Witaj
W końcu się odważyłem do Ciebie napisać w tej sprawie...
Bardzo proszę Ciebie o pomoc w przeprowadzeniu zbiórki na skuter elektryczny dla mnie. W tej chwili mogę przejść na własnych nogach od 30 do 50 metrów. Poruszam się o dwóch kulach.
Taki skuter zmieniłby bardzo jakość mojego życia i wyciągał by mnie z dzieckiem z domu. Mieszkam w Warszawie już 13 lat. Jest wiele miejsc w które po prostu nie dotarłem. Skuter pozwoliłby mi na większą samodzielność. No i mógłbym trochę więcej czasu spędzać z synem. O nowym takim to nawet nie marzę bo jest poza zasięgiem. Znalazłem taki używany za 5 i pół tysiąca zł.
Czuję że powoli wycofuje się z życia, ze względu na brak możliwości poruszania, a jest jeszcze tyle rzeczy które mógłbym zrobić gdybym był trochę bardziej aktywny. Nie musiałbym prosić ciągle kogoś o pomoc. Jednocześnie mam świadomość że masz swoje sprawy...
Rozumiem, że możesz nie chcieć bądź nie móc się tym zająć więc nie krępuj się odmówić.
Moim marzeniem jest pojechać z synem do Bałtowa, to jest park dinozaurów, 40 hektarów.
Byliśmy raz ale był to bardzo nieudany wyjazd bo trzeba było mnie pchać na pożyczonym wózku i byłem tylko kłopotem na tej wyprawie...
To byłby cud ale w sumie Cuda się zdarzają.
Skuter
skuter
Sebastian ma 44 lata. Od 21 lat cierpi na formę Stwardnienia Rozsianego, na którą choruje 10 % ludzi i praktycznie nie ma leków, które pozwoliłyby poprawić jego stan zdrowia. Nawet takich, które czasowo mogłyby odwlec postępowanie tej choroby.
Skuter mocno zwiększyłby poczucie samodzielności a także sprawności. Dzięki większemu zasięgowi, mógłby z synem swobodnie poruszać się po sklepach, parkach, placach zabaw. Znów odzyskałby kontrolę nad własnym życiem.
Jest jeszcze młodym człowiekiem, który chętnie służy pomocą innym i angażuje się w działania społeczne (jeszcze do niedawna wolontariusz w Polskim Towarzystwie Stwardnienia Rozsianego oddział warszawski (PTSR), wolontariusz w Hospicjum Caritas. Mógłby jeszcze wiele dobrego zrobić dla innych a przede wszystkim dla swojego syna. Jego syn bardzo przeżywa chorobę ojca, bardzo trudno czasami patrzeć, jak ten ośmioletni chłopiec musi mierzyć się z sytuacjami, które mogą przerosnąć dorosłego. Dla niego jest jeszcze zbyt wcześnie by sprawował opiekę nad swoim ojcem a w tej chwili do tego sytuacja zmierza.
W ciągu piętnastu ostatnich lat z prężnego, wysportowanego człowieka, pełnego nadziei i pasji stał się osobą niepełnosprawną, która samodzielnie nie jest w stanie przejść pięćdziesięciu metrów. Jest to choroba postępująca i nieuleczalna. Większa mobilność to dostęp do rehabilitacji, która została jako jedyny sposób na dłuższą sprawność, czy do realizacji pasji. Od czterech lat śpiewa , chodzi na lekcje śpiewu.
(Śpiewa utwory z musicali: Jesus Christ Superstar, Notre Dame de Paris, i wielu innych)
Niestety przez chorobę coraz ciężej mu na te lekcje dotrzeć.
Posiada znaczny stopień niepełnosprawności; Jego dochody pozwalają tylko i wyłącznie na wegetację. Wydatki przerastają dochody. Na dofinansowanie na skuter z PFRON nie ma co liczyć. Jego sytuacja bytowa pozostawia wiele do życzenia. Gdyby nie pomoc jaką ma z ośrodka opieki społecznej i okazyjnie od znajomych nie miałby co jeść.
Mieszka sam, co przy takiej niepełnosprawności jest sporą trudnością. Ma regularny kontakt z synem, który mieszka z mamą ( nie są razem ). Ma 20 letnie auto, które może zawieźć w odpowiednie miejsce. Utrzymanie auta i naprawy tez swoje kosztują. Dzięki samochodowi co prawda dojedzie z synem do wybranego miejsca. Niemniej, jak wysiądzie z auta, syn nie weźmie go na barana i nie będzie nosił, bo on może przejść 50 m.
Jest całkowicie niezdolny do podjęcia zatrudnienia. Nie pobiera renty.
Mimo braku renty nie poddaje się i korzysta z pomocy miejscowego Ośrodka Pomocy Społecznej. O rentę nie może się ubiegać, bo jak napisał :
Sebastian : Kiedyś wziąłem dotacje na rozwój firmy która prowadziłem. Niestety zachorowałem i do dzisiaj mam komorników. Zasiłek stały nie podlega ściąganiu komorniczemu, renta socjalna tak. To jest mój wybór że nie mam renty socjalnej ponieważ część z niej odbierałby mi komornik. Jestem w trakcie procedury umorzeniowej. Przesłanek jest sporo stan zdrowia opis sytuacji z OPS...
Z uwagi na trudna sytuacje finansowa oraz zdrowotna ośrodek popiera starania Sebastiana o umorzenie zadłużenia. ( To potwierdzenie jest w załączonych dokumentach )
Z uwagi na ciężka sytuacje materialna korzysta z pomocy w formie zasiłków celowych, z przeznaczeniem na zaspokojenie niezbędnych potrzeb bytowych. Nie posiada osób bliskich, które mogłyby go wesprzeć pomocą finansowa.
W moim posiadaniu są dokumenty załączone przez Sebastiana:
1. Opinia dotycząca sytuacji materialno bytowej Sebastiana ( Ośrodek pomocy społecznej )
2. Potwierdzenie niepełnosprawności
3. Dokumenty ze szpitala.
W przeliczeniu na funty koszt takiego skutera to 1150 Wiem, ze sporo, ale może znajda się osoby, które chciałyby pomóc Sebastianowi.
Wpłat można dokonywać na mój paypal koneffka1@googlemail.com
Pierwsza wpłata jest ode mnie
20 f - Efkakonefka
Nie wiem jak potoczy się zbiórka i ile uda nam się zebrać. Bardzo chciałabym mu pomóc Może wspólnymi siłami uda się zebrać chociaż jakąś część tej sumy.