@stanislawski, pomyslimy o alibi

Exactly.
Smiali sie ze mnie sasiedzi jak kidys wyjezdzajac zostawilam koty po ich opieka, a w domu zapas jedzenia, wody i kuwety na tydzien , porozstawiany w rozych miejscach w domu. Ale ja po prostu sie trzeslam, a co, jesli wpadna po samochod (sasiedzi znaczy sie), pojda do szpitala, zgina w zamachu terrorystycznym- a moje koty zostana same w domu.
Zwykle wiec ida do hotelu, przynajmniej jest pewnosc, ze dostana jesc i pic i zmienia im piasek. Ale nie znosza tego hotelu. Zawsze wygladaja jak siedem nieszczesc jak je odbieram. I miaucza natarczywie jak je odbieram. Wiec juz nie wiem jaka jest najlepsza opcja opieki nad kotem: /
Aha, jeszcze w dodatku bardzo trudno mi znalezc kogos na pokoj .Mam jeden extra, moglabym wynajac, ale zawsze cos nie tak, jakos nie ten typ ludzi, zebym zaufala, ze zostawie z kotami jak ja bede w pracy. Pal licho jak ktos cos ukradnie albo popsuje, ale jakby sie kotu cos stalo, no po porstu sie boje ryzyka.
Nie wiem dlaczegow Anglii nie trafiam na takich ludzi jak ja: /
Anyway, czekamy na wiadomosci o kocie @stanislawskiego.
[ Ostatnio edytowany przez: galadriel 24-08-2019 17:19 ]