Tym bardziej zaskakuje to na polskiej wsi, gdzie na porzadku jest nieliczenie sie z dobrem zwierzaka.
I ta cala wolnosc to dla wszystkich zwierzat, czy tylko dla kotow? Czy wypuszczamy luzem wszystkie zwierzatka, kroliki, konie, psy, krowy, papuzki?
Idzmy dalej, po co kastrowac, 'okaleczac' biedne zwierzatka, po co karmic, jezdzic do weta, w koncu selekcja naturalna.
Ocenia sie poziom swiadomosci kota na etapie 2-letniego dziecka, a raczej nikt nie wypusci 2-latka nawet na plac zabaw bez opieki.
Czlowiek ma swiadomosc zagrozen, kot nie mysli abstrakcyjnie, nie zdaje sobie sprawy, ze mily sasiad lubi sobie postrzelac z wiatrowki do ruchomego celu...
Jak wypuszczac zwierze, to w madry, przemyslany sposob: na smyczy, woliera, zabezpieczony ogrod.
Tylko tyle i az tyle.
PS.Az kusi zapytac, czy przy takiej rotacji wszystkie zwierzeta odchodzily naturalnie, w poznej starosci...
I dlaczego adopcja do bloku ma byc skazana na niepowodzenie, bo kot ma zapewnione dobre zycie na inny sposob...
Tej opcji z tym, że czuje coś za drzwiami frontowymi, nie wykluczam. Tam się pojawiają przechodzące koty, czy psy. Z tyłu domu - nie.
Natomiast - może to przypadek - te zachowania pojawiły się po tym, jak ją wypuściliśmy z przodu i poznała "tamten" świat. Zdecydowanie ciekawszy i bardziej dynamiczny.
Moj kot byl wychodzacy na laki za domem i bardzo szczesliwy, a najbardziej szczesliwy jak udalo mu sie opryskac okolice drzwi wejsciowych, chociaz wychodzic przez nie wcale nie lubial, bo z przodu domu za duzo sie dzialo (w przeciwienstwie do starszego kota, ktory uwielbial z przodu domu siedziec, szczegolnie jak ludzie do pracy i dzieci do i ze szkoly szly).
Jesli to tylko to, pozostaje przeczekac, polozyc kawalki cytryn i zajac bardziej kota zabawa.
Urozmaicic troche dom, wymieniac zabawki.
A po cichu zaproponuje drugie futro .
Dla odpowiedzalnych właścicieli kotów..... wow chcialbym zeby moje byly takie grzeczne na smyczy
taka blokada bardzo praktyczne
to jest bardzo kreatywne:
https://kocieogrodzenie.pl/ "Jesteśmy miłośnikami kotów. Kilka lat temu, przeprowadzając się na wieś do domu z ogrodem stanęliśmy przed typowym dla właścicieli kotów dylematem: czy trzymać koty w domu bez możliwości wyjścia na ogródek, czy wypuszczać je bez kontroli, narażając na niebezpieczeństwa czyhające na koty wychodzące? Po długich poszukiwaniach formy ogrodzenia, które byłoby skuteczne, bezpieczne, a jednocześnie nie zamieniło naszego ogrodu w fortecę pod prądem lub osiatkowane więzienie, stworzyliśmy ogrodzenie na wzór stosowanych od lat 90 w USA systemów zabezpieczających domowe zwięrzęta przed ucieczkami oraz przed dzikimi intruzami z zewnątrz jak obce koty, lisy czy kojoty. Nasze ogrodzenie sprawdziło się i jest codziennie testowane przez wiele szczęśliwych i bezpiecznych kotów"
Taką blokadę sobie sama zrobiłam z gumki /sznurka, a pomiędzy drzwi coś włożyłam żeby w szpare się wcisnely. Bardziej mi chodziło żeby móc otworzyć drzwi jak szeroko nie martwiąc się o ucieczkę. U mnie siatka na płocie nie wchodzi w grę.
Dożyliśmy takich czasów, w których ucisza się mądrych ludzi, żeby to co mówią nie obraziło głupców.
Hej.
Przychodze z informacja o kocie przybledzie.
Otoz, nadal do mnie przychodzi, wyleguje sie pod autem albo spi na podjezdzie.
Podpytalam sasiadow, sadza ze ktos go zostawil pare domow dalej, nie sa pewni ale wiedza ze ten ktos mial kota i wyprowadzil sie ok. pol roku temu. Niestety nie pamietaja czy to TEN kot.
Widywalam tego kotka juz wczesniej ale nie tak czesto, teraz przychodzi codziennie. Nie zwracalam na niego wczesniej uwagi ale sasiedzi mowia ze kiedys byl duzo grubszy.
Sasiedzi wczoraj dali mu tunczyka i wode, ja tez czasem rzuce mu jakiegos kuraka i daje mu pic.
Drapie sie duzo, moze miec pchly?
Chcemy go zlapac ale narazie daje sie tylko poglaskac po glowie, blizej nie podchodzi.
Sasiedzi maja transporter i jak go zlapiemy to chca go zawiesc do veta i do cat protection.
.
Wczytuję dane...