MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii
Forum Polaków w UK

Przeglądaj tematy

Kociaki plus Piesa - czyli moje male ZOO ;-)

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Strona 111 z 113 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ... 110 | 111 | 112 | 113 ] - Skocz do strony

Str 111 z 113

odpowiedz | nowy temat | Regulamin

Nie_z_tej_bajki

Post #1 Ocena: 0

2014-12-18 19:30:43 (10 lat temu)

Nie_z_tej_bajki

Posty: 7186

Kobieta

Z nami od: 23-08-2010

Skąd: Tam, gdzie pachnie kawą ;-)

Gal - myślałam o tym... o kociszczach i psach również. Tylko, że ja za bardzo się przywiązuję i przeżywam potem niestety ;-).

Więc moim życzeniem pod choinkę jest zintegrowanie się łobuzerstwa ;-).
Nie myśl o szczęściu. Nie przyj­dzie - nie zro­bi Ci za­wodu.... Przyj­dzie - zro­bi niespodziankę :D. W życiu niczego nie żałuj! Po prostu Carpe Diem!!! :-D

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Numer gadu-gadu

Nie_z_tej_bajki

Post #2 Ocena: 0

2014-12-19 18:37:37 (10 lat temu)

Nie_z_tej_bajki

Posty: 7186

Kobieta

Z nami od: 23-08-2010

Skąd: Tam, gdzie pachnie kawą ;-)

No leją się... :(
Piesa nic sobie z tego nie robi.
Ale właśnie Daisy została pozbawiona kilku kłaków sierści z ogona ( tak mniemam... ).
Jak dla mnie zostaje tylko jedno wyjście - tak czy siak wg mnie musiałoby się tak stać - sterylka.
Jeśli to nie pomoże trochę ją ułożyć, to już nic nie da rady :-(. I będę musiała pożegnać Coco... :-[

[ Ostatnio edytowany przez: Nie_z_tej_bajki 19-12-2014 18:37 ]

Nie myśl o szczęściu. Nie przyj­dzie - nie zro­bi Ci za­wodu.... Przyj­dzie - zro­bi niespodziankę :D. W życiu niczego nie żałuj! Po prostu Carpe Diem!!! :-D

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Numer gadu-gadu

mohini

Post #3 Ocena: 0

2014-12-19 19:47:54 (10 lat temu)

mohini

Posty: 122

Kobieta

Z nami od: 29-12-2012

Skąd: blisko lasu :)

Ja jakiś czas mieszkałam u siostry ktòra miała kota a ja wprowadziłam się z kotka. Moja kotka wysterylizowana,jej kot wykastrowany, a za nic w świecie się nie pogodziły, wieczne walki i syczenie było w końcu je rozdzieliliśmy, jeden żył na dole, drugi na górze. Ja wiedziałam jednak, że to tylko na pół roku, potem się wyprowadzałam.
Za Trwoje kociaki trzymam kciuki, bo przykro będzie mu szukać innego domku.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

galadriel

Post #4 Ocena: 0

2014-12-19 22:27:57 (10 lat temu)

galadriel

Posty: 15701

Kobieta

Z nami od: 29-01-2009

Skąd: Lothlorien

Fajna byla seria programow o kocim zachowniu niedawno na BBC.

Koty wspollokatorzy przy ludziach stwarzaly pozory przyjazni,
a pod oslona mroku wychodzila ich prawdziwa natura...

http://www.bbc.co.uk/programmes/b04lcqvq

; )
Magowie byli ludźmi cywilizowanymi, o wysokiej kulturze i wykształceniu. Kiedy mimowolnie stali się rozbitkami na bezludnej wyspie, natychmiast zrozumieli, że najważniejszą rzeczą jest zrzucenie na kogoś winy. Ostatni Kontynent, Terry Pratchett

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

galadriel

Post #5 Ocena: 0

2014-12-30 23:23:57 (10 lat temu)

galadriel

Posty: 15701

Kobieta

Z nami od: 29-01-2009

Skąd: Lothlorien

A ogladacie program Paul'a O'Grady For The Love of Dogs?

Oto na co wlasnie trafilam. Oj, link nie wchodzi. Trafilam na Shih Tzu o diabelskim wygladzie i pasujacym do wygladu imieniu Gizmo.

http://www.battersea.org.uk/apex/weblanding?pageId=007-dogslanding&t=dog

Obrazek


:-)

[ Ostatnio edytowany przez: galadriel 30-12-2014 23:30 ]

Magowie byli ludźmi cywilizowanymi, o wysokiej kulturze i wykształceniu. Kiedy mimowolnie stali się rozbitkami na bezludnej wyspie, natychmiast zrozumieli, że najważniejszą rzeczą jest zrzucenie na kogoś winy. Ostatni Kontynent, Terry Pratchett

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

boszka8

Post #6 Ocena: 0

2015-01-04 20:12:40 (10 lat temu)

boszka8

Posty: 2302

Kobieta

Z nami od: 08-08-2014

Skąd: londyn

Cytat:

2014-12-19 18:37:37, Nie_z_tej_bajki napisał(a):
No leją się... :(
Piesa nic sobie z tego nie robi.
Ale właśnie Daisy została pozbawiona kilku kłaków sierści z ogona ( tak mniemam... ).
Jak dla mnie zostaje tylko jedno wyjście - tak czy siak wg mnie musiałoby się tak stać - sterylka.
Jeśli to nie pomoże trochę ją ułożyć, to już nic nie da rady :-(. I będę musiała pożegnać Coco... :-[

[ Ostatnio edytowany przez: <i>Nie_z_tej_bajki</i> 19-12-2014 18:37 ]


Jak tam Coco? I pozostały zwierzyniec ?

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Nie_z_tej_bajki

Post #7 Ocena: 0

2015-01-06 22:01:04 (10 lat temu)

Nie_z_tej_bajki

Posty: 7186

Kobieta

Z nami od: 23-08-2010

Skąd: Tam, gdzie pachnie kawą ;-)

Boszka - przepraszam, nie zauważyłam postu wcześniej.

Coco - a obecnie Luna ;-) - od drugiego dnia świąt już w nowym domku. Niestety nie dawała spokoju mojemu zwierzyńcowi i nie miałam wyboru. Ale wiem, że trafiła na dobry dom ( moi znajomi :-) ). Nowych właścicieli przywitała... rują :-]. Oni mają już dwa kociszcza ( 4 i 8letnie ), ale one jakoś sobie z nią poradziły ;-).
Bardzo mi było smutno, kiedy ją oddawałam... nie chciała wejść do transportera ( wcześniej nie było z tym problemu ). Syn mnie pocieszał hehe.
Więc mój dom wrócił do stanu poprzedniego ;-).
Nie myśl o szczęściu. Nie przyj­dzie - nie zro­bi Ci za­wodu.... Przyj­dzie - zro­bi niespodziankę :D. W życiu niczego nie żałuj! Po prostu Carpe Diem!!! :-D

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Numer gadu-gadu

boszka8

Post #8 Ocena: 0

2015-01-06 22:10:45 (10 lat temu)

boszka8

Posty: 2302

Kobieta

Z nami od: 08-08-2014

Skąd: londyn

Cytat:

2015-01-06 22:01:04, Nie_z_tej_bajki napisał(a):
Boszka - przepraszam, nie zauważyłam postu wcześniej.

Coco - a obecnie Luna ;-) - od drugiego dnia świąt już w nowym domku. Niestety nie dawała spokoju mojemu zwierzyńcowi i nie miałam wyboru. Ale wiem, że trafiła na dobry dom ( moi znajomi :-) ). Nowych właścicieli przywitała... rują :-]. Oni mają już dwa kociszcza ( 4 i 8letnie ), ale one jakoś sobie z nią poradziły ;-).
Bardzo mi było smutno, kiedy ją oddawałam... nie chciała wejść do transportera ( wcześniej nie było z tym problemu ). Syn mnie pocieszał hehe.
Więc mój dom wrócił do stanu poprzedniego ;-).
Byłam ciekawa czy się koty zaakceptowały? Jednak nie ale dobrze że trafił w dobre ręce opiekunów i nadal masz wesoło :-)Masz dzielnego syna*THUMBS UP*

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

galadriel

Post #9 Ocena: 0

2015-06-27 14:37:21 (10 lat temu)

galadriel

Posty: 15701

Kobieta

Z nami od: 29-01-2009

Skąd: Lothlorien

Heya,

Przygotowuje sie na najazd kotow. Sztuk dwie. Przez tydzien nie beda wychodzily z domu, zeby sie nauczyly, ze to jest dom. Cat flap bedzie zamkniety. Jak widzicie transporter na dwa koty jest. Miseczki tez, tylko nie wiem, czy do wody powinny byc osobne, czy beda pily z jednego. No i pytanie. Jak widzicie przedsionek jest niewielki. I teraz czy te kuwety moga tak stac obok siebie, no i co z jedzeniem, tak blisko toalety, czy wstawic jednak do kuchni?

Potem jak juz sie oswoja, to nie bedzie kuwet, tylko maja grzecznie wychodzic na dwor, wiec pomysl jest, zeby jedzenie bylo w conservatory, nie w kuchni. Tak to wyglada tymczasem:

Obrazek

Magowie byli ludźmi cywilizowanymi, o wysokiej kulturze i wykształceniu. Kiedy mimowolnie stali się rozbitkami na bezludnej wyspie, natychmiast zrozumieli, że najważniejszą rzeczą jest zrzucenie na kogoś winy. Ostatni Kontynent, Terry Pratchett

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Nie_z_tej_bajki

Post #10 Ocena: 0

2015-06-28 11:30:25 (10 lat temu)

Nie_z_tej_bajki

Posty: 7186

Kobieta

Z nami od: 23-08-2010

Skąd: Tam, gdzie pachnie kawą ;-)

A czemu kuwetY, a nie kuwetA? ;-)

U mnie kociary zupełnie miały w nosie od początku swoją miskę z wodą... 'zaadoptowały' miskę piesa i tak sobie razem z niej piją ;-). Moim zdaniem, starczy jedna, niech się integrują. To samo z kuwetą ;-).
Na początku wstawiłam jedną do łazienki na górze, a drugą do ubikacji na dole ( nie było miejsca gdzie indziej w domu ) - w nosie miały tę, która stała na górze. No i korzystają z jednej.

Czekam na zdjęcia!!! *THUMBS UP*

[ Ostatnio edytowany przez: Nie_z_tej_bajki 28-06-2015 11:33 ]

Nie myśl o szczęściu. Nie przyj­dzie - nie zro­bi Ci za­wodu.... Przyj­dzie - zro­bi niespodziankę :D. W życiu niczego nie żałuj! Po prostu Carpe Diem!!! :-D

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Numer gadu-gadu

Strona 111 z 113 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ... 110 | 111 | 112 | 113 ] - Skocz do strony

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Dodaj ogłoszenie

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Ogłoszenia


 
  • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
  • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
  • Tel: 0 32 73 90 600 Polska,