[ Ostatnio edytowany przez: asiek549 11-11-2015 13:58 ]
Postów: 23 |
|
---|---|
asiek549 | Post #1 Ocena: 0 2015-11-11 13:54:57 (10 lat temu) |
Z nami od: 07-02-2014 Skąd: Stradford |
Sprawa jest dość skomplikowana ale może ktoś coś poradzi. Tyczy to mojego męża-jak zwykle wykazał się "mega" inteligencją. Mąż pracuje w UK i w październiku przyleciał do mnie (ja mieszkam w Polsce z dziećmi) i zabrał ze sobą tylko paszport i ciuchy resztę dokumentów i kartę bankomatową zostawił w pokoju pracowniczym. Niestety jest na tyle bezmózgi i łatwowierny że kazał koledze(nazwijmy go X) z tej karty zrobić przelew na moje konto w PL. Kolega wykonał jego prośbę i zachował kartę dla siebie. Mąż jednak nie poleciał do UK a firma zwolniła go dyscyplinarnie i wypłaciła mu za ostatni tydz pracy na konto. Mąż pisał do tego kolegi X czy dostał wypłatę (nie był tego pewien) a on nie odpisał. Teraz znów jest w UK ale w innym mieście i wziął wyciąg z konta na którym widnieje przelew od poprzedniego pracodawcy. Pisał do X że ma mu zwrócić 'przywłaszczone" pieniądze ale on razem z byłym szefem (nie wiem jak to napisać bo nie znam tych fachowych nazw kuchennych powiedzmy po polsku że kierownik- nie właściciel restauracji) wmawiają mu że oddali męża długi- miał tam u kilku kolegów pożyczone pieniądze. Mąż pisał do tych kolegów czy ten X oddał im pieniądze jednak oni twierdzą że nie dostali żadnych pieniędzy. Mamy jedynie dowody takie że kasa była wybrana w UK a mąż wtedy był w PL z nami. mamy rozmowy męża do tego kolegi X który pisze że oddał długi a zarazem jego stwierdzenie że odkąd mąż nie wrócił do pracy (a brakuje im na kuchni jednego dobrego pracownika) to nie jest z nim szczery (czyli w pewien sposób się przyznaje że to zrobił). po drugie jest to forma zemsty bo mąż miał wypadek w pracy i zażądał odszkodowania od firmy ale ich o tym fakcie nie poinformował tylko poszedł do biura które się tym zajmuje. mamy wiadomości od innych że długi nie zostały spłacone. Resztę ciuchów też nie wiemy gdzie są bo nie chcą napisać ani wysłać do Polski. Kłamstwo na kłamstwie. Ja radzę mężowi zgłosić to na policję.
[ Ostatnio edytowany przez: asiek549 11-11-2015 13:58 ] |
Richmond | Post #2 Ocena: 0 2015-11-11 15:47:38 (10 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Maz udostepnil koledze karte do konta, dal mu dostep do konta i swoich pieniedzy. Kolega moze twierdzic, ze zrobil wszystko za zgoda meza i jest slowo jednego przeciwko drugiemu.
Czy maz zablokowal te karte i odzyskal dostep do swojego konta? Carpe diem.
|
asiek549 | Post #3 Ocena: 0 2015-11-11 17:30:19 (10 lat temu) |
Z nami od: 07-02-2014 Skąd: Stradford |
Tak wszystko teraz zmienił w tej nowej miejscowości. Wiem że jest słowo przeciwko słowu a zresztą niech sobie sam to załatwia dziękuję.
|
wariot666 | Post #4 Ocena: 0 2016-04-01 08:17:19 (9 lat temu) |
Z nami od: 26-03-2010 Skąd: Chester le Street |
Witam wszystkich. pisze tu zeby prosic kogos o pomoc w bardzo dla mnie ciezkim czasie. Dwa dni temu zginal tragicznie moj narzeczony. Czy ktos sie orientuje jak to wyglada od strony prawnej? Kupilsmy dom w tamtym roku. Morgage wspolny ale niestety ubezpieczenie na zycie jest osobno bylo z mysla o splacie kredytu w razie co wiadomo. Niestety nie zdazylismy spisac trust... i tu sie zaczynaja schody bo nic mi sie nie nalezy z tego co wstepnie wiem. Wszystko przejdzie na rodzine najblizszych. Obawiam sie ze beda problemy zebym otrzymala te pieniadze na splate dlugu jakie mi pozostal. Jest mi wystarczajaco ciezko i na dodatek mam stresy z tym zwiazane. Dzis pojde do Britsh citizen advisor ale mam nadzieje ze tu ktos zna sie w tych sprawach bo jestem zdruzgotana. Nie wiem czy dam rade psychicznie juz to wszystko mnie przytlacza...blagam o pomoc. dziekuje z gory
|
Richmond | Post #5 Ocena: 0 2016-04-01 08:40:54 (9 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Przykra sprawa, ale musisz dokladnie wyjasnic pare rzeczy.
1. Kupiliscie dom: jaka jest forma prawna, byliscie joint tenants czy tenants in common? 2. Jakie ubezpieczenie na zycie? Joint czy osobne, malejace na splate kredytu czy okreslona kwota. 3. Czy byl testament? Jesli nie bylo testamentu, to faktycznie nie bedzie Cie na liscie osob dziedziczacych majatek. Kwestia dziedziczenia domu zalezna jest od tenants in common lub joint tenants. Poszukaj dokumentow od zakupu domu, a jak nie mozesz ich znalezc, to skontaktuj sie z prawnikami, ktorzy prowadzili Wasza transakcje. Carpe diem.
|
|
|
Post #6 Ocena: 0 2016-04-01 08:47:32 (9 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
wariot666 | Post #7 Ocena: 0 2016-04-01 10:44:28 (9 lat temu) |
Z nami od: 26-03-2010 Skąd: Chester le Street |
Richmond liczylam na Twoja pomoc. sprawdzalam papiery kupna domu i nie moge znalesc gdzie jest napisane czy to jest joint czy in common
![]() kredyt jest malejacy wraz ze splata. ubezpiecznia mielismy niestety osobno i bez testamentu ktory byl w planach no ale coz tak wyszlo... dlatego potrzebuje tez informacje o probate. dam rade to ogarnac? dziekuje jestem wdzieczna |
Richmond | Post #8 Ocena: +1 2016-04-01 11:01:00 (9 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Wedlug strony gov, ta informacja jest w:
-property transfer -property lease -trust deed, also known as a ‘declaration of trust’ (a document stating an owner’s share in a jointly owned property) A solicitor, conveyancer or legal executive can help you check what type of joint ownership you have if you’re unsure. Generalnie jesli jestescie tenants in common, to musieliscie ustalic procentowy udzial w nieruchomosci, moze to pamietasz. W przypadku Joint tenants kazde z Was mialo takie same prawa do nieruchomosci i przechodzi ona na Ciebie automatycznie po smierci drugiego wlasciciela. I tak bedziesz musiala odgrzebac te wszystkie dokumenty do probate lub skontaktowac sie z prawnikami, ktorzy prowadzili Wasza transakcje. Na poczatku transakcji na pewno przyslali Wam dokumenty, w ktorych pytali sie jaka forme wlasnosci chcecie miec. Jesli to byla zwykla polisa na zycie, nie specjalna powiazana z kredytem i nie byla wpisana w trust z Toba jako beneficjentem, to to ubezpieczenie na zycie niestety wejdzie do majatku po zmarlym i jesli nie bylo testamentu, to Ty nic nie odziedziczysz. Mieliscie dzieci? Z probate nie pomoge, ale Ada lub ktos inny powinni cos dopisac. Carpe diem.
|
wariot666 | Post #9 Ocena: 0 2016-04-01 16:56:28 (9 lat temu) |
Z nami od: 26-03-2010 Skąd: Chester le Street |
umowa kupna domu byla joint na nasze oba nazwiska. polisa na zycie byla brana pod wzgledem kupna domu ale nie zrobilismy trust, wiec skoro dom automatycznie przechodzi na mnie to wydaje mi sie ze zadnego probate nie bede potrzebowala czy tak?nie mamy dzieci. ehhhh
|
Richmond | Post #10 Ocena: 0 2016-04-01 17:10:57 (9 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Bedziesz potrzebowala, bo jesli nie ma trustu na ubezpieczenie na zycie, to odszkodowanie wchodzi do majatku po zmarlym. To samo z innymi rzeczami, ktore posiadal. Wszystko wchodzi o masy spadkowej i po uzyskaniu probate musi byc ureglowane. Jak sama napisalas wczesniej, nic Ci sie nie nalezy z tego spadku.
Carpe diem.
|