Cytat:
2020-01-09 12:49:19, galadriel napisał(a):
no wiem wlasnie, ze to nie praca dla kasy, tylko dla job satisfaction. Faktycznie dla osob, ktore chca pracowac z psem ( w kazdej organizacji, czy to armis, raf czy policja, jak sie nastswia na awans, to rowna sie to koniec pracy z psem). Czytalam juz o tym dostosowaniu samochodu itd. To jest dla ludzi, ktorzy chca tak a nie inaczej pracowac. Jedni sa szczesliwi siedzac przy kompie, inni wloczac sie po bagnach z psem. Na pewnym etapie juz nie chodzi o kase, tylko zeby robic to co sie lubi w zyciu( wreszcie).
Jasne, że każdy jest inny i ma inne priorytety. Ja osobiście muszę mieć interesującą pracę, gdzie coś się dzieje, dlatego pchałaabym się raczej do Home Office niż do ochrony.
Nie wiem, czy jest coś takiego możliwe tutaj, ale miałam w Polsce znajomego, który adoptował psa policyjnego po wypadku, wycofanego ze służby. Był zarejestrowany w stowarzyszeniu, jakieś pochodnej GOPR i jeździł z pomocą humanitarną jako wolontariusz pomagać w poszukiwaniach ludzi w miejscach dotknikniętych kataklizmem typu trzęsięnie ziemi. Na co dzień pracował w zupełnie innej branży. Nie wiem, czy coś takiego jest możliwe w UK.
Jeśli ja myślałabym o tego tupu pracy, to w pierwszej kolejności wybrałałabym się na dzień otwarty policji. U mnie w okolicy organizowane są dość często. Można popatrzeć z bliska jak pracują zwierzaki i popytać jak to wszysko działa i od czego zacząć.
Możliwości jest sporo, i przy odrobinie uporu można znaleźc coś dla siebie. Ale jak Kario napisała to przede wszystkim duża odpowiedzialność i ciężka praca,która wcale nie musi zakończyć się sukcesem. Tu, gdzie pracuję, psy wykorzystywane są do sprawdzania samochodów i samolotów głównie. Pamiętam suytację , gdy szkolony był nowy pies i po wstępnym treningu okazało się, że ma lęk wykości i nie był stanie wejść na pokład samolotu. Aha, i zdaje się, że ubezpiecznie psa pracującego jest sporo droższe.
Ale jak napisałam wcześniej, dla chcącego nie ma rzeczy niemożliwych, więc jeśli checesz się tym zająć na serio to powodzenia.

" Płakać trzeba w spokoju. Tylko wtedy ma się z tego radość."