Odpowiadajac na ostatie posty, to na stronie 7 tego watku jest podsumawanie czesci pierwszej zbiorki. A miedzy innymi w moim ostatnim poscie jest opis czesci drugiej zbiorki. Mysle, ze wszystko jest klarownie napisane na co przekazywane sa pieniadze.

Z odpowiedzi od SlodkaKociarnia mozna przeczytac, ze lokal jest obiecany i jest to kwestia czasu kiedy bedzie uzyskany. Grupa SosnoŚląskie jest w trakcie przygotowan do zalozenia stowarzyszenia, badz fundacji, ale nie jestem pewna, ktora forme prawna wybiora i kiedy dokladnie to nastapi. Jednakze dotychczass pomoc dodatkowych zbiorek bardzo umacnia dzialania grupy.


Na chwile obecna mam uzbierane £70 i 50zl i ta kwota bedzie przeznaczona na zakup karmy dla grupy SosnoŚląskie koty do adopcji. W mojej opini ta grupa potrzebuje wiekszego wsparcia niz schronisko w Sosnowcu, ktoremu pomagalam juz wczesniej takze.

Oczywiscie zapraszam chetnych do dalszego wspierania i zbiorka nadal trwa.

Przypominam paypal, na ktory mozna wplacac pieniadze: maria.jankowska@ymail.com

Dodatkowo mysle, ze warto dodac dlaczego teraz pomagamy kotom wolno zyjacym:
- w duzej czesci to ludzie doprowadzili do stworzenia takiej populacji wolno żyjących kotów przez ich porzucanie i brak sterylizacji
- sa wazna czescia ekosystemu, miedzy innymi pomagają w ograniczaniu liczby gryzoni
- "„Jesteśmy im to winni” – mówi Cezary Wyszyński z Fundacji VIVA!"

Warto spojrzec na artykul, ktore dosc dobrze to opisuje: Dlaczego warto pomagac kotom wolno zyjacym (https://www.koty.pl/dlaczego-pomagac-kotom-wolno-zyjacym-i-jak-to-robic-zima/)

Nie kazdemu kociakowi damy rade pomoc, ale pomozmy chociaz tym, ktorym damy rade. Mysle, ze warto probowac.

Pozdrawiam
Maria

[ Ostatnio edytowany przez: Maria13 27-09-2017 23:59 ]

Z całego serca za to dziękujemy za dotychczasowe wplaty.

Drodzy Pomagacze,
Brakuje nam okolo £100,na chwile obecna mam uzbierane £70 i 50zl i ta kwota bedzie przeznaczona na zakup karmy dla grupy SosnoŚląskie koty do adopcji.

Oczywiscie zapraszam chetnych do dalszego wspierania i zbiorka nadal trwa.

Przypominam paypal, na ktory mozna wplacac pieniadze: maria.jankowska@ymail.com


na zdjeciu kotek z grupy SosnoŚląskie koty do adopcji

[ Ostatnio edytowany przez: Maria13 28-09-2017 19:01 ]

No i fajnie, ze dotarlo wyjasnienie, ze zbiorka dla osob prywatnych.
Swoja droga, przy calej szlachetnosci zalozen, zadanie troszke za ambitne i przy braku stalych zrodel finansowania takie akcje i jednoczesne dalsze zbieranie zwierzat, ktorym nie bardzo mozna zapewnic opieke, wydaje sie dosc ryzykowne.
Niepokojace sa info o glodowych porcjach, lapiacych infekcje kociakach w ramach pobytu pod opieka, kotach umieszczanych po piwnicach przy calej swiadomosci realnych szans adopcyjnych (adopcja kociat do UK na wieksza skale, to nieporozumienie).
Pozostaje zyczyc powodzenia i oby realne dzialania byly bardziej zorganizowane i przemyslane niz posty forumowe.

karjo1 chyba nie czytasz ze zrozumieniem. Nikt nie pisał o głodowych porcjach. Gdybyśmy musiały, to same byśmy nie dojadały, a kotom by nie brakło. Twoje zarzuty nas bolą. Owszem trzymamy koty w piwnicy do tego zaaranżowanej po zabiegach, ale jak mówię... koty dzikie, po sterylizacji i do czasu otrzymania od miasta lokalu. 10 dni dla kotki po zabiegu, w cieple, spokoju i z pełną miseczką oraz pod obserwacją, z antybiotykiem zalecanym zawsze po zabiegu i przeciwbólowym lekiem (zalecenia lekarzy którzy robią zabiegi i wydają nam leki oraz dawkowanie dla każdego kota indywidualnie) nie jest żadną formą krzywdzenia tego kota. Dzięki temu potem nie rodzą się i nie umierają całe pokolenia kotów.

Czy koty czasem łapią infekcje? Łapią, przeziębiają się, nieraz walczą z kocim katarem, ale nigdy nie trafia kociak do DT w którym są nieszczepione koty inne. Zawsze też ma kilka dni kwarantanny. Dbamy o te zwierzęta z całego serca i naprawdę mają się u nas dobrze. W schronisku jest 70 kotów w 4 pomieszczeniach. U nas mają warunki domowe, swobodę poruszania, zabawki, traktujemy je jak swoje do czasu znalezienia im domów. To bez porównania z umieraniem na ulicy.

Oto Neko i Yako. Dzikie 3-miesięczne kociaki zabrane spod bloku. Żyły bez matki, bez budki, lane przez ludzi wodą i rzucano w nie kamieniami. Po 4 dniach w DT zachowują się już tak:




Czy jest to ryzykowne co robimy? Tak. Jednak mamy stale wsparcie i ile będziemy mogły pomożemy, a jak nie będziemy miały środków to po prostu nie pomożemy kolejnym. Nie możemy brać kotów, aby fundować im traumę. Oddajemy zdrowe, zaszczepione, zaczipowane koty po odrobaczeniu i odpchleniu. Koty oswojone, do sprawdzonych domów z którymi utrzymujemy kontakt po adopcji. Koty dorosłe, dzikie po zabiegu i rekonwalescencji wypuszczamy na dawny teren, zapewniając im budkę jeżeli nie mają i upewniając się czy karmiciel ma je czym karmić. W miarę możliwości pomagamy też karmicielom, którzy mają największe stada kotów pod opieką. Serio robimy to z głową, przykro mi słyszeć, że traktujemy kociaki w jakiś sposób źle czy nieodpowiedzialnie

[ Ostatnio edytowany przez: SlodkaKociarnia 29-09-2017 21:10 ]

Priv.

Tak, raz w tej piwnicy wylądowała na kilka dni matka z małymi wyciągniętymi spod maski samochodu. Od tego zależało ich życie. Po kilku dniach miały miejsce w DT. Dziś jeden już trafił do adopcji, mama i drugi dalej czekają. To była sytuacja awaryjna i zazwyczaj koty trafiają od razu do DT.

To te koty jak do nas trafiły. Chore, zapchlone, wprost spod maski maluchy.



I sprzed kilku dni, bo jedna z małych (Milusia) poszła już do adopcji. Zdrowa, zaszczepiona, odrobaczona, do sprawdzonego domu.




O porcjach głodowych nigdy nie podpiszę się i nigdy tak nie pisałam. Nie kojarzę postu, być może chodziło o koty uliczne, wtedy w niektórych miejscach w istocie niedojadają. Nasze w DT mają zawsze pełne miski, jak również koty których osobiście jesteśmy karmicielkami. Chociażbyśmy same miały nie jeść, nasze koty zawsze mają pełne brzuchy i leczenie.

[ Ostatnio edytowany przez: SlodkaKociarnia 29-09-2017 23:43 ]

karjo1 czy mozesz sie podzielic jakie masz doswiadczenie w opiece nad zwierzetami, pracowalas w schronisku itd?

[ Ostatnio edytowany przez: Maria13 29-09-2017 23:30 ]

Karjo1, nie rozumiem gdzie jest problem. Sa ludzie, ktorzy probuja cos zmienic i pomoc, jak rowniez sa ludzie, ktorym zawsze cos nie odpowiada. Jedne osoby zawsze sie staraja i cos robia, inne zas tylko udaja, ze im zalezy, ale nic nie robia oprocz narzekania i zaczepiania innych. Jezeli masz ochote pomoc tym kotom, to prosze, zapraszamy do pomocy. Moze potrafisz zoorganizowac cos wiedzej i dzieki temu bedzie wszystko lepiej poukladane. Oczywiscie, zapraszam Ciebie, zebys zoorganizowala takze zbiorke, udokumentuj ja, zachec ludzi do pomocy, zoorganizuj pokarmy, transport i cala reszte, zeby pomoc.

Z tego co obecnie widze, to Karjo1 nie masz ochoty wcale pomagac, tylko probujesz udowodnic swiatu, ze my nie jestesmy nic w stanie zrobic i cokolwiek zrobimy bedzie dla Ciebie zle. Probujesz sie uczepic kazdego mozliwego tematu, zdania i wywywasz zdania z kontektsu.

Opisalismy Tobie wszystko ze szczegolami. Pokazalismy Tobie co probujemy zrobic i jak probujemy pomoc tym kotom, a Ty wciaz probujesz nas zdyskretytowac. Najpierw watpisz czy w ogole warto pomagac kotom wolno zyjacym, a potem robisz z nasz ludzi, ktorzy glodza koty. Widze ze postanowilas zrobic wszytko, zeby ludzie przestali nam ufac i nie pomagali. Bardzo bola nas takie absurdy pod naszym adresem, szczegolnie od rodakow. Nie wiem czy wiesz, ale wiele osob z innych narodowosci przekazuja mi fundusze na pomoc i zakup karmy, miedzy innymi: hindusi, blugarzy, portugalczycy, turcy, i kazdy wie, ze idzie to na bezdomne koty w Polsce! Wiec nie rozumiem Twojego podejscia.

Prosze, jezeli nie chcesz pomagac, to nie przeszkadzaj nam. Pamietaj, sa dwa typy osob, jedne takie co cos probuja zrobic i robia, a drugie to takie co nie robia nic i tylko ciagle narzekaja. Prosze wybierz do jakiej grupy Ty nalezysz.


Drodzy Pomagacze, cenimy wszelkie uwagi, jak rownie zwracamy uwage, ze udzial w zbiorce jest dobrowolny, a celem zbiorki jest tylko i wylacznie DOBRO ZWIERZAT.
Obecnie brakuje nam okolo £100 do zakupu karmy i jak dotad mamy uzbierane £70 i 50zl. Cala kwota bedzie przeznaczona na zakup karmy dla grupy SosnoŚląskie koty do adopcji.


Oczywiscie zapraszam chetnych do dalszego wspierania. Zbiorka nadal trwa.

Przypominam paypal, na ktory mozna wplacac pieniadze: maria.jankowska@ymail.com

Jesli ktos chcialby uprzejmie przekazac dary to prosze kontakt na priv:
- Przydałyby nam się klatki kennelowe, klatki łapki i transporterki
- Ciepłe materiały na posłania czy do budek dzikich kotów
- Karma sucha i mokra

[ Ostatnio edytowany przez: Maria13 30-09-2017 19:48 ]

Zmierzam do tego, ze sam pomysl nie byl zly. Byc moze zaistniala szansa nie tylko na jednorazowe wsparcie, ale moze mniej spektakularne, ale dlugotrwale dzialanie.
Natomiast uderzyly mnie rozbieznosci, brak wiarygodnosci i co bardziej niepokojace, nieprzewidywalne zbieranie zwierzat przy brakach mozliwosci opieki nad nimi.
Jesli rzucilo sie to mi w oczy, to zapewne innym tez.
Jeszcze raz podkresle, nie trzeba raczej na forum tlumaczyc zasadnosci sterylek i kastracji, natomiast nie mozna porywac sie na ratowanie wszystkich stworzen, niestety.
I to jest ta ciemna strona, dokonywanie wyborow, rozstrzyganie, komu pomoc, a komu dac spokojnie odejsc, bo domow, dobrych domow jest niewystarczajaco, z kazda adopcja jest coraz mniej.
A podawana w info ilosc przygarnianych w stosunku do pojedynczych adopcji (bo takie sa realia, niestety) moze budzic wrazenie, ze niezaleznie od wsparcia, ze wzgledu na podejscie, nie da sie skutecznie pomoc.

"Adoptując jednego kota nie zmienisz całego świata, ale zmienisz świat tego kota"


Drodzy Pomagacze,
Brakuje nam okolo £100,na chwile obecna mam uzbierane £70 i 50zl i ta kwota bedzie przeznaczona na zakup karmy dla grupy SosnoŚląskie koty do adopcji.

Oczywiscie zapraszam chetnych do dalszego wspierania i zbiorka nadal trwa.

Przypominam paypal, na ktory mozna wplacac pieniadze: maria.jankowska@ymail.com

Jesli ktos chcialby uprzejmie przekazac dary to prosze kontakt na priv:
- Przydałyby nam się klatki kennelowe, klatki łapki i transporterki
- Ciepłe materiały na posłania czy do budek dzikich kotów
- Karma sucha i mokra

(na zdj moj kot adoptowany ze schroniska w Sosnowcu, mieszka ze mna w UK. "Jeśli chcesz zmienić świat, zacznij od siebie." )

lektura na ndz :
prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/997741,kot-w-miescie-pomoc-dokarmianie.html

[ Ostatnio edytowany przez: Maria13 01-10-2017 11:12 ]