Str 3 z 7 |
|
---|---|
Post #1 Ocena: 0 2012-12-31 10:42:27 (12 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
kolezanka_szkla | Post #2 Ocena: 0 2012-12-31 10:47:05 (12 lat temu) |
Z nami od: 17-12-2010 Skąd: L5 |
Leonka - dzieki. Ja do tej pory myslalam, ze to pies jadajace jakis konkretny rodzaj karmy. Bo ostatnio slyszalam o iams dogs...
[ Ostatnio edytowany przez: kolezanka_szkla 31-12-2012 10:48 ] "Chuda krowa, to jeszcze nie sarenka"
|
Iuris | Post #3 Ocena: 0 2012-12-31 10:49:47 (12 lat temu) |
Z nami od: 01-01-1970 Skąd: Caterham |
Polecam obejrzenie tego filmiku osobom, które chcą kupić psa z Puppy Mill za 150 funtów
http://www.youtube.com/watch?feature ![]() Myślę,że za przyjaciela, który spędzi z nami kilkanaście lat można zapłacić więcej niż 150 funtów a jeśli nie ma się 1000 funtów to zawsze można adoptować psa. |
Post #4 Ocena: 0 2012-12-31 10:53:30 (12 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
gdanszczanka | Post #5 Ocena: 0 2012-12-31 12:19:40 (12 lat temu) |
Z nami od: 16-10-2012 Skąd: South east |
Cytat: 2012-12-31 10:32:38, leonka napisał(a): To jeszcze dopisze: prosze poczytac o Puppy Farms lub Puppy Mills... Psiaki za 150 funtow z pets4home, gumtree i innych WWW pochodza stamtad, nie z domow w ktorej sie suczke dopuscilo raz, dla frajdy, nie z kochajacej rodzinki w ktorej sa tatus i mamusia, nie z humanitarnej hodowli... Nie ma sie co ludzic, dom w ktorym odwiedzimy pieska to nie jego dom, rodzice nam pokazani to nie rodzice... Wszystko sfabrykowane na potrzeby tego brudnego biznesu... Jesli juz chcemy szczeniaka to TYLKO pedigree, a jak nie to rescue. Staff to ciezka rasa, wielu moze miec problem aby takiego psiaka wziasc z rescue, ale porzadne rescue nie da nam niebezpiecznego, niesprawdzonego psa... Z wizyta w PL nie bedzie problemu, moja siostra ma psa ktory na kontynencie jest na liscie psow "specjalnych" (dogue de bordeaux) - nie miala problemow, jezdzi regulernie. Sprawdzilabym jednak wymagania Niemcow i Francuzow, bo z tego co pamietam oni sa dosc rygorystyczni jesli chodzi o te rase, nawet zeby wysiasc i pies zrobil siusiu trzeba smycz i moze kaganiec... Ja też jestem dumną "mamusią" tej rasy ![]() Jeszcze nie mielismy okazji podróżować z naszym pupilem, wiecie może - jak wygląda transport lotniczy?? Powiedzmy, że chciałabym pojechać do Polski (majac komplet dokumentów oczywiście) 1. Wlasnym samochodem, ok 20 godzin, trochę szkoda tak dużego psa, 2. Samolotem, w klatce, w luku bagażowym, bez nikogo bliskiego obok , i te przerażające hałasy- też musi być traumatyczne dla zwierzaka. Ma ktoś może jakieś doświadczenia w tym temacie? - Chętnie bym się zapoznała z waszymi opiniami... Phi
|
|
|
Post #6 Ocena: 0 2012-12-31 12:23:35 (12 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
gdanszczanka | Post #7 Ocena: 0 2012-12-31 12:41:24 (12 lat temu) |
Z nami od: 16-10-2012 Skąd: South east |
Właśnie o tym myslałam, że jeżeli będziemy sie wybierać w rodzinne strony, w odwiedziny, to pozostaje nam samochód, ale z powodu skrócenia czasu męczarni dla naszego, 75kg potwora, zastanawiałam sie nad samolotem....Hmmm tańsze linie lotnicze - odpadają, czyli...
A wracając do tematu staff, prawie w każdym kraju Europy - na czarnej liście, do podroży z taką rasą, trzeba sie zabezpiczyć z dokumentacją i sprzętem ( kaganiec, smycz), w zadnym wypadku nie puszczać "wolno" podczas postojów, szczególnie w Niemczech... Phi
|
karjo1 | Post #8 Ocena: 0 2012-12-31 18:46:10 (12 lat temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
Midian, raz, 4 godziny tygodniowo spaceru dla staffika, to jest po prostu bardzo zly wybor. Sama masz prace, mozliwosci wypadu na zakupy, do kina, dzieci maja kolego, szkole/przedszkole, a pies ma tylko Was i tak kibluje w domu, czekajac zmilowania i 4 godzin ze 168 w tygodniu.
Pomysl, moze daloby sie wiecej zoraganizowac zajec, zabaw z psem w domu, co najmniej 2-3 spacery dziennie, przynajmniej po pol godziny, chocby przy okazji odebrania dzieci ze szkoly. Poza tym kwestia zalatwiania sie, mnie tam po prostu nie bawil ogrod w psich odchodach, stad wszystkie psy zalatwialy sie poza ogrodem, ktory byl miejscem do lezakowania czy zabawy. Gdanszczanko wybacz, ale nie mzoesz byc 'mama' rasy, bo nie Ty ja uzyskalas, wyhodowalas ![]() Co do podrozy z duzym psem,znacznie bardziej komfortowa jest opcja samochodu i stalej obecnosci (no moze poza promem) wlascicieli, mozliwosci przerw w podrozy, wygody i zajetego calego bagaznika. W samolocie zwierza trzeba oddac znacznie wczesniej na cargo, odebranie tez trwa, wiec czas niewiele krotszy, a pies stale w transporterze, znaczniej mniej wygodnym niz bagaznik auta. No i koszty, za zwierzatko ok. 50 kg policzono nam w granicach 1500L w jedna strone ![]() Leonka, 'domowa' hodowla z jednorazowym dopuszczeniem suki tez jest niedobrym rozwiazaniem, bo na ogol wlasciciele nie maja pojecia, jak dobierac psy, rozmnazaja kundelki, byc moze z obciazeniami genetycznymi, nie maja pojecia o opiece i pracy z szczeniakami. do tego czesto oszczedzaja na kosztach, wiec o wecie, dobrym zywieniu, suplementacji mzona zapomniec, z racji klopotliwosci szczeniat chca sie ich szybko pozbyc, czesto przed okresem umozliwiajacym bezproblemowe odstawienie od suki i rodzenstwa. Nie dbaja, w jakie rece ida szczeniaki, nie potrafia dac wsparcia nowym nabywcom w razie jakichkowliek problemow. Jednorazowa ciaza u suk czesto stymuluje w przyszlosci ropomacicze i problemy hormonalne, a z kolei szybkie pozbycie sie szczeniat i zysk stymuluje wlascicieli do powielania schematu, mimo, ze zwierzat jest w nadmiarze i po prostu brak domow dla wszystkich. PS. co Wy z tymi staffami na listach? Nie ma takiego wymogu, poza pewnymi rasami (np. tosa inu), co do ktorych sa wymagane zabezpieczenia, badz sa zakazane w danych krajach. Z rozsadku nie puszcza sie luzem zadnego zwierzaka w trakcie podrozy, poza ewentualnymi wybiegami dla psow, ogrodzonymi i zabezpieczonymi. PS2 co do podrozy, swietnie nam sie sprawdza schemat podrozy, jako czesci wakacji i campingu po drodze do Pl, np. w Niemczech. [ Ostatnio edytowany przez: karjo1 31-12-2012 18:50 ] |
Post #9 Ocena: 0 2013-01-01 10:00:22 (12 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
gdanszczanka | Post #10 Ocena: 0 2013-01-01 10:51:08 (12 lat temu) |
Z nami od: 16-10-2012 Skąd: South east |
Racja Leonka, też to czytałam...Sami Niemcy się śmieją, że wracają czasy nazi, ale tym razem na celowniku są psy, zamiast....Wystarczy telefon i policja jest na miejscu "przestępstwa"
![]() A właśnie że jestem "mamusią", dla mojego adoptowanego moloska, taka w pięknym cudzysłowiu ![]() ![]() Phi
|