Str 5 z 5 |
odpowiedz | nowy temat | Regulamin |
Kasia_red |
Post #1 Ocena: 0 2012-12-26 23:37:36 (12 lat temu) |
 Posty: 3814
Z nami od: 10-07-2009 Skąd: Londyn |
Cytat:
2012-12-26 22:43:49, robinek napisał(a):
Jola1972 pozwoliłem sobie dla testów wkleić poprawnie Twoje zdjęcie z Twoim agresywnym psem.
Hahahaha, przepiękny! Ja też w swojej galerii mam psa, który puszcza oko ![:-] :-]](modules/Forum/images/smiles/lol.gif ) Aż sobie go tu wkleję
A wracając do głównego tematu, też miałam kiedyś problemy z labradorem. Był agresywny w stosunku do innych psów, zdarzył nam się też epizod, że skoczył na dziecko przyjaciółki i je przewrócił, na szczęście nic się nie stało. Od razu poszłam z nim do psiego behawiorysty. Kilka spotkań, kilka miesięcy pracy i problemy się skończyły. Agresja psa miała swojej źródło w ogromnym stresie, na który nieświadomie go narażałam. I nie potrafiłam wtedy odczytywać sygnałów ostrzegawczych. Jak już zrozumiałam o co chodzi, problem przestał istnieć, a pies obecnie świetnie się czuje w towarzystwie i innych psów (choć tutaj cały czas trzeba mieć rękę na pulsie), i dzieci (+zasada ograniczonego zaufania, bo mimo że to jest członek rodziny, to jednak to jest pies).
Uważam, że decydując się na psa, trzeba liczyć się z takimi sytuacjami. Jeśli ktoś potrafi ich uniknąć i odpowiednio prowadzić psa, to świetnie. Jeśli nie, to trzeba wiedzieć, gdzie szukać pomocy. Nie wchodź w dyskusję z idiotą, najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a później pokona doświadczeniem
|
 
|
 
|
|
|
gdanszczanka |
Post #2 Ocena: 0 2012-12-26 23:40:45 (12 lat temu) |
 Posty: 3123
Z nami od: 16-10-2012 Skąd: South east |
Cytat:
2012-12-26 23:03:24, karjo1 napisał(a):
Cytat:
2012-12-26 22:26:41, gdanszczanka napisał(a):
Cytat:
2012-12-26 22:20:54, karjo1 napisał(a):
Gdanszczanka, a ja poprosze taki namiar na kogos od agresywnych psow...
Jak na moje doswiadczenie z problemowymi psami, nie spotkalam w UK na razie nikogo wiarygodnego, kto by sobie faktycznie potrafil poradzic z agresja u zwierzat i wychowaniem opiekunow jednoczesnie.
Hee - Opiekunowie chodza na zajecia - ja mam kontakt z behaviour specialists for DDB, ale gdybym rozpytala, to pewnie dla każdego gatunku pieska, by sie cos znalazlo, jeżeli na prawde chcesz kontakt to popytam w mojej zaprzyjażnionej organizacji...
Oni tam, jak przygotowuja psa do adopcji, to go również obserwuja i przystosowuja do życia w warunkach domowych...
Pytać??
A zapytaj, az jestem ciekawa, jakie maja pomysly na prace z agresywnymi psami i co maja na mysli, ze spece w tylko jednej rasie
Dzieki.
Spece w jednej rasie tzn, że zajmują sie tylko jedną rasą we wszystkich aspektach...
Wszystkie fundusze, ktore uda im sie zgromadzić sa przeznaczone tylko na jedna konkretna rase ... Ja mysle, ze to rozsądne - trzeba znac charakterystyczne cechy (złe i dobre danego gatunku), zeby sie umiec z nimi porozumieć...
O malych terrierach, ja np, wiem tyle ile poczytam w internecie...
I to nie jest jakiś tam dog whisperer, ani żaden czarodziej - po prostu ludzie, którzy chca pomóc psom i ich włascicielom w porozumiewaniu się... Maja w tej robocie ogromne sukcesy
Jutro dam Ci znać czego sie dowiedzialam - wiem, że sa w stałym kontakcie z rotty, neo, i english mastiff charity ale moze mogą mi dac kontakt do zaufanego trenera - ktory ogólnie udzieliłby rad dla wlasciciela psa...
I tu też w 100% zgadzam sie z Kasią - trzeba wiedzieć gdzie sie udac po pomoc...Dla Kasi wystarczyl kontakt z przypadkowym trenerem, w moim przypadku - mam zaufanego (bo mam szczescie, że jestem w ich szeregach i pomagam w organizowaniu adopcji-charytatywnie)  [ Ostatnio edytowany przez: gdanszczanka 26-12-2012 23:47 ] Phi
|
 
|
 |
|
_Amanda_ |
Post #3 Ocena: 0 2012-12-27 01:42:11 (12 lat temu) |
 Posty: 181
Z nami od: 28-03-2011 Skąd: Londyn |
Niespełna miesiąc temu dziewczyna opisywała problemy ze swoim kotem który jest agresywny w stosunku do jej dzieci . Kiedy napisała ze nie chce pozbyć się kota tylko szuka porady - Co zrobić aby kot zachowywał się inaczej ? ... prawie została zlinczowana . Pojawiły się wypowiedzi iż powinna oddać kota i nie narażać swoich dzieci .
W tym przypadku gdy pies ugryzł dziecko i rodzina podjęła decyzje o oddaniu psa narzucacie jej wizyty u weterynarza z psem . Tutaj nikt nie prosił o porady - Co zrobić aby pies się zmienił ? tylko zostało zadane pytanie - Gdzie można oddać psa ?
Nie rozumiem waszego toku myślenia . Co przez to chcecie osiągnąć ? Jak można w temacie gdzie rodzina pisze o przypadku ugryzienia dziecka przez psa wrzucać zdjęcia swoich zwierzaków jeszcze z takim opisem " A to mój "agresywny" Jack Russel "
Miesiąc temu Jack Russell zagryzł niemowlę w Telford, Shropshire ...
Tak dla wzbogacenia wiedzy niektórych osób nie ma podziału na agresywne psy i takie - które agresywne nie będą .
|
 
|
 
|
|
Avi_141_greates |
Post #4 Ocena: 0 2012-12-27 04:11:58 (12 lat temu) |
 Posty: 75
Z nami od: 17-05-2012 Skąd: Kings Lynn |
Sam mam Labradora i wiem jak jest. Trzeba psa bardziej przygotować do nadejścia dziecka niż odwrotnie.
Ehhh...w skrócie...choć kocham swoją suczkę, to mimo wszystko, gdybym obawiał się o bezpieczeństwo moich dzieci (zwłaszcza najmłodszych), to bym psinę oddał i nie zastanawiał się za długo. A niech rozszarpie policzek skoro agresywny...i co ja bym potem córce powiedział?
W tym wątku zebrało się kilku milośników zwierząt i zapomnieli oni, że najważniejsze w tym wszystkim jest jednak dziecko. Psina też, ale wpierw dziecko.
Ciężka sprawa.
P.s Dajcie spokój z tymi wrzutami o pieniądzach, że coś kosztuje i pewno dlatego ktoś nie chce tresować czy cokolwiek robić z psem. Nawet nie rozstrzygam czy to prawda czy nie, ale takie docinki są słabe.
|
 
|
 |
|
|
Post #5 Ocena: 0 2012-12-27 08:11:44 (12 lat temu) |
 Posty: 1985
Konto zablokowane Z nami od: 04-12-2011 |
Cytat:
2012-12-27 01:42:11, _Amanda_ napisał(a):
Niespełna miesiąc temu dziewczyna opisywała problemy ze swoim kotem który jest agresywny w stosunku do jej dzieci . Kiedy napisała ze nie chce pozbyć się kota tylko szuka porady - Co zrobić aby kot zachowywał się inaczej ? ... prawie została zlinczowana . Pojawiły się wypowiedzi iż powinna oddać kota i nie narażać swoich dzieci .
W tym przypadku gdy pies ugryzł dziecko i rodzina podjęła decyzje o oddaniu psa narzucacie jej wizyty u weterynarza z psem . Tutaj nikt nie prosił o porady - Co zrobić aby pies się zmienił ? tylko zostało zadane pytanie - Gdzie można oddać psa ?
Nie rozumiem waszego toku myślenia . Co przez to chcecie osiągnąć ? Jak można w temacie gdzie rodzina pisze o przypadku ugryzienia dziecka przez psa wrzucać zdjęcia swoich zwierzaków jeszcze z takim opisem " A to mój "agresywny" Jack Russel "
Miesiąc temu Jack Russell zagryzł niemowlę w Telford, Shropshire ...
Tak dla wzbogacenia wiedzy niektórych osób nie ma podziału na agresywne psy i takie - które agresywne nie będą .
I z kotem można popracować.
Ale zanim postawi sie krzyżyk trzeba spróbować coś zmienić.
Pies zagryzł? To tragedia.
Ale co ma to udowodnic?
Nie stało się to pierwszy raz że pies kogoś pogryzł czy zagryzł.
Nie ma przy tych informacjach jak był traktowany taki pies.
A ludzie nadal biorą psa bo fajna zabawka tylko potem jak problem to pies od razu be.
Miesiąc temu bylo też o popiciu dziecka przez 20-sto letniego ojca.
Czy parę miesięcy temu o zakatowaniu dziecka przez ojca czy potem przez matkę.
Kto ma więcej rozumu ?
Pies czy człowiek?
Co do przytyczek o kasę.
Na 100przypadków to 90 że szkoda lub brak kasy i nie chce się więcej inwestować w swoją zabawkę bo raczej nie traktuja psa jako przyjaciela człowieka.
|
 
|
 |
|
|
|
Post #6 Ocena: 0 2012-12-27 09:24:17 (12 lat temu) |
Anonim
|
Usunięte
|
 
|
 |
|
Ulla1983 |
Post #7 Ocena: 0 2012-12-27 12:48:55 (12 lat temu) |
 Posty: 29
Z nami od: 27-12-2012 Skąd: nd |
Wszystkie teriery to małe agresory i zazdrośnicy, nie chcę Cię krytykować, ale często to efekt błędów "wychowawczych" i nie przygotowania pieska na pojawienie się nowego członka rodziny. Sądzę, że kilka zajęć z treserem psów lub nawet lektura odpowiednich forów i zastosowanie się do rad, które tam znajdziesz, powinno rozwiązać problem...
|
 
|
 |
|
Ulla1983 |
Post #8 Ocena: 0 2012-12-27 12:50:52 (12 lat temu) |
 Posty: 29
Z nami od: 27-12-2012 Skąd: nd |
Cytat:
2012-12-27 01:42:11, _Amanda_ napisał(a):
Niespełna miesiąc temu dziewczyna opisywała problemy ze swoim kotem który jest agresywny w stosunku do jej dzieci . Kiedy napisała ze nie chce pozbyć się kota tylko szuka porady - Co zrobić aby kot zachowywał się inaczej ? ... prawie została zlinczowana . Pojawiły się wypowiedzi iż powinna oddać kota i nie narażać swoich dzieci .
W tym przypadku gdy pies ugryzł dziecko i rodzina podjęła decyzje o oddaniu psa narzucacie jej wizyty u weterynarza z psem . Tutaj nikt nie prosił o porady - Co zrobić aby pies się zmienił ? tylko zostało zadane pytanie - Gdzie można oddać psa ?
Nie rozumiem waszego toku myślenia . Co przez to chcecie osiągnąć ? Jak można w temacie gdzie rodzina pisze o przypadku ugryzienia dziecka przez psa wrzucać zdjęcia swoich zwierzaków jeszcze z takim opisem " A to mój "agresywny" Jack Russel "
Miesiąc temu Jack Russell zagryzł niemowlę w Telford, Shropshire ...
Tak dla wzbogacenia wiedzy niektórych osób nie ma podziału na agresywne psy i takie - które agresywne nie będą .
Moim zdaniem są tylko odpowiedzialni lub nieodpowiedzialni właściciele... Pies to żywa istota, spacer trzy razy dziennie i pełna miska to naprawdę zdecydowanie za mało.
|
 
|
 |
|
kolezanka_szkla |
Post #9 Ocena: 0 2012-12-27 12:57:35 (12 lat temu) |
 Posty: 6388
Z nami od: 17-12-2010 Skąd: L5 |
Agresora mozna zrobic nawet z chomika.
Pies wybiegany, wybawiony i kochany nie powinien stwarzac problemow.
W Anglii jak na angielskie traktowanie psow i tak jest malo wypadkow.
Sporo angielskich psow nie widzialo w swoim zyciu nic, poza swoim malym ogrodkiem. A niektore nawet i tego nie widza. Brak zabawy z wlascicielem, brak zabawy z innymi psami, ciagly nakaz lezenia w swoim legowisku. Takie zycie to powod do frustracji, a sfrustrowany pies to zabojca. "Chuda krowa, to jeszcze nie sarenka"
|
 
|
 |
|