MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii
Forum Polaków w UK

Przeglądaj tematy

Kociaki plus Piesa - czyli moje male ZOO ;-)

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Strona 110 z 113 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ... 109 | 110 | 111 | 112 | 113 ] - Skocz do strony

Str 110 z 113

odpowiedz | nowy temat | Regulamin

galadriel

Post #1 Ocena: 0

2014-12-13 23:42:55 (10 lat temu)

galadriel

Posty: 15703

Kobieta

Z nami od: 29-01-2009

Skąd: Lothlorien

Cytat:
Nie potrafi korzystać z kuwety. Więc zastanawiam się, czy kiedykolwiek miała dom... ? Wychodzi na ogród, załatwia potrzebę i wraca od razu ;-)


Koty Anglikow sa przyzwyczajone do Cat Flap'ow, nie do kuwet; )
Magowie byli ludźmi cywilizowanymi, o wysokiej kulturze i wykształceniu. Kiedy mimowolnie stali się rozbitkami na bezludnej wyspie, natychmiast zrozumieli, że najważniejszą rzeczą jest zrzucenie na kogoś winy. Ostatni Kontynent, Terry Pratchett

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Nie_z_tej_bajki

Post #2 Ocena: 0

2014-12-14 09:44:26 (10 lat temu)

Nie_z_tej_bajki

Posty: 7186

Kobieta

Z nami od: 23-08-2010

Skąd: Tam, gdzie pachnie kawą ;-)

A jednak korzysta :-). Potrzebowała chyba czasu...
Dzisiaj była konfrontacja bezpośrednia z Doris. Puszenie, syczenie i dziwne dźwięki - ucierpiał pies, który teraz siedzi i się trzęsie, bo dostał 'syk' z obu stron i nie bardzo wiedział o co chodzi. Wychodzi na to, że jednak wszystkie zwierzaki się jej boją...
Nie myśl o szczęściu. Nie przyj­dzie - nie zro­bi Ci za­wodu.... Przyj­dzie - zro­bi niespodziankę :D. W życiu niczego nie żałuj! Po prostu Carpe Diem!!! :-D

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Numer gadu-gadu

Post #3 Ocena: 0

2014-12-14 16:37:59 (10 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Nie_z_tej_bajki

Post #4 Ocena: 0

2014-12-14 17:00:12 (10 lat temu)

Nie_z_tej_bajki

Posty: 7186

Kobieta

Z nami od: 23-08-2010

Skąd: Tam, gdzie pachnie kawą ;-)

Z godziny na godzinę jest lepiej. Pies za nią piszczy i merda ogonem, chce się bawić ;-). Ona daje się mu obwąchać i syknie czasem jak ten jest za brutalny.
Kociary na razie omijają ją szerokim łukiem, ale minęła im obraza, znowu dają się głaskać i spokojnie rządzą w domu. Ona w większości śpi i obserwuje.
Dam im jeszcze trochę czasu. Jeśli się nie uda do końca, mam już znajomego, który chętnie się nią zaopiekuje ;-).

[ Ostatnio edytowany przez: Nie_z_tej_bajki 14-12-2014 17:01 ]

Nie myśl o szczęściu. Nie przyj­dzie - nie zro­bi Ci za­wodu.... Przyj­dzie - zro­bi niespodziankę :D. W życiu niczego nie żałuj! Po prostu Carpe Diem!!! :-D

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Numer gadu-gadu

gosian

Post #5 Ocena: 0

2014-12-14 20:36:38 (10 lat temu)

gosian

Posty: 9916

Kobieta

Z nami od: 06-09-2007

Skąd: z domku....

Co robicie ze zwierzakami jak wyjezdzacie? Wiem, że są hotele dla zwierząt no i znajomi. Ale czy macie jeszcze jakieś inne rozwiązania? Pytam, bo może uda mi się namówić mojego męża na kotka.
Dożyliśmy takich czasów, w których ucisza się mądrych ludzi, żeby to co mówią nie obraziło głupców.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

E-mail

karjo1

Post #6 Ocena: 0

2014-12-15 10:46:08 (10 lat temu)

karjo1

Posty: 21214

Mężczyzna

Z nami od: 01-06-2008

Hotel, znajomi/rodzina/petsitter, do ktorych wedruje zwierz na wyjazd, badz opieka przychodzi do zwierza, zabranie zwierza ze soba.
Nie chyba zadnego innego, madrego rozwiazania.

Kota mozna zostawic na np. weekend, wyjezdzajac jednego dnia rano, wracajac nastepnego wieczorem, ale wtedy warto pomyslec nad dwoma zwierzami, by mialy towarzystwo, by lepiej znosily czas bez swojego czlowieka w domu.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Post #7 Ocena: 0

2014-12-15 10:48:55 (10 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Nie_z_tej_bajki

Post #8 Ocena: 0

2014-12-15 12:52:04 (10 lat temu)

Nie_z_tej_bajki

Posty: 7186

Kobieta

Z nami od: 23-08-2010

Skąd: Tam, gdzie pachnie kawą ;-)

Aż takiego problemu nie ma, bo my rzadko się gdziekolwiek ruszamy dalej i na dłużej, ze względu na Starszego łobuza. Ale jeśli już, to jak wyżej - zwierzaki zostają w domu, a zawsze ktoś ze znajomych albo rodziny podejdzie, nakarmi, sprzątnie, wyprowadzi i wygłaska ;-).
Nie myśl o szczęściu. Nie przyj­dzie - nie zro­bi Ci za­wodu.... Przyj­dzie - zro­bi niespodziankę :D. W życiu niczego nie żałuj! Po prostu Carpe Diem!!! :-D

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Numer gadu-gadu

Nie_z_tej_bajki

Post #9 Ocena: 0

2014-12-18 17:10:09 (10 lat temu)

Nie_z_tej_bajki

Posty: 7186

Kobieta

Z nami od: 23-08-2010

Skąd: Tam, gdzie pachnie kawą ;-)

Tak myślę... ile im czasu dać na ewentualną integrację ( pytanie do tych, co 'dokacali' ;-) ) ?
Minęło kilka dni. Pies oszalał na punkcie Coco. Ona zaczęła olewać jego wieczne szczekanie, czasem syknie na niego, kiedy za dużo sobie pozwala, a czasem nawet próbuje się o niego ocierać ;-).
Kociary niestety syczą na siebie nawzajem. Wczoraj było ostrzejsze starcie, ale bez pazurów i krwi - syczenie i pogonienie ( Coco pogoniła domowniczki ;-) ). Twardo jednak przychodzą, siedzą na przeciw siebie i patrzą... czasem syczą i warczą, innym razem po prostu kontrolują się wzrokiem.
Już sama nie wiem, czy coś z tego będzie?

Coco je ( już nie tak łapczywie i nie do końca ), śpi i się tuli. Takiego kota jeszcze nie widziałam - najchętniej by spała wtulona w człowieka. A jeśli nie, to chociaż żeby łapką dotykać :-). Ładuje się np na mnie, mruczy i zaczepia pyszczkiem, żeby ją głaskać, albo chociaż rękę na niej położyć - jakby wtedy czuła się bezpieczniejsza ;-).
Na dwór nadal wybiega tylko na chwilkę, ale zaraz wraca z powrotem, jakby się bała, że już jej nie wpuścimy...
Nie myśl o szczęściu. Nie przyj­dzie - nie zro­bi Ci za­wodu.... Przyj­dzie - zro­bi niespodziankę :D. W życiu niczego nie żałuj! Po prostu Carpe Diem!!! :-D

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Numer gadu-gadu

galadriel

Post #10 Ocena: 0

2014-12-18 19:17:00 (10 lat temu)

galadriel

Posty: 15703

Kobieta

Z nami od: 29-01-2009

Skąd: Lothlorien

No fajna ta Coco.

A nie myslalas o tym zeby sie zglosic do miejscowego Cat Rescue jako volontariusz opiekujacy sie kotami do czasu az sie ktos po nie zglosi?

Nie musialabys wtedy przygarniac kazdego kolejnego kota w butach wedrownego, tylko poczekalby jeden z drugim u ciebie na adopcje.

Magowie byli ludźmi cywilizowanymi, o wysokiej kulturze i wykształceniu. Kiedy mimowolnie stali się rozbitkami na bezludnej wyspie, natychmiast zrozumieli, że najważniejszą rzeczą jest zrzucenie na kogoś winy. Ostatni Kontynent, Terry Pratchett

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona 110 z 113 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ... 109 | 110 | 111 | 112 | 113 ] - Skocz do strony

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Dodaj ogłoszenie

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Ogłoszenia


 
  • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
  • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
  • Tel: 0 32 73 90 600 Polska,