2013-09-15 05:11:17, designerka napisał(a):
2012-11-23 13:37:18, deco-Latifa napisał(a):
Mialam Kota 12 lat I gdy zaczal sie rzucac na moje wowczas 2 letnie dziecko , uspalam go I tyle.
Tez kochalam kotka ale gdy 2 razy mlodego zadrapal po twarzy a ktoregos dnia skoczyl mu na glowe Zaraz zapakowalam do auta I mial ostatnia podroz zycia.
Dla mnie wazniejsze jest dziecko a Nie biedny kotek, ktory zachowuje sie jak wsciekly zwierz.
A Potem wlacza sie TV I dowiadujemy sie Ze kochany piesek pozarl dziecko a kotek wbil sie pazurami w twarz dziecka.
Dla mnie zalosne podejscie do tematu.
Deco latifa- ale zauwaz,ze napisalas to w sposob jakoby - kot podrapal 2 razy dziecko ( gdzie nie opisalas w jakis sposob czy agresywny itp) czy w zabawie czy w szale..., ''skoczyl na glowe'' ''zadrapal po twarzy''a wymagasz od kogos by znal problem ''od podszewki''.
Tez sie zastanow w jaki sposb to napislas bo ja to odczytalam rowniez zle i az mi oczy wyszly i sie zaszklily bo nie wiem czy dziecko sie bawilo i w zabawie zostalo podrapane a ty biednego kota w samochod i uspic...Moze Twoje dziecko kota meczylo pod twoja nie uwage? cignelo za ogonek? Skad masz pewnosc?? Ja sie bawie codziennie z moja kotka, czasami rekami mimo,ze nie jest wskazane- ona sie stara naprawde by pazukrow nie wyciagnac i czasem probuja zabkami zlapac''ale bezbolesnie'' jednak sa zabawy, ktore uwielbia i np jak jade dlugopisem- czy kijkiem szybko po ziemi to biegnie jak szalna by zlapac i zeby nie stracic rownowagu wyciaga pazurki- czesto ja niestety gdy jestem na drodze czasem zostane podrapana. Ona czesto na nas ''poluje'' skacze na nas- wtedy ani razu nie podrapie- ale niektore zabawy po prostu widz,ze sie ekscytuje za bardzo.
Niektorzy tez sa przewrazliweni. Kuuja kota dziecku, kocurka ,ktory chce sie bawic a pozniej strach placz bo..kot ma pazurki... glupota ludzka- i wszystko.
Sytacje,gdy kot atakuje w szale, zazdrosci- ok to juz inna - ale sa tez rozwiazania i mam nadzieje,ze Deco-Latifa napawde poszukala rozwiazanie zanim tak ochoczo kota uspila a nie jedynie napisala,by sie wybronic- ale to juz jej sumienie nie moje. I jedynie ona wie najlepiej.
Swoja droga wszystkie matki opisuja jak to kota trzeba sie pozbyc jak drapie dzieci ok... a co jak dziecko meczy kota?? ciagnie za ogon, uszy?? kopie?? tez oddacie dziecko/uspicie?? nie.. oddacie kota, powiecie-biedny kot. A dziecko- no coz to ''tylko dziecko''.
Dla niekotrych to tylko zwierze, jak cos idzie nie tak to od razu jego wina;/ istnieje wiele mozliwosci ale zdecydowanie wiekszosc ma to gdzies i najlepiej problemu sie pozbyc...
gdzie tu sprawiedliwosc

[ Ostatnio edytowany przez: <i>designerka</i> 15-09-2013 05:20 ]
Co racja to racja.
Trzeba pamietac, ze koty, to sa udomowione zwierzatka polujace i tak wlasciwie, to nie my posiadamy kocurka tylko on nas. Bo kot to nie pies. Jezeli nie jest sie Alfa, to nie zaleca sie bycia wlascicielem (posiadaczem, opiekunem) zadnego zawierza lacznie ze swinka morska, bo moze pogryzc....
