od splaty swojej nieruchomosci? Ciekawe podejscie, splacac komus kredyt i sie cieszyc, ze nie musze zalatac dachu... Nie kupuje w Amazonie.
|
Turefu | Post #9 Ocena: 0 2024-01-31 23:18:32 (rok temu) |
Z nami od: 26-05-2013 Skąd: York |
Chciałam powiedzieć, że posiadanie domu z negative equity to dług z kosztami napraw. Bardzo łatwo jest wpaść w negative equity przy maleńkim depozycie i spadających cenach. A wtedy faktycznie tylko spłaca się dług i trzeba jeszcze sobie naprawiać dach. Wyjście negative equity może zająć lata. Trzeba być ostrożnym i tyle.
|
Richmond | Post #10 Ocena: 0 2024-01-31 23:54:47 (rok temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Niektórzy mieli taki problem przez 10 lat, po tym jak kupili new builds w 2007r. Do tego słynna historia banku, który dawal kredyt + pożyczkę, a potem sprzedali te długi innej instytucji. Mieliśmy nawet wątek o tym na forum.
Problem negative equity jest taki, że nie można wziąć nowego produktu kredytowego i zostaje się na wysokiej stawce SVR. Carpe diem.
|