leonka dziekuje, z pewnoscia postaram baczniej przygladac sie otoczeniu w poszukiwaniu takich ogloszen- nie wiedzialam o ich istnieniu. Jak wspomnialas do szczeniaka ludzie lgna, ale poki co przyjaznie nawiazywane sa glownie z ludzmi "bezpsowymi", bo jesli chodzi o pieski to same "narwance" na drodze spotykamy.
kociefraszki dzieki za cenna uwage, futerko lekliwe tylko na spacerach wobec psow- nie towarzyszy temu totalna panika, furia czy piski. Zreszta same spacery sa wciaz aspektem, nad ktorym wciaz pracujemy. Mala natomiast doskonale reaguje na roznego rodzaju bodzce (halasy, nowe sprzety, nowe zapachy, odglosy, dotyk, inne zwierzaki, srodki transportu, itd.), wiec chyba wszystko w granicach normalnosci. Jestem zwolennikiem metod pozytywnych- pozytywnego wzmocnienia, wiec preferuje korekte a nie kare

Jednak przyznaje sie bez bicia, ze poczatkujacy "psiarz" jestem i bardzo wdzieczna bylabym za mozliwosc obcowania z zrownowazonym psiakiem i jego wlascicielem, co by to moje bledy wylapal a mala mogla dobre zachowania nasladowac.
karjo1 dziekuje za link! kompletnie o tym forum zapomnialam

Ksiazki Zofii Mrzewinskiej, jej arktykuly, porady z owczarkowego forum oraz blog o Raszce od dwoch lat regularnie sa czytane, odswiezajac inf. tam zawarte.
A piszac "okres socjalizacji" mialam na mysli okres, w czasie ktorego futerko najintensywniej odbiera bodzce a zdobyte doswiadczenia rzutuja na cala reszte pozniejszych zachowan.

[ Ostatnio edytowany przez: Zuzzia 21-09-2012 11:59 ]