Aż serce się cieszy tyle pozytywu powodzenia

Przypomnę o naszej zbiórce. Na chwile obecna mamy

450 f na moim paypalu
100 f na gofundme


Wpłat można dokonywać na mój paypal koneffka1@googlemail.com lub na moje konto ( dane na priv)


Ja nadal szukam na ebay, gumtree czy lokalnych mobility shops skuterów.
Nie musi być koniecznie KymcoMaxer 2014





Mógłby to być Kymco maxi xls



lub nawet

Pride legend classic xl8



Chodzi o to, żeby był dość masywny i miał spory zasięg. Kymco ma zasięg do 35 mil a Pride legend classic xl8 do 30 mil.

Na razie nie mogę znaleźć niczego w przystępnej cenie. Jest czasem jakiś dostępny, ale zanim go kupie wypadałoby go wpierw zobaczyć, żeby nie kupować w ciemno. Kilka tych co patrzyłam na ebay lub gumtree są oddalone od mnie ponad 3 h jazdy autem. Średnio kalkuluje tłuc się tyle autem, żeby zobaczyć skuter, który może nie nadawać się do zakupu.

Gdyby komuś chciało się pomoc mi szukać wspomnianym modeli w dobrym stanie i przystępnej cenie, to będę zobowiązana.


Zachęcam również do wpłat. Wiem od brata Aquariusa, który widział się z Sebastianem na żywo, że z chodzeniem u niego jest tragicznie i taki skuter na pewno poprawił by jego życie.

450 f +
10 f Fisolka
10 f Maverick
-------------------------
470 f

Dziekuje bardzo


Podziękowania również dla Andypolo za czas poświęcony na porównywanie specyfikacji różnych modeli i poszukiwania dobrego skutera o dużym zasięgu z niższą ceną.

My międzyczasie dalej zbieramy. Dzięki za dotychczasowe wpłaty

Doszła nam dodatkowa wpłata na gofundme

Na chwilę obecna mamy

470 f na moim paypalu
130 f na gofundme

Dziękuję i zachęcam do dalszych wpłat

Mój paypal : koneffka1@googlemail.com . Wpłat można tez dokonywać na moje konto ( dane na priv )

Tak, to prawda EFKAKONEFKA33 - poznaliśmy się z Sebastianem. Wiem, że ten skuter to dla niego wielka szansa na usprawnienie sobie życia. Zakupy, wyjście z synem, czy nawet dojazd na rehabilitację. Skuter musi być być o dużym zasięgu aby mógł pokonać duże odległości w Warszawie.

Wiem, że jest prowadzona zbiórka na gofundme i na PayPal. Jednak aby przyspieszyć, postanowiłem uruchomić także dodatkową na portalu, na którym ja posiadam moją i jest już zweryfikowana. Oczywiście kwoty docelowe mogą się nieco różnić, ponieważ do Ewy co jakiś czas wpływają pieniądze.

Jeżeli ktoś zechciałby w Polsce udostępnić zbiórkę, lub wspomóc groszem - będę ogromnie wdzięczny w imieniu Sebastiana. Cała kwota zostanie przesłana do Ewy, która zajmie się sfinalizowaniem akcji i zakupem skutera.

pomocdlasebastiana

Sebastian! NIECH MOC BĘDZIE Z TOBĄ!

[ Ostatnio edytowany przez: RemigiuszC 18-08-2018 12:12 ]

Przejeżdżając koło Barnsley postanowiłem obejrzeć skuter z Gumtree.

Rascal Pioneer w dobrym stanie, mało używany. Wszystko fajnie tylko cena £600 troszkę niska jak na ten model od handlarza. Inne pytanie, czy ten model jest serwisowany w Polsce.

Ale nie o tym.
Przekonałem się, że Sebastian potrzebuje duży skuter, z dużym zasięgiem, pojemnymi bateriami i dużymi kołami.Te średniej klasy skutery są za delikatne.
Te duże skutery są masywne, mogą poruszać się po ulicach (są wyposażone w światła, hamulce, kierunkowskazy, lusterka, itp), a także po traktach ziemnych, ścieżkach, gdyż mają duże koła i wysokie zawieszenie. Po za tym prętkość jest do 8 mph (13 km/h) i zasięg do 35 mil (55 km, na nowych bateriach).
Ktoś powie, że to dużo, po co inwalidzie taki zasięg, przecież tego nie wyjeździ.
To wcale nie jest tak dużo jeśli ktoś ma z domu np na rehabilitację 15 km. (to jest skuterkiem troszkę ponad godzinkę w jedną stronę. I gdy jedzie się spokojną, przyjazną trasą np ścieżką rowerową to po co tłu się tam samochodem) To jest w dwie strony 30 km, a dodając do tego jakieś zakupy, odwiedziny to może i wyjść ponad 40 km. Ja będąc inwalidą bałbym się zaplanowoać taki długi wyjazd nawet wiedząc, że zasięg skutera jest 50 km.
Osoba na rowerze, gdy jej przydarzy się awaria, przypnie rower do drzewa i pójdzie dalej. Osobie na skuterku, gdy skończy się bateria pozostanie czekać na pomoc.
Średniej klasy skutery są delikatniejsze, przystosowane do jazdy tylko po asfalcie, o prędkości maksymalnej do 6 mph (9 km/h) i zasięgu do 24mil (38 km co pewnie już po roku używania baterii spadnie do 25 km)
Mam wzrostu 185cm, 108 kg wagi i w skuterach średniej klasy czuję się niekonfortowo.
Dlatego uważam, że Sebastian potrzebuje duży skuter.

Dziękuję Andy za obejrzenie skutera. Niestety ten model nie jest serwisowany w Polsce. Jeśli coś się zepsuje, może być problem z naprawą.


Nadal szukamy. Najlepiej byłoby dorwać ten Pride Legend XL8. Oni maja wszystkie części w Polsce do tych skuterów. To jest ten skuter, który ma zasięg 30 mil i jest masywny a i jest tańszy niż KYMCO.

Nadal zbieramy

Doszła nam jeszcze jedna wpłata

470 f+
10 f L.K
------------------
480 f


Dziekuje

50 km jazdy skuterem dla osoby o bardzo obnizonej sprawnosci w jeden dzien nawet w etapach, to jest nie dala wyczyn, to jest jednak skuter dodatkowo i nie wyeliminuje drgania, efektow pogody (wiart, deszcz). Z perspektywy osoby zdrowej, taka wycieczke mozna byloby zaplanowac, ale i tak nawet sam wysilek utrzymania kierownicy dla osoby zdrowej przez 5 godzin (srednia predkosc 10km na godz i 50 km dystansu) jazdy byloby ambitne, a dla osoby o oslabionej kondycji raczej przerastajace mozliwosci. Moim zdaniem, do tego zeby taki skuter byl eksploatowany wg swoich mozliwosci i kondycji osoby z ograniczona wydolnoscia miesni, skuter z zasiegiem 25 km bylby adekwatny. Mysle z perspektywy obserwacji i podpowiedzi osoby ktora korzystala ze skutera ze wzgledu na problemy chodzeniem (i raczej przy dosyc wysokiej wydolnosci miesni gornych partii ciala).

Skuter jest jak najbardziej potrzebny, a wrecz niezbedny dla przywrocenia Sebastianowi dostepu do swiata, ale realnie to 50 km na dzien on nie przejedzie raz, nawet jak to bedzie rozlozone w etapach. Tutaj w UK mysle milami, ale jak pomysle o odcinku 25 km pomiedzy znanymi miejscami w Polsce, to jest to bardzo duzy dystans dla skutera jak kierowalaby nim bardzo sprawna osoba.

Bateria musi byc dobra, oczywiscie ze to podstawa, ale moze lepiej nastawic sie na realne potrzeby i mozliwosci, a zaoszczedzone pieniadze wydac na oplaty za serwice, baterie, ktora jest potrzebna bedzie nowa jest chyba najdrozszym elementem, ubezpieczenie (rowniez od kradziezy, bo nie sadze zeby wydatek taki pozostal bez efektu na Sebastiana portfelu), podjazdy, bo musi miec mozliwosc podjazdu tym skuterem na schodach, do samochodu (tego napewno zdrowa osoba nie chcialaby pchac, a tego co my mielismy to nawet nie podnioslabym jednej strony).

To sa tylko moje obserwacje. Sugerowalabym jeszcze, zeby moze Sebastian probnie usiadl na paru modelach, zeby wiedzial ktory odpowiada jesgo rozmiarom i mozliwosciom. One maja regulacje niby i kierownicy i siedzenia, ale nie kazdy model bedzie odpowiedni. Tutaj zdwykle robia rozeznanie jak klient kupuje, wiem ze Sebastian nie moze ot tak podejsc do salonu, ale to byloby bardzo pomocne (najbardziej jemu w pozniejszej eksploatacji).

Nie mogę pistawić się w miejscu osoby niepełnosprawnej. Pisałem tak jak mi się wydaje. Z informacji zrozumiałem, że niepełnosprawność Sebastiana pozwala mu na używanie dla przyjemności (spacery w parku z synem), a nie ogranicza go na dojazd do najbliższego lekarza czy sklepu.

Moj maz jest niepelnosprawny i stad moje informacje i obserwacje. Jego podpowiedz- niedpowiedni sprzetu dla osoby niepelnosprawnej jest gorszy niz brak sprzetu. Dlatego tez proponuje zeby Sebastian test skutera zrobil, chociaz to zapewne bedzie nie lada wysilek dla niego.