Nie w Nottingham, ale wlascicielom w innych rejonach moze sie przydac
Prevent Unwanted Pets (charity)- kontakt w Nottingham w sprawie sterylizacji: helen@preventunwantedpets.co.uk
i jeszcze jedna strona z wielu, ale moze pomocna...
Str 18 z 44 |
|
---|---|
Adacymru | Post #1 Ocena: 0 2013-04-15 23:31:05 (12 lat temu) |
Konto usunięte |
Nittingham Sterilizacja kotow
Nie w Nottingham, ale wlascicielom w innych rejonach moze sie przydac Prevent Unwanted Pets (charity)- kontakt w Nottingham w sprawie sterylizacji: helen@preventunwantedpets.co.uk i jeszcze jedna strona z wielu, ale moze pomocna...
Ada
|
Post #2 Ocena: 0 2013-04-16 10:28:52 (12 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Dangerous__girl | Post #3 Ocena: 0 2013-04-19 07:56:14 (12 lat temu) |
Z nami od: 13-02-2011 Skąd: London |
Goście na ogrodzie...
No wiec przychodza do mnie dwa kotki na ogrodek, juz dorosłe, nie wiem czy to kocury czy nie. i moj kicius siedzi i patrzy sie na nie przez okno jak sobie palaszuja po ogrodzie, czy myslicie ze moglabym do nich go wypuscic? Dzis jeden wskoczyl na parapet i patrzyli na siebie przez szybe. Tamte dwa sa na siebie obojetne, nie "tłuka sie" ![]() Aha i ogolnie co do wypuszczania kota, moj ma 7 miesiecy(okolo) no i ostatnio go wypuscilam i mi zwwiał, ja z przerazenie biegalam po sasiadach i go szukalam, naszczescie znalazl sie u sasiada. BYc moze sam by wrocil i ta cala afera nie byla potrzebna. NAjgorsze sa te ploty takie wysokie, boje sie ze nie bedzie mogl wrocic, albo nie znajdzie drogi powrotnej. JAk to jest z tymi kotami, one tez maja jakis tam instnkt, ze wiedza gdzie ich dom? Czy to jeszcze za mały kicius i dac mu wiecej czasu. Bo ja to panikara jestem ![]() |
Roberto480 | Post #4 Ocena: 0 2013-04-19 08:15:16 (12 lat temu) |
Z nami od: 11-07-2012 Skąd: Peterborough |
Wróci bez obaw
Dla pewnosci wez na smycz i potrzymaj na ogrodzie pare dni jak bedzies cos dlubala to oswoi sie z otoczeniem Ja miesiac temu wziolem kotke siedmio miesieczna tak zrobilem i dama raz poszla w tango przez okno i wrocila to teraz okna i drzwi na taras szeroko pootwierane Chodzi po ogrodzie i specjalnie daleko sie nie oddala A tamte koty co moga? nic nie zrobia Dadza w prezencie pchly i tyle |
hetmantom | Post #5 Ocena: 0 2013-04-19 08:15:48 (12 lat temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 16-04-2013 Skąd: Londyn |
Nie no te kiciusie z totek są genialne. Na pierwszej stronie przemiłe. Sam miałem ale w logu na 4 piętrze kotek to duży problem.
|
|
|
kociefraszki | Post #6 Ocena: 0 2013-04-19 08:52:58 (12 lat temu) |
Z nami od: 24-03-2011 Skąd: Keadby |
Zaden problem. Kot wcale nie musi wychodzic z domu. Mam koty typowo domowe i maja sie swietnie z takim trybem zycia - jedyna z nich Futro zna "smak wolnosci" i chyba zna go az za dobrze bo byla czas jakis bezdomna. Pozostale nigdy nie byly wychodzace, jedynie do weta i z powrotem. Probowalam z Miyuki spacerkow na smyczy, ale @ kombinowala zaprzyjaznianie sie z samochodami w ruchu i niekoniecznie przyjaznymi psami (jest glucha i niczego sie nie boi), wiec odpuscilam. Przeciez nie kazdy kot "nadaje sie" do wypuszczania z przyczyn technicznych - chcialabym widziec futro persa po wycieczce w teren, chyba nadaje sie wylacznie do ogolenia. A psychicznie to taki sam kot jak kazdy inny.
Roberto, niekoniecznie tylko pchly. Jesli obcy kot jest nosicielem FeLV (kociej bialaczki zakaznej), to wystarczy ze ugryzie naszego kota i mozemy miec potezny problem. [ Ostatnio edytowany przez: kociefraszki 19-04-2013 08:56 ] |
Roberto480 | Post #7 Ocena: 0 2013-04-19 10:55:40 (12 lat temu) |
Z nami od: 11-07-2012 Skąd: Peterborough |
Od razu najgorsze
To metrem tez nie jezdzic z pewnoscia ktos w tej masie jest nosicielem czegos malo sypatycznego i trudnego do wyleczenia Moja puszczam bo od malego byla w dzien na dworze a na noc wracala do domu |
kociefraszki | Post #8 Ocena: 0 2013-04-19 11:03:40 (12 lat temu) |
Z nami od: 24-03-2011 Skąd: Keadby |
O co innego mi chodzilo, poza tym ze w metrze mozemy co najwyzej grypa zlapac.
![]() |
Dangerous__girl | Post #9 Ocena: 0 2013-04-19 13:17:41 (12 lat temu) |
Z nami od: 13-02-2011 Skąd: London |
Tamte dwa koty, to sa od sasiadow, wygladaja na czyste, maja obroze, i chyba sa kastrowane, bo sa dosc duze. Moj kot juz obyty z ogrodem, bo byl i to nie raz na ogordku, ale pilnowany, bo zeby po plocie uciec to musi troche sie nameczyc
![]() ![]() ![]() |
Post #10 Ocena: 0 2013-04-28 11:57:29 (12 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|