Str 57 z 63 |
|
---|---|
Post #1 Ocena: 0 2014-05-01 17:28:44 (11 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
keramczak | Post #2 Ocena: 0 2016-06-27 17:06:19 (9 lat temu) |
Z nami od: 09-02-2010 Skąd: U.K |
http://buzzsharer.com/2016/01/6-problems-only-jack-russell-owners-will-understand/
![]() [ Ostatnio edytowany przez: keramczak 27-06-2016 17:10 ] #MajsterNaStulecie
|
nEUROn | Post #3 Ocena: 0 2017-03-01 17:41:16 (8 lat temu) |
Z nami od: 09-10-2015 Skąd: UK |
Żona tydzień temu umówiła futrzaka na strzyżenie.
Poszła a tu nima strzyżenia bo jakoś im się wpisało na 29 Marca. I dobrze. Pierwszy raz i ostatni był kontakt z Bark Lane Caterham. Psy oczekujące i po jak szczekały straszyła sprężonym powietrzem z pojemnika. Wracam do starego zakładu mimo że po przeprowadzce mam dobre 7 mil w jedną stronę. |
Netta6 | Post #4 Ocena: 0 2017-03-02 13:27:11 (8 lat temu) |
Z nami od: 19-01-2006 Skąd: Bridgwater |
Cytat: 2017-03-01 17:41:16, nEUROn napisał(a): Żona tydzień temu umówiła futrzaka na strzyżenie. Poszła a tu nima strzyżenia bo jakoś im się wpisało na 29 Marca. I dobrze. Pierwszy raz i ostatni był kontakt z Bark Lane Caterham. Psy oczekujące i po jak szczekały straszyła sprężonym powietrzem z pojemnika. Wracam do starego zakładu mimo że po przeprowadzce mam dobre 7 mil w jedną stronę. Trzeba było wpaść tam z kompresorem i obsłudze przedmuchać co nieco. |
Lola40 | Post #5 Ocena: 0 2017-03-02 14:50:31 (8 lat temu) |
Z nami od: 06-10-2010 Skąd: Manchester |
Cytat: 2017-03-01 17:41:16, nEUROn napisał(a): Żona tydzień temu umówiła futrzaka na strzyżenie. Poszła a tu nima strzyżenia bo jakoś im się wpisało na 29 Marca. I dobrze. Pierwszy raz i ostatni był kontakt z Bark Lane Caterham. Psy oczekujące i po jak szczekały straszyła sprężonym powietrzem z pojemnika. Wracam do starego zakładu mimo że po przeprowadzce mam dobre 7 mil w jedną stronę. Nawet się z tym nie kryła, tak po prostu przy Tobie? ![]() ![]() ![]() |
|
|
EFKAKONEFKA33 | Post #6 Ocena: 0 2017-12-02 10:14:32 (8 lat temu) |
Konto usunięte |
Zgodnie z obietnicą wklejam post Netty6, który ze względu na zbyt dużą ilość zdjęć nie mógł się zakwalifikować w takiej formie do konkursu Śmieszny zwierzak. Historyjka tak mi się spodobała, że myślę, że to dla niej najlepsze miejsce
![]() Hejka. Nazywam się Choco i opowiem wam co nieco o sobie. Kiedy tylko się urodziłem, to moja maminka mówiła wszystkim "niech te słodkie, czarne węgielki was nie zmylą, będzie psotnik jak nic" ![]() Osobiście uważam, że się pomyliła, ponieważ bardzo ciężko pracuję i nie mam czasu na psoty. Moja maminka większość czasu pracuje w domu w swoim biurze. Ja jestem jej prawą łapką. Do głównych moich obowiązków należą: odbieranie telefonów, ![]() oraz dbanie o czas wolny maminki, czyli zabieranie jej przyborów biurowych. ![]() Przede wszystkim jednak, zajmuję się pocztą. Nie wiem jednak dlaczego ale nie pozwalają mi odbierać listów i w tym celu założyli na drzwi jakieś kraty. Chyba tylko po to żebym sobie kiełki połamał. Jednak w odbieraniu paczek nikt mi nie dorówna ![]() ![]() I robię to na prawdę z wielką przyjemnością ![]() Nawet mikołajowi nie daje tej satysfakcji ![]() Co do pozostałych obowiązków, to bardzo lubię podawać mamince wszystko co wypluwa drukarka. Tak się w tym wyszkoliłem i robię to tak szybko, że maminka nie jest w stanie zrobić mi fotki. Jestem takim pracoholikiem, że nawet bawię się w biurze ![]() i śpię w biurze ![]() Mam też pracę dorywczą. Żebyście nie powiedzieli, że jestem mamusi synuś to powiem wam, że jestem również prawą łapką mojego dadi. Pracujemy razem zarówno w warsztacie ![]() jak i na wyjazdach ![]() Nie samą pracą pies jednak żyje. Moją pasją są podróże. ![]() Tak więc sami powiedzcie czy jestem psotnik jak twierdzi moja maminka czy pracuś jak twierdzę ja. W dodatku bardzo kulturalny. Swoje potrzeby załatwiam tylko w wyznaczonych miejscach. ![]() Na sam koniec, chciałbym złożyć zażalenie. Jak robicie konkurs dla nas zwierzątek to poprosimy o vouchery do naszych sklepów. To my ciężko pracujemy i dla nas zwierzątek powinna być nagroda. A tak, to skończy się na tym, że za karę zostaniemy sami w domu, bo maminki i dadinki pobiegną do ludzkich sklepów. Choco Na ścianie jej sypialni widać krzyż lecz ona i tak skończy potępiona, bowiem jakiś zniewalający obraz nocą zapłonął w jej myślach i pomiędzy jej udami złamany bólem człowiek.
|
Orianka | Post #7 Ocena: 0 2018-02-23 10:58:33 (7 lat temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 23-02-2018 Skąd: Londyn |
Ja mam 2 :D moja pierworodna Suzanka ( biała shi-tzu ) , druga Buba ( mieszaniec sznaucera z pudlem, czarna )
![]() ![]() |
boszka8 | Post #8 Ocena: 0 2018-05-10 08:05:32 (7 lat temu) |
Z nami od: 08-08-2014 Skąd: londyn |
Witam i ja mam psa
![]() ![]() ![]() ![]() |
Melanija | Post #9 Ocena: 0 2018-05-10 10:22:32 (7 lat temu) |
Konto usunięte |
Piesek z mega energią, trzeba mieć trochę do nich cierpliwości
![]() Trzech nas w jednym ciele - Anioł, Diabeł i Ja.
|
karjo1 | Post #10 Ocena: 0 2018-05-10 14:33:12 (7 lat temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
Gratki, to w ramach diety taka mala zaraze do domu zafundowalas?
![]() Bo ani czasu na jedzenie ani na zaparkowanie przed tv, ciagle kombinowanie, by przechytrzyc poldiable. A widac, kto wczesniej przygarnial szczylka, dopoki maly, slitasny, to dobrze. Jak podrastal i sie zachowywal zgodnie z typem, to gorzej... Sporo informacji jest w topkiku: psy Wprawdzie tam jest szczylek, ale wiele zasad i sposobow pracy odnosi sie do kazdego psa. Do psiego nastolatka potrzeba wiecej determinacji, pewnosci siebie, stanowczosci i spokojnej reki; nie wiesz, co przeszedl w poprzednich domach. Zajecie, konsekwencja i jasne reguly, traktowanie jak psa, bez uczlowieczania, bedzie najzdrowsze dla wszystkich domownikow. PS. Wszystkie pozycje p. Mrzewinskiej, pdf, ebooki bardzo polecane. Madrze, prostym, zrozumialym jezykiem napisane, jak poukladac relacje ludzko-psie. Jeszcze przyszlo mi na mysl, ze warto zrobic rozeznanie w dobrych wetach w okolicy. Jesli pies jest jedynym zwierzakiem w domu, jesli nie widac, by cos mu dolegalo, dalabym czas na zaaklimatyzowanie, zebrala informacje od poprzednich opiekunow, z ktorego weta korzystali, czy pies jest szczepiony/odpchlony/odrobaczony/wykastrowany. Jesli ma jakiekolwiek 'zaleglosci' pod tym wzgledem, umowilabym sie na spotkania, zaczynajac od kastracji, potem szczepienie (z chipem i paszportem na wypadek podrozy) i odrobaczanie. Inna kolejnosc, jesli widac po nim zycie wew./zew., pamietajac o co najmniej 2 tygodniach odstepu miedzy zabiegami, szczepienie na koncu, z zachowaniem odstepow miedzy szczepionkami. Zywienie najlepiej domowym sposobem, ewentualnie barf, w ostatecznosci dobrej klasy mokra karma przemyslowa, sucha jako ewentualnosc wyjazdowa, kiedy nie ma nic innego pod reka. Nie wiem, jakie szczegoly masz na mysli co do weta, on jest od leczenia ![]() |