Ja rowniez bardzo chcialabym podziekowac Ewie za propozycje zbiorki i jej zorganizowanie i wam za tak szybka pomoc.
Tak jak pisalam Ewie, tak i napisze wam, ze kazdemu zycze takiego przyjaciela jak Zbyszek.
"Prawdziwych przyjaciol poznajemy w biedzie".
Oni obydwaj poznali sie w pracy. Zbyszek od poczatku Krzyska wypadku byl z nim, 7 lat pomagal mu we wszystkim, naprawde we wszystkim. Robil mu zakupy, zalatwial drobne codzienne sprawy, takze sprawy prawne i finansowe, zarowno tu jak i w Polsce, caly czas w kontakcie z rodzina Krzysia..
Kupowal i ozdabial mu pokoj na swieta, przywozil domowe jedzenie, ktore gotowal dla niego. Regularnie co tydzien i jesli trzeba to i czesciej go odwiedzal. Wysluchal Krzysia, czasem poklepal po plecach a czasem i ochrzanil, jak to Prawdziwy Przyjaciel!
Zawsze o Krzysku pamietal!
Zbyszek juz kilka lat temu zabronil mi napisac o sobie, o tym co robi dla Krzysia.
To cichy bohater, o ktorym wlasnie teraz powinnismy uslyszec..
Jest mu teraz bardzo ciezko, stracil Przyjaciela..
la-terra-del-pudding