Fajny piesio. Wesolych swiat Felus; )

Usunięte

Śliczny ten Twój Feluś. Ma przepiękne oczka.
Ja również bardzo przywiązuję się do psiaków. Mojego ostatniego pupila mam od roku czasu i gdyby mu się coś takiego przydarzyło jak Felusiowi to bym sobie chyba wszystkie włosy z głowy z rozpaczy powyrywała. Tym bardziej cieszę się, że wasza historia skończyła się szczęśliwie. Felusiowi życzę jak najszybszego odzyskania sił.

Usunięte

Usunięte

Wczoraj futrzak na test dostał do powąchania kawałek gotowanego kurczaka.
I było takie niespodziewane -chaps.
Dzisiaj dostał troszkę więcej.
Na co dzień dostaje coś co ma napisane na puszce Low fat.
W miarę pachnie ale o smaku który może sie nie spodobać psu. Tak mówił lekarz i chyba miał rację co do tego smaku.
Tak więc by odzyskał siły bo w dwa tygodnie stracił 25% masy to musi byc karmiony tą papką z lekkim przymusem.
Z naciskiem na przymus.
A przy okazji zaczął delikatnie testować zabawki.
Miał też telefon od lekarza ze szpitala z pytaniem -jak się jego pacjent czuje. I prośbą byśmy ich informowali o poczynaniach rekonwalescenta.

Usunięte

Futrzak trafił do fryzjera.
Po tych wszystkich badaniach i wycinkach na łapach, brzuchu i klatce wyglądał jak siedem nieszczęść.
Ale panie zadbały by jak najbardziej wytrymowac jego włos.
Na koniec dostał wstążeczkę czerwoną by nikt go więcej nie zauroczył.
Jak by co stały klient bo tępo wzrostu włosa zmusza nas do strzyżenia go co dwa miesiące.



Musiałem mu obciąć futro na pyszczku.
5razy dziennie karmienie rozwodnioną lekko karmą Royal Canin vet Low Fat w puszce to operacja dla dwóch osób.
Pozycja głowy jak u gąski karmionej sztucznie, siłowe rozwarcie szczęki i w tym czasie druga osoba łyżeczka od herbaty karmi.
Przytrzymanie pyska w górze, przełknięcie i sukces.
Pierwsze dwa dni to podawanie jak u małego dziecka.
Skutek to 70% jedzenia na podłodze, futrze psa i osobach karmiących.
Nawet przysłowiowe "za mamusie i za tatusia" nie pomagało.
Dopiero technika gąski zdała egzamin.
Trzy dni temu zaczął powoli jeść kurczaka, wczoraj jeszcze więcej.
A dzisiaj jak skończyły się wszystkie tabletki pies odtajał.
Chce jeść wszystko oczywiście oprócz tego co powinien na diecie. Czyli Royal Canin Low Fat ale mu sie nie dziwię bo smakuje jak g...
Siada z boku i szczeka bo głodny a ja nie mogę mu dać aż tyle od razu.
Od znajomych wielbicielek mojego futrzaka dostał jeszcze przepiórki i też mu posmakowały takie gotowane.

Dobrze ze nie zgodziliśmy się na inwazyjne wprowadzenie rurki przez szyje do żołądka.
Poświecenie czasu na regularne akrobacyjno-siłowe karmienie przynosi skutki.

Dzisiaj rozmawialismy z lekarzem Queen Mother Hospital for Small Animals in Hatfield.
Mieliśmy zawieźć psa na kontrolę.
Ale po informacji jak zdrowieje poproszono nas by nie jechać dzisiaj a pojechać w poniedziałek jak będzie cały zespół który tam pracuje bo teraz jest załoga okrojona przez okres świąteczny.
A chcą się z nim spotkać w komplecie.

Powiem jedno, jak zależy wam na swoich futrzakach to trzeba pilnować co jedzą i ile.
Oraz mieć ubezpieczenie.
Zapalenie trzustki u psów nie jest tak zbadane by powiedzieć że to akurat od złego jedzenia ale warto dmuchać na zimne.
Zapalenie plus powikłania a co za tym idzie ratowanie życia zwierzaka kosztowały w ciągu dwóch tygodni f7500.
Nie mówiąc o kosztach codziennego jeżdżenia i czasu 3 godzin na dojazd w dwie strony.

[ Ostatnio edytowany przez: robinek 29-12-2014 18:52 ]

Usunięte

Robinek a co jadł pies przed zapaleniem trzustki, że przypuszczalnie stało mu się to od nieprawidłowej diety?

Tak jak piszesz ubezpieczenie futrzaka bardzo ważna rzecz. Ja na razie nie musiałam korzystać ale 15f miesięcznie mnie nie zbawi a w takich sytuacjach jak u Ciebie ratuje futrzakowi życie.