MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii
Forum Polaków w UK

Przeglądaj tematy

Kociaki plus Piesa - czyli moje male ZOO ;-)

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Strona 3 z 113 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 | 4 ... 111 | 112 | 113 ] - Skocz do strony

Str 3 z 113

odpowiedz | nowy temat | Regulamin

wielbicielka

Post #1 Ocena: 0

2011-05-09 18:31:03 (14 lat temu)

wielbicielka

Posty: 12625

Kobieta

Z nami od: 29-04-2011

Skąd: Londyn

Cytat:

2011-05-09 16:20:33, Nie_z_tej_bajki napisał(a):
Ksiezniczka - na bank - faceci tak maja :-].

Apropo's psiska... ;-)

Obrazek


niesamowity widok, psina zdezorientowana wrog na jego terenie a pozniej zobaczysz jak bedzie ich bronic ......

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

galadriel

Post #2 Ocena: 0

2011-05-09 19:34:04 (14 lat temu)

galadriel

Posty: 15701

Kobieta

Z nami od: 29-01-2009

Skąd: Lothlorien

Fajne kociambry. (Phoneyowe też;)

A jak mają na imię?
Magowie byli ludźmi cywilizowanymi, o wysokiej kulturze i wykształceniu. Kiedy mimowolnie stali się rozbitkami na bezludnej wyspie, natychmiast zrozumieli, że najważniejszą rzeczą jest zrzucenie na kogoś winy. Ostatni Kontynent, Terry Pratchett

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Nie_z_tej_bajki

Post #3 Ocena: 0

2011-05-09 19:52:16 (14 lat temu)

Nie_z_tej_bajki

Posty: 7186

Kobieta

Z nami od: 23-08-2010

Skąd: Tam, gdzie pachnie kawą ;-)

Wariatka to Doris, a grzeczna panienka to Daisy ;-).
Poza tym pewnie z czasem beda mialy dziesiatki innych imion w zaleznosci od sytuacji ;-). Ale te imiona wybraly dzieci :-).
Jest tylko jeden problem - one sa prawie identyczne, jak blizniaczki... roznia sie tylko dlugoscia wasow jak na razie, a to ciezko zobaczyc jak wariuja :-).
Przy okazji - pomysl wziecia dwoch kotek zamiast jednej, byl naprawde swietny - bawia sie tak niesamowicie, ze mozna lezec i patrzec, az sie czlowiekowi sam usmiech na twarzy pojawia :-D.
Teraz tylko czekam az sie zintegruja z psem i bedzie cyrk :-].
Nie myśl o szczęściu. Nie przyj­dzie - nie zro­bi Ci za­wodu.... Przyj­dzie - zro­bi niespodziankę :D. W życiu niczego nie żałuj! Po prostu Carpe Diem!!! :-D

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Numer gadu-gadu

kociefraszki

Post #4 Ocena: 0

2011-05-09 20:03:48 (14 lat temu)

kociefraszki

Posty: 4551

Kobieta

Z nami od: 24-03-2011

Skąd: Keadby

Nie_z_tej_bajki, zrobilas pieskowi niezla niespodzianke... Przynioslas takie dziwne cos, co zupelnie nie psim jezykiem gada. Pachnie dziwnie, wyglada trudno powiedziec jak, ale cos wyglada na to, ze moze byc z tym dorosly osobnik typu mamusia i ona moze spuscic pieskowi niezle manto. Generalnie - psy i koty boja sie malych szczeniat i kociat bo za malym moze stac mamusia. Kociaki pewnie pieskowi zycia nie ulatwiaja i sycza na niego bo tez w strachu przed wielka morda. Kolko sie zamyka. Na pocztek, tak jak robisz - poznaja sie przez kratki transporterka i jest ok. Na noc sugerowalabym wydzielenie kocietom niewielkiej przestrzeni z kuweta, miskami i bez zakamarkow w ktore mogly by sie wcisnac - to wazne bo taki maluch potrafi sie wcisnac i utknac np. za meblami. Oczywiscie poki co nie zostawiaj kociat sam na sam z psem jesli sa poza transporterem. To male grzdyle, szybko sie z nim oswoja a i on powinien wkrotce pojac ze mamusi nie ma w poblizu. Masz calkowita racje, ze dwa kociaki czuja sie w domu lepiej niz jeden - robia mniej demolki bo zajmuja sie rowniez soba a nie tylko wyzywaja na otoczeniu. No i pies dosc dojrzaly bedzie mial spokoj - nie bedzie go moze napastowal zlakniony zabawy kociak.Acha! Jesli masz w domu rosliny doniczkowe, sprawdz czy nie sa trujace dla kotow - koty czasem pogryzaja roslinki, a jesli mamy niewlasciwe moze sie zle skonczyc.

[ Ostatnio edytowany przez: kociefraszki 09-05-2011 20:08 ]

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Numer gadu-gadu

Dwunasty

Post #5 Ocena: 0

2011-05-09 20:09:41 (14 lat temu)

Dwunasty

Posty: n/a

Konto usunięte

Cytat:

2011-05-09 20:03:48, kociefraszki napisał(a):
Nie_z_tej_bajki, zrobilas pieskowi niezla niespodzianke... Przynioslas takie dziwne cos, co zupelnie nie psim jezykiem gada. Pachnie dziwnie, wyglada trudno powiedziec jak, ale cos wyglada na to, ze moze byc z tym dorosly osobnik typu mamusia i ona moze spuscic pieskowi niezle manto. Generalnie - psy i koty boja sie malych szczeniat i kociat bo za malym moze stac mamusia. Kociaki pewnie pieskowi zycia nie ulatwiaja i sycza na niego bo tez w strachu przed wielka morda. Kolko sie zamyka. Na pocztek, tak jak robisz - poznaja sie przez kratki transporterka i jest ok. Na noc sugerowalabym wydzielenie kocietom niewielkiej przestrzeni z kuweta, miskami i bez zakamarkow w ktore mogly by sie wcisnac - to wazne bo taki maluch potrafi sie wcisnac i utknac np. za meblami. Oczywiscie poki co nie zostawiaj kociat sam na sam z psem jesli sa poza transporterem. To male grzdyle, szybko sie z nim oswoja a i on powinien wkrotce pojac ze mamusi nie ma w poblizu. Masz calkowita racje, ze dwa kociaki czuja sie w domu lepiej niz jeden - robia mniej demolki bo zajmuja sie rowniez soba a nie tylko wyzywaja na otoczeniu. No i pies dosc dojrzaly bedzie mial spokoj - nie bedzie go moze napastowal zlakniony zabawy kociak.



święte słowa,tyle że jak znam życie to koty dzisiaj będą spały w łóżko ...
Jedynym problemem mogą być schody do góry...

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Nie_z_tej_bajki

Post #6 Ocena: 0

2011-05-09 20:12:54 (14 lat temu)

Nie_z_tej_bajki

Posty: 7186

Kobieta

Z nami od: 23-08-2010

Skąd: Tam, gdzie pachnie kawą ;-)

Kociefraszki - ja kiedys mialam kota. Historia jest o tyle zabawna, ze kota miala jakies 2 lata, dostala ruje ( niewiele wtedy o kotach wiedzialam, mimo ze od malego ja mialam ), zostawilam na noc uchylony lufcik w PL ( mieszkanie na parterze ), koty powyly pod oknem, ona po firance zniknela i tyle ja widzialam ;-). Szukalam wariatki przez miesiac - piwnice, dziury wszystkie, sasiedzi, ogloszenia... Wreszcie zrezygnowana trafilam do schroniska ( swoja droga, pracowalam tam kiedys jak wolontariuszka i chyba dlatego bylo to ostatnie miejsce, do jakiego CHCIALAM zajrzec... :-? ). Polskie schroniska... kto mial kiedykolwiek stycznosc, ten wie o czym mowie... :-?
Koty nie znalazlam, ale wyszlam stamtad z 2-cznym szczeniakiem - mieszaniec labradora i wyzla niemickiego - obsranym za przeproszeniem po czubek ogona, zarobaczonym i zapchlonym... :-?.
Za jakis tydzien ten siersciuch konczy wlasnie 8 lat ;-).


Sie rozpisalam :-].
Podekscytowana jestem, bo dawno kociaka w domu nie mialam :-].
A wracajac do tematu - ja wiem juz teraz, jak sie z kotem obchodzic...
Z niecierpliowscia tylko czekam, az moje psisko zaakceptuje ;-). Bo kociaki to wiadomo, ze szybciej ;-).
Nie myśl o szczęściu. Nie przyj­dzie - nie zro­bi Ci za­wodu.... Przyj­dzie - zro­bi niespodziankę :D. W życiu niczego nie żałuj! Po prostu Carpe Diem!!! :-D

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Numer gadu-gadu

Post #7 Ocena: 0

2011-05-09 21:34:09 (14 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Post #8 Ocena: 0

2011-05-09 21:43:38 (14 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

kociefraszki

Post #9 Ocena: 0

2011-05-09 21:44:54 (14 lat temu)

kociefraszki

Posty: 4551

Kobieta

Z nami od: 24-03-2011

Skąd: Keadby

Mam 5 wlasnych kotow wszelkiej masci, granulacji i stopnia ofutrzenia, przed swietami jeszcze mialam 6 dzikich grzdyli od bezdomnej matki - takie 5 tygodniowe obszczymury - mniej wiecej wiem co sie z kotem robi. Pomysl z kotami na kolanach i psem przy nodze jest dobry - w tej chwili obie strony sie siebie wzajemnie boja, jesli koty nie boja sie czlowieka (a czytalam ze domowe) to faktycznie moze pomoc "posrednictwo" czlowieka. Potrzebuja troche czasu i bedzie gralo. Swego czasu mialam malenka kotke Szuje, ktora wychowywal dorosly ON/collie - nie rozumial czemu kota nie przychodzi na wolanie, wiec szedl po nia i przynosil w pysku. Nieco obglamana. Bylo ok, tyle ze kotka po takim dostarczeniu z 15 minut otrzasala sie z obrzydzeniem. Na dzien dzisiejszy jadaja z jednej miski, przy czym pies kotce ustepuje.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Numer gadu-gadu

Nie_z_tej_bajki

Post #10 Ocena: 0

2011-05-09 22:22:15 (14 lat temu)

Nie_z_tej_bajki

Posty: 7186

Kobieta

Z nami od: 23-08-2010

Skąd: Tam, gdzie pachnie kawą ;-)

Andzia, ja Ci dziekuje jak nie wiem co :-).
Dawno sie tak nie smialam,jak dzisiaj z dwoch malych wariatek :-).
Podziekuj od Nas Marcie i jej mezowi :-) - kotki sa boskie :-).
Piesa jak na razie zostaje zamykany, podczas gdy koty harcuja po livingu ;-). Mysle ze tak za kilka dni dopuszcze go blizej wlasnie, jak radzicie - na razie poznaja sie przez kraty :-]:-]:-].
Jeden mankament - kociaki maja pchly... ale to raczej nieuniknione przy wychodzacej na dwor matce, jutro sie tym zajme ;-). Piesa tez juz do odpchlenia :-].
Generalnie jest super :-):-):-).

[ Ostatnio edytowany przez: Nie_z_tej_bajki 09-05-2011 22:28 ]

Nie myśl o szczęściu. Nie przyj­dzie - nie zro­bi Ci za­wodu.... Przyj­dzie - zro­bi niespodziankę :D. W życiu niczego nie żałuj! Po prostu Carpe Diem!!! :-D

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Numer gadu-gadu

Strona 3 z 113 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 | 4 ... 111 | 112 | 113 ] - Skocz do strony

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Dodaj ogłoszenie

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Ogłoszenia


 
  • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
  • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
  • Tel: 0 32 73 90 600 Polska,