Str 3 z 7 |
|
---|---|
wildesfan | Post #1 Ocena: 0 2012-06-14 13:14:42 (13 lat temu) |
Z nami od: 24-03-2010 Skąd: Londyn |
Ja znalazlam kota na gumtree (za darmo), siostra teraz szuka tez. Niestety oszusci tez sie tam nawineli, no coz. Na pewno sie jednak uda. Schroniska odpadaja, bo wymogi maja jak z ksiezyca.
|
loca1233 | Post #2 Ocena: 0 2012-06-14 13:32:46 (13 lat temu) |
Z nami od: 11-11-2010 Skąd: Amble |
no ja właśnie też nie mam ogródka;(a chodzi za mną brytyjczyk ale ceny są straszne, więc po przeazanlizowaniu sobie wszystkich za i przeciw tak sobie pomyślałam, że po co kupować jak można jakiemuś bidulkowi dać dom a tu jak czytam łatwe to nie jest a wręcz niemożliwe;/
Chociaż na gumtree za dachowce też sobie krzyczą ceny.. |
kociefraszki | Post #3 Ocena: 0 2012-06-14 13:37:40 (13 lat temu) |
Z nami od: 24-03-2011 Skąd: Keadby |
Moi znajomi adoptowali kociaka z Cat Protection i nie mieli absolutnie zadnego z tym klopotu, mimo ze mieszkaja we flacie, bez ogrodu, z jedna sypialnia. Owszem, zostali sprawdzeni wczesniej, czyli odwiedzila ich pani, pogadala z nimi, udzielila porad dotyczacych opieki nad maluchem, zaplacili za szczepienia kociaka i podpisali umowe adopcyjna. Te umowy sa coraz czestsze rowniez w Polsce, wiec nie powinny dziwic - w schroniskach podpisuje sie je od lat. Z tego co wiem, moze byc problem jesli w domu sa male dzieci, ale nie jestem pewna. Ostatnio widzialam w tym wlasnie Cat Protection piekny miot mixow z rosyjskim niebieskim - 3 dlugowlose, czarno-biale kocieta, jeden bardzo w typie niebieskiego rosyjskiego, kiedys mieli bajeczne mixy MCO, wlacznie z szylkretowymi kotkami. Zeby bylo smiesznie od bezdomnej kotki, dzikie maluchy. Kwestia poszukania, porozgladania sie - kot nie musi byc rasowy, zeby byl w typie i fajny. Znajomi wygarneli mixa czarnego brytka, jest super smarkacz.
[ Ostatnio edytowany przez: kociefraszki 14-06-2012 13:40 ] |
martunia2302 | Post #4 Ocena: 0 2012-06-14 13:59:00 (13 lat temu) |
Z nami od: 18-10-2010 Skąd: Londyn |
Ja mam corke ,ale ma 6 latek i mysle ze bedzie sie opiekowala kociakiem . Powiedzcie mi, jak to jest jak bierzesz juz wiekszego kociaka?.Czy przyzwyczai do nowych,ludzi,do nowego otoczenia? Ja mysle zeby wziasc malego,tak okolo 8 tyg.Boje zeby taki wiekszy nie podrapal corki za bardzo
![]() |
roztocz | Post #5 Ocena: 0 2012-06-14 15:21:09 (13 lat temu) |
Z nami od: 23-05-2007 Skąd: Greenford |
znajoma ma do oddania za darmo 4 male kotki, nie rasowe, my bierzemu jednego w przyszly weekend, jest ktos jest zainteresowany prosze o kontakt. Kotki zalatwiaja sie do kuwety.
Kontki so w centrum Lonynu ( dwa rzuty beretem od Big Bena). Kotki w przyszly piatek koncza 7 tyg czy nie za wczesnie zeby je zabrac a jesli za wczesnie to dlaczego? Praca - to bardzo prymitywny sposob spedzania czasu.
|
|
|
kolezanka_szkla | Post #6 Ocena: 0 2012-06-14 16:16:08 (13 lat temu) |
Z nami od: 17-12-2010 Skąd: L5 |
Kotki zabiera sie w 12-14 tygodniu zycia. Umiejetnosc zalatwiania potrzeb w kuwecie to nie wszystko, czego kotki ucza sie od matki.
[ Ostatnio edytowany przez: kolezanka_szkla 14-06-2012 16:17 ] "Chuda krowa, to jeszcze nie sarenka"
|
martunia2302 | Post #7 Ocena: 0 2012-06-14 16:19:51 (13 lat temu) |
Z nami od: 18-10-2010 Skąd: Londyn |
Mi zal wlasnie takich malych zabierac od matki. Ja bede sie rozgladac dopiero po wakacjach,wyjezdzam w sierpniu, wiec nie ma sensu teraz kociaka brac.
|
kolezanka_szkla | Post #8 Ocena: 0 2012-06-14 16:24:56 (13 lat temu) |
Z nami od: 17-12-2010 Skąd: L5 |
Martunia tego sie nie rozpatruje w kategorii "zal". Kotki nastotygodniowe potrafia dopiero zyc bez matki. Faza "socjalizacji" kotow zaczyna sie od okolo 4 tygodnia zycia do okolo 12/14 tygodnia zycia. Nie wolno mniejszych kotkow zabierac od matki.
"Chuda krowa, to jeszcze nie sarenka"
|
karjo1 | Post #9 Ocena: 0 2012-06-14 17:26:26 (13 lat temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
Martunia, nie licz, ze 6-latka bedzie sie za bardzo opiekowala kotem.
Przyda sie swiadomosc, ze cala odpowiedzialnosc spada na doroslych. A zeby bylo latwiej ludziom, ktorzy musza zwierzaki zostawiac na dosc dlugo (praca, szkola itp.), to fajnie pomyslec nad dwoma: latwiej znosza samotnosc, aklimatyzuja sie w hotelu/u petsittera na czas wyjazdow, a koszty niewiele wyzsze. |
martunia2302 | Post #10 Ocena: 0 2012-06-14 17:36:48 (13 lat temu) |
Z nami od: 18-10-2010 Skąd: Londyn |
Ja mam miekkie serducho ,dlatego mi zal takich malenkich kotkow bez matki. Mialam juz w domu kota znajomej przez 2 miesiace, i corka sprawdzila sie w 100%. Ja sie wychowalam z kotami,wiec mam pojecie jak sie z nimi obchodzic.Niestety to nie ja podejmowalam decyzje o kotach w domu,stad moje pytania odnosnie wieku kociaka.Ja nie pracuje,zadko wyjezdzamy,a kiedy jestem sama w domciu, przyjemnie by bylo miec towarzystwo, tulace sie do Ciebie
![]() [ Ostatnio edytowany przez: martunia2302 14-06-2012 17:37 ] |