Str 12 z 13 |
|
---|---|
Post #1 Ocena: 0 2014-01-03 10:11:25 (11 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
april28 | Post #2 Ocena: 0 2014-01-03 13:26:27 (11 lat temu) |
Z nami od: 10-07-2011 Skąd: uk |
Cytat: 2014-01-03 10:11:25, wiciazkruzewnik napisał(a): O ranyboskie, nie kastrujecie czyli nie kochacie zwierzat, czyli przyczyniacie sie do smierci tysiecy zwierzat, czyli jestescie mordercami bez uczuc. A Na powaznie - czy ktos sie orientuje jak dlugo zyli czy Na jakie choroby zapadali ludzie, ktorych kiedys kastrowano w mlodosci (np.chlopcy by cienko spiewali)? Bo skoro to mialo zly wplyw Na ludzi a co niektorzy kochaja pieski i kotki co najmniej Na rowni z ludzmi - to tak naprawde wyrzadzaja im wieksza krzywde niz psom Na lancuchu... czy nam sie to podoba czy nie , hormony sa potrzebne w organizmie nie tylko ludziom,ale I zwierzetom...a kastracja,czy sterylizacja drastycznie zmniejsza ich ilosc ... ps. moj poprzedni pies nie byl kastrowany (ani zaden w mojej rodzinie ) dozyl sedziwego wieku I nie mial zadnych nastepcow (co byloby przeciez zbrodnia ,bo to byl zwykly pospolity kundel ![]() [ Ostatnio edytowany przez: april28 03-01-2014 13:28 ] |
gdanszczanka | Post #3 Ocena: 0 2014-01-03 13:58:48 (11 lat temu) |
Z nami od: 16-10-2012 Skąd: South east |
![]() ![]() Tak jak napisalam wczesniej - porownywanie psa/kota do czlowieka mija sie calkowicie z celem ..... kontrola narodzin szczeniaczkow, jest glownym powodem popierania sterylizacji zwierzat..... Sam sobie piesio prezerwatywy nie zalozy, wiec czlowiek, jako "Prime" na tym padole lez, jest zobowiazany rozwiazac ten prblem w inny sposob.... Pies, to niekoniecznie i nie zawsze, oddany przyjaciel czlowieka i jezeli bedzie latal bezpansko po ulicach miasta czy wsi, MOZE stanowic zagrozenie... Nie kazdy wlasciciel psa jest tego swiadomy , dlatego tez postanowienia takie sa podejmowane odgornie.... Ja jestem za i mimo ze kocham zwierzeta i wiem jak sie nimi opiekowac - mam swiadomosc!!! Phi
|
april28 | Post #4 Ocena: 0 2014-01-03 14:09:38 (11 lat temu) |
Z nami od: 10-07-2011 Skąd: uk |
Cytat: 2014-01-03 13:58:48, gdanszczanka napisał(a): ![]() ![]() Tak jak napisalam wczesniej - porownywanie psa/kota do czlowieka mija sie calkowicie z celem ..... kontrola narodzin szczeniaczkow, jest glownym powodem popierania sterylizacji zwierzat..... Sam sobie piesio prezerwatywy nie zalozy, wiec czlowiek, jako "Prime" na tym padole lez, jest zobowiazany rozwiazac ten prblem w inny sposob.... Pies, to niekoniecznie i nie zawsze, oddany przyjaciel czlowieka i jezeli bedzie latal bezpansko po ulicach miasta czy wsi, MOZE stanowic zagrozenie... Nie kazdy wlasciciel psa jest tego swiadomy , dlatego tez postanowienia takie sa podejmowane odgornie.... Ja jestem za i mimo ze kocham zwierzeta i wiem jak sie nimi opiekowac - mam swiadomosc!!! tacy ludzie nie powinni brac zwierzat ! W takim przypadku zgadzam sie, powinny byc sterylizowane ...ale dobrze wiesz,ze w UK psy bezpansko nie biegaja ,wiec po co im np kastracja? moj pies jest wesoly, zero w nim agresji ...czasem skoczy na innego pieska (podobno to rodzaj dominacji), podsika mi lodowke,ale wciaz nie uwazam,ze to powod do kastracji. Pieski kastrowane robia to samo co moj ,wiec po co to robic ? (zakladajac ,ze ktos ma odpowiedzialnego wlasciciela) ... Zgadzam sie ze pies to nie jest czlowiek ,ale po kastracji moga (ale nie musza )zapadac na rozne choroby ...Nie kazdy pies ucieka z domu . Ja swojego psa nie wykastruje ,ale rozumiem idee I Twoje dobre checi I nie krytykuje Cie,bo kazdy ma wolny wybor. Mowie tylko,ze czasem nie warto (jesli pies nie biega sam I nie jest jakis wyjatkowo napalony na okoliczne suki )... I rzeczywiscie jesli ma to zapobiec niechcianym psom czy kotom, to jestem za ,ale w moim przypadku mija sie z celem. To tylko moja odpowiedz do tematu,dlaczego ja (jako Polka ) nie kastruje swojego psiaka. |
karjo1 | Post #5 Ocena: 0 2014-01-03 14:16:30 (11 lat temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
W Uk psy i koty bezpansko nie biegaja, tylko szybko trafiaja do schronow, a stamtad po paru tygodniach pod igle.
Problemem UK jest celowe mnozenie zwierzat dla paru £. I taki problem moze jedynie rozwiazac opodatkowanie wszystkich miotow, nie sprzedazy, tylko dopuszczenia do ich pojawienia sie na swiecie. |
|
|
gdanszczanka | Post #6 Ocena: 0 2014-01-03 14:27:14 (11 lat temu) |
Z nami od: 16-10-2012 Skąd: South east |
April28 - wszystko do czasu - kiedy jakis oszolom nie ubzdura sobie, ze Twoj podopieczny "atakuje" inne (przysposobione do zycia w cywilizowanym swiecie) zwierzeta.... wowczas bez zastanowienia , czy tez zapytania o Twoja zgode zabiera sie takiego "dominujacego" piesia do uspienia. Moje sa za duze, zebym mogla sobie pozwolic na jakiekolwiek oznaki dominacji, albo nawet zle zrozumianej adoracji.... Na sam ich widok, ludzie podkuraczja ramiona, a z malymi psinami uciekaja na druga strone ulicy.... Przeciez nie bede na spacer zawieszala sobie transparentu na szyje - nie robi krzywdy, nie trawi zagarkow!
A to tak dla rozluznienia atmosfery ![]() [ Ostatnio edytowany przez: gdanszczanka 03-01-2014 14:33 ] Phi
|
april28 | Post #7 Ocena: 0 2014-01-03 15:17:35 (11 lat temu) |
Z nami od: 10-07-2011 Skąd: uk |
gdanszczanka rozumiem Twoja postawe . Ja mam malego bichonka ,wiec ludzie mysla ,ze to taki maly, kochany misio ( I taki jest )...raczej sami za nim chodza lub zachecaja swoje psiaki do zabawy z nim,ale rozumiem,ze jakby byl np dobermanem , nie byliby tak entuzjastyczni
![]() co do schronisk, to rzeczywiscie serce sie sciska ![]() karjo1 schronisko w miescie w ktorym mieszkam zapewnia ,ze nie usypia psiakow ,ale nigdy nie wiadomo. [ Ostatnio edytowany przez: april28 03-01-2014 15:19 ] |
Post #8 Ocena: 0 2014-01-03 20:17:27 (11 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
april28 | Post #9 Ocena: 0 2014-01-03 23:52:03 (11 lat temu) |
Z nami od: 10-07-2011 Skąd: uk |
![]() |
Post #10 Ocena: 0 2014-01-04 00:30:08 (11 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|