człowiek się zmienia za ...granicą
Str 2 z 5 |
|
|---|---|
| autor65 | Post #1 Ocena: 0 2013-01-12 23:14:01 (12 lat temu) |
 Posty: 3853 
Z nami od: 02-08-2010 Skąd: Portsmouth |
człowiek się zmienia za ...granicą
|
|
|
|
| karjo1 | Post #2 Ocena: 0 2013-01-12 23:23:47 (12 lat temu) |
 Posty: 21213
Z nami od: 01-06-2008 |
Staffiki nie sa zakazane, sa rasa rodzima UK i normalnie w hodowli.
Zakazane rasy i psy w typie wymienilas i tyle w temacie. Pigula, mam wrazenie, ze ktos nie bardzo sie zna na psie, smiem przypuszczac, ze gdyby ktokolwiek zglosil, policjant zauwazyl, ze maja psa w typie pita, to dlugo by u nich nie zagrzal miejsca. Jest opcja mozliwosci zerejstrowania psa z listy, mocno klopotliwa ze wzgledu na procedure i koszty (pozwolenie uzyskiwane sadownie, przy pomocy prawnikow, po testach psa i pod wieloma obostrzeniami). Problem z ttb lezy w progu pobudliwosci i nieumiejtnosci ludzkiej zapanowania nad psem. Poza tym typ psa wyhodowanego w okreslonym celu i trudno oczekiwac, by raptem zamienil sie w kanapowca. I problem nie dotyczny tu glownie zachowan w domu, do domownikow. |
|
|
|
| _Tajemnica_ | Post #3 Ocena: 0 2013-01-13 10:49:17 (12 lat temu) |
 Posty: 40 
Z nami od: 12-01-2013 Skąd: Edinburgh |
To nie chodzi o mnie,ja nie mam takiego psa i zarazem problemu z nim.
Założyłam ten temat,bo chodzi o problem ogólny z tymi psami. Też wydaje mi się że u znajomych to na pewno nie pitt. Staffik i amstaff to co innego ! UK to znowu nie FCI... @karjo1, dokładnie to chodzi o ludzi a nie o psy, tylko UK poradziła sobie świetnie z innymi problemami a z TYM nie może...łatwiej zakazac trzymania niż np. nałożyc na przyszłych właściiceli OBOWIAZEK szkolenia psa, pod względem posłuszeństwa oraz odpowiedniej resocjalizacji. [ Ostatnio edytowany przez: _Tajemnica_ 13-01-2013 10:50 ] Pozdrawiam.
|
|
|
|
| gdanszczanka | Post #4 Ocena: 0 2013-01-13 11:44:26 (12 lat temu) |
 Posty: 3123
Z nami od: 16-10-2012 Skąd: South east |
Cytat: 2013-01-13 10:49:17, _Tajemnica_ napisał(a): To nie chodzi o mnie,ja nie mam takiego psa i zarazem problemu z nim. Założyłam ten temat,bo chodzi o problem ogólny z tymi psami. Też wydaje mi się że u znajomych to na pewno nie pitt. Staffik i amstaff to co innego ! UK to znowu nie FCI... @karjo1, dokładnie to chodzi o ludzi a nie o psy, tylko UK poradziła sobie świetnie z innymi problemami a z TYM nie może...łatwiej zakazac trzymania niż np. nałożyc na przyszłych właściiceli OBOWIAZEK szkolenia psa, pod względem posłuszeństwa oraz odpowiedniej resocjalizacji. [ Ostatnio edytowany przez: <i>_Tajemnica_</i> 13-01-2013 10:50 ] Odpowiedzialni za dany resort (dziedzine)w UK, po porostu nie ufają swoim obywatelom odnośnie, poprowadzenia psa. Jeżeli zostawi sie furtkę lekko uchyloną, to tacy zwolennicy walk psów, albo nielegalni hodowcy - zawsze znajdą jakiś sposób na obejście - nakazów, zakazów itp. Zadziwiające jednak jest, że ten sam pies -a mający wpisane w papiery Mixed Breed, nie stanowi już takiego problemu.. Phi
|
|
|
|
| Adacymru | Post #5 Ocena: 0 2013-01-13 13:56:33 (12 lat temu) |
Posty: n/a Konto usunięte |
Cytat: Zadziwiające jednak jest, że ten sam pies -a mający wpisane w papiery Mixed Breed, nie stanowi już takiego problemu..
....do czasu np sprawy w sadzie w zwiazku z zachowaniwem pupila, kiedy ekspert przedstawia raport (wlasciciel tez moze swojego eksperta raport przedstawic), i jesli potwierdza ze pies ma duzo charakterystyk niebezpiecznego psa, zwykle konczy sie jego prognoza zycia (poza konsekwencjami dla wlasciciela). Listy niebezpiecznych ras nie sa ewenementem w UK, inne kraje w Europie tez maja wykazy niebezpiecznych ras.
Ada
|
|
|
|
| |
|
| karjo1 | Post #6 Ocena: 0 2013-01-13 19:02:50 (12 lat temu) |
Posty: 21213
Z nami od: 01-06-2008 |
Cytat: 2013-01-13 11:44:26, gdanszczanka napisał(a): Zadziwiające jednak jest, że ten sam pies -a mający wpisane w papiery Mixed Breed, nie stanowi już takiego problemu.. Ten numer przechodzi chyba tylko w Pl. W wiekszosci obostrzenia dotycza ras psow i psow w typie rasy (gdzie eksterier decyduje). |
|
|
|
| _Tajemnica_ | Post #7 Ocena: 0 2013-01-13 22:54:46 (12 lat temu) |
Posty: 40
Z nami od: 12-01-2013 Skąd: Edinburgh |
Tak, oczywiście inne kraje też mają takie wykazy.
Ale czy ten zakaz jest dla Was jasny ??? Ok, nie można wwozic do uk tych 4 ras oraz ich typów, zagłębiając się dalej w temat wyczytamy że: posiadając takiego psa,nie możemy go rozmnażac ani przekazywac itd. Czyli, ja rozumiem to tak : wolno posiadac, ale nie wolno przywozic a to jak dalej zostanie to rozpatrzone zależy od sąsiadów, od Nas i psa ;] Pozdrawiam.
|
|
|
|
| Triumpf | Post #8 Ocena: 0 2013-01-15 16:28:22 (12 lat temu) |
Posty: 4
Z nami od: 31-07-2012 Skąd: Bradford |
Witam! Mój ulubiony temat
 Ja mam spore doswiadczenie z psami.Pies jest taki jak jest w domu..chyba ze trafi sie na prawdziwego otepienca.Ja przywiozlam do UK amstafke bez problemu..A wzielam ja jak miala 2 lata ze schroniska majac pólroczne dziecko.Wlasciciel oddal ja bo jego nowa dziewczyna sie jej bala ( Kazdy mówil zebym sie stuknela w glowe ryzykujac zabranie takiego psa wiec stuknelam sie i wzielam.Nigdy nie zalowalam!Mój dom chroni najlepiej jak potrafi,dzieci uwielbia i wszystko czego ona chce to milosci i spacerów.
|
|
|
|
| littleflower | Post #9 Ocena: 0 2013-01-15 16:51:31 (12 lat temu) |
 Posty: 7681
Z nami od: 15-07-2008 Skąd: birmingham |
Ja mialam w Polsce psa wlasnie z tej listy zakazanych, weterynarz nam o tym powiedzial, bylo nam bardzo cizeko oddac ja (sunie)ale nie bylo onnego wyjscia. Byla bardzo lagodna, zwlaszza do dzieciakow, mlodse otwieraly jej paszcze na rosciez i wsadzaly glowe do srodka zagladajac, oczywiscie wszystkie zabawy byly kontrlowane. Pamietam jak wychodzilam z nia na spacer i szlam chodnikiem mijali nas ludzie szerokim lukiem lub brali swoje pieski pod pache w ochronie przed Hera, moja Hera, pies bojowy a dzieciaki po niej jedzily, zlodziejowi pokazalaby ogonem gdzie w domu kosztownsci leza a sasiada maly kundel gryzl kogo popadnie, nie mogl byc ani na minute ze syczy spuszczony, pukajac do nich trzeba bylo byc naprawde ostroznym, niejednokrotnie i ja i dzieciaki moje mialy pogryzione lydki i nic nie mozna bylo z tym zrobic bo to kundel, z wiekiem nawet na swoich domownikow zaczal sie rzucac dopiero wtedy wywiezli na wies na lancuch.
"Take a chance because you never know how absolutely perfect something could turn out to be."
|
|
|
|
| _Tajemnica_ | Post #10 Ocena: 0 2013-01-17 18:25:28 (12 lat temu) |
Posty: 40
Z nami od: 12-01-2013 Skąd: Edinburgh |
Cytat: 2013-01-15 16:28:22, Triumpf napisał(a): Witam! Mój ulubiony temat Ja mam spore doswiadczenie z psami.Pies jest taki jak jest w domu..Tak, ale nie do końca. Jeśli chodzi o agresję, mogą byc różne przyczyny: -ból -choroba, której na "gołe" oko nie widac -zła,nieodpowiednio dobrana dieta -liczy się też to jak pies spędza czas w ciagu dnia, czy ma zapewniane jakieś "atrakcje" dzięki którym się nie nudzi i nie przychodzą mu głupoty do głowy ![:-]](modules/Forum/images/smiles/lol.gif ":-]")
Cytat: 2013-01-15 16:28:22, Triumpf napisał(a):Ja przywiozlam do UK amstafke bez problemu.. No i dla mnie właśnie to jest niezrozumiałe...fajnie że udało Ci się przywieźc psiaka, ale powiedz; JAKIM CUDEM ? Przecież ogólnie to "niby"niemożliwe ??! Cytat: 2013-01-15 16:51:31, littleflower napisał(a): Ja mialam w Polsce psa wlasnie z tej listy zakazanych, weterynarz nam o tym powiedzial, bylo nam bardzo cizeko oddac ja (sunie)ale nie bylo onnego wyjscia. Byla bardzo lagodna, zwlaszza do dzieciakow, mlodse otwieraly jej paszcze na rosciez i wsadzaly glowe do srodka zagladajac, oczywiscie wszystkie zabawy byly kontrlowane. Pamietam jak wychodzilam z nia na spacer i szlam chodnikiem mijali nas ludzie szerokim lukiem lub brali swoje pieski pod pache w ochronie przed Hera, moja Hera, pies bojowy a dzieciaki po niej jedzily, zlodziejowi pokazalaby ogonem gdzie w domu kosztownsci leza a sasiada maly kundel gryzl kogo popadnie, nie mogl byc ani na minute ze syczy spuszczony, pukajac do nich trzeba bylo byc naprawde ostroznym, niejednokrotnie i ja i dzieciaki moje mialy pogryzione lydki i nic nie mozna bylo z tym zrobic bo to kundel, z wiekiem nawet na swoich domownikow zaczal sie rzucac dopiero wtedy wywiezli na wies na lancuch. Jedni są zmuszeni oddac, drudzy przywozą inie mają w uk najmniejszych problemów z takim psem. Nie pojmuję ! [ Ostatnio edytowany przez: _Tajemnica_ 17-01-2013 18:28 ] Pozdrawiam.
|
|
|
|
Wczytuję dane...