
Jutro postaram się wrzucić fotke jak Leon siedzi na ramieniu - słodki widok..podobnie zresztą jak przy wycieraniu stopek, gdy wraca z ogrodu..Kładzie sie na plecach i czeka, aż mu wszystkie cztery kopytka wyczyszcze..

Str 4 z 44 |
|
---|---|
bumbaj | Post #1 Ocena: 0 2012-12-05 23:29:48 (12 lat temu) |
Z nami od: 29-11-2012 Skąd: ... |
A co do wystających stóp..to wcale nie muszą wystawać..Atak i tak nastąpi..
![]() Jutro postaram się wrzucić fotke jak Leon siedzi na ramieniu - słodki widok..podobnie zresztą jak przy wycieraniu stopek, gdy wraca z ogrodu..Kładzie sie na plecach i czeka, aż mu wszystkie cztery kopytka wyczyszcze.. ![]() użyszkodnik
|
kociefraszki | Post #2 Ocena: +1 2012-12-06 08:36:05 (12 lat temu) |
Z nami od: 24-03-2011 Skąd: Keadby |
Jak wystaja jest fajniej - ofiara na pewno sie rozedrze i w ogole efekt ataku jest wyrazniejszy.
![]() Bumbaju, a jestes pewien ze kotek powinien wychodzic z domu? Ja wiem, ze tutaj to popularny obyczaj (widok perskiej szylkretki na plocie - myslalam ze zejde), ale jednak nie jest to bezpieczne dla kota - to tak jakby wypuszczac z domu dwuletnie dziecko. Moje ogony nie wychodza i nawet nie peobuja wychodzic. Fakt, sa kastrowane, wiec pobudki prokreacyjne odpadaja, ale nawet Futro, ktora smak wolnosci ma opanowany do bolu (byla bezdomna), na widok otwartych drzwi domu cofa sie na bezpieczna odleglosc - chyba tej wolnosci ma po kokarde. Jedyna chetna na spacery jest Miyuki, ale ona z racji gluchoty jest wscibska jak policjant na emeryturze i jakby mogla to by sie zapoznawala z przejezdzajacym pociagiem tez. |
bumbaj | Post #3 Ocena: 0 2012-12-06 09:30:40 (12 lat temu) |
Z nami od: 29-11-2012 Skąd: ... |
Angielskie ogródki z tylu domu mają to do siebie, że są zabarykadowane na 3 piętra do góry..wszystko po czym mógłby się Liliusz wdrapac zostało odsuniete od plota...na razie wciąż jeszcze za mały by się wdrapac po płocie, choć usilnie próbuje i zapewne kiedyś mu sie ta sztuka uda..
Póki co na razie Bumbaj spokojny..w razie draki Leoniusz jest zachipowany aż po szyję.. ![]() W pierwszym tygodniu po przyjeździe, miał wtedy 7 tygodni i elegancko mieścił się w kieszeni, zostawiłem uchylone okno na pierwszym piętrze i pojechałem na zakupy..Po powrocie przekopalem cały dom, a po kocie ani śladu.. W akcie desperacji wychodzę z domu, a diabeł mały kudlaty siedzi przed progiem znudzony.. Wiem ile żyć ma standardowy kot..ale Leos ma chyba jedno więcej..pod oknem był betonu..a on nawet nie kulal.. ![]() Ja kiedyś też tak zrobiłem i dwa tygodnie w gipsie..no i miałem przed skokiem "znieczulenie"..chyba nawet trzydniowe, bo to jakoś weekend po maturze był.. ![]() użyszkodnik
|
Iuris | Post #4 Ocena: 0 2012-12-06 09:53:08 (12 lat temu) |
Z nami od: 01-01-1970 Skąd: Caterham |
Generalnie jestem fanka psów a nie kotów, ale muszę przyznać,że jestem pod wielkim wrażeniem Leona
![]() [ Ostatnio edytowany przez: Iuris 06-12-2012 09:53 ] |
kociefraszki | Post #5 Ocena: 0 2012-12-06 10:16:01 (12 lat temu) |
Z nami od: 24-03-2011 Skąd: Keadby |
Bumbaju, pisalam o ograniczeniu kociej wolnosci dla kociego bezpieczenstwa po prostu. Chip nic nie da w starciu z samochodem np., poza tym niedlugo kociszcze uswiadomi siebie ze gatunek musi przetrwac i zacznie sie tluc z innymi kocurami, co poza normalnymi urazami wywolanymi bojka, naraza go na zarazenie FeLV (kocia bialaczka zakazna) i FIP (zakazne zapalenie otrzewnej kotow). O ile z FeLV da sie zyc (odwiedzajac czesto veta), o tyle FIP = wyrok. U nas tez ogrod niemal ufortyfikowany, ploty szczelne, a sasiedzkie koty widuje w naszym ogrodzie - kotecek idacy po plocie jak z piosenki.
![]() ![]() |
|
|
minot102 | Post #6 Ocena: 0 2012-12-06 10:28:59 (12 lat temu) |
Z nami od: 11-08-2011 Skąd: Thet |
Ja już niestety ,mama' nie jestem przez ponad rok ale lubię was czytać, zazdroszczę i smutno mi.
Moja dwójka- z mezaliansow- syjamka i MC, wyglady odziedziczyly, charakterne to to było...tyle wspomnień. Na razie żałobę przechodzę i mimo nacisków w domu- mówię Nie dla kolejnych ogonow. A tak brakuje ich obecności...łóżka- których nigdy nie uzywaly i zabawki są. Brakuje porannej pobudki, siersci na świeżym praniu, płaczu z rana bo biedactwa głodne, przytulasow, ganiania po całym domu i nikt mi nie zasłania ekranu albo chodzi po klawiaturze jak siedzę przy kopie. Wiecej zdjec proszę ![]() life is good
|
kociefraszki | Post #7 Ocena: 0 2012-12-06 10:45:16 (12 lat temu) |
Z nami od: 24-03-2011 Skąd: Keadby |
Wspolczuje, minot... Co sie stalo? Co do siersci w domu, to mam wrazenie ze jest nawet w otwieranej wlasnie puszcze groszku, w rozbijanym wlasnie jajku, nie wspominajac o bialych klakach na czarnym polarze meza.
![]() |
bumbaj | Post #8 Ocena: 0 2012-12-06 17:42:38 (12 lat temu) |
Z nami od: 29-11-2012 Skąd: ... |
U Bumbaja problem z długim włosem Leona nie istnieje..Przyczyna dość kuriozalna..
Bumbaj ma znacznie dłuższy włos, i od lat to jego kłaki są wszędzie..Więc pypki Leosia to bajka.. ![]() Gorzej z Bumbajem..Czesany średnio raz na 2 lata..Przy okazji "podcinania".. ![]() użyszkodnik
|
kociefraszki | Post #9 Ocena: 0 2012-12-06 17:47:45 (12 lat temu) |
Z nami od: 24-03-2011 Skąd: Keadby |
Znaczy sie Bumbaju zadbaj o siersc bo liniejesz.
![]() ![]() |
bumbaj | Post #10 Ocena: 0 2012-12-06 19:45:33 (12 lat temu) |
Z nami od: 29-11-2012 Skąd: ... |
Bumbaj nie linieje..tylko mu się nie mieszczą..a co do ogona (Leosiowego rzecz jasna) to kudly odrastaja rok..więc tylko szczotkowanie od święta do święta..i tak codziennie wyciera kurze, więc strata czasu..
![]() użyszkodnik
|