Problem dotyczy mojego brata, który w lutym w tragicznym wypadku stracił żonę i teściową . Niby mówi się , że teściowa to nie rodzina to jednak piszę o tym aby przybliżyć sytuację i prosić o zrozumienie postępowania. Cała rodzina pomagała jak mogła by człowiek i jego 2 dzieci przeszli przez koszmar pogrzebów. Nasza ciotka , która mieszka we Francji na Facebooku napisała post do znajomych aby jeśli mogą to wsparli brata finansowo lub rzeczowo i to był bardzo nieprzemyślany krok bo posta tego przeczytali również inni użytkownicy. Brat dostał na maila ofertę pracy z U.K.
Ofertę przysłała Pani Sandra Reynolds powołując się na pracę w firmie DFDS Logistics Company Address: 9 Northumberland Avenue, London WC2N 5BX, United Kingdom
Phone: +44 203 239 2505
+44 203 769 7620 Fa

wszystko wydawało się dość wiarygodne, ale brat odpisał iż nie zna języka angielskiego ani żadnego innego w jakim mógłby się komunikować z przyszłym pracodawcą i nie widzi możliwości współpracy. Pani jednak nie dawała za wygraną, pisała długie maile oraz przysłała lukratywny kontrakt na 3500 euro. Warunkiem było przesłanie danych osobistych oraz skan dowodu osobistego. Po tym jak brat wysłał te dane przemyśleliśmy całą sytuację , zaczęliśmy szukać informacji w internecie i okazało się , że firma na którą powołuje się ta osoba już miała podobne przypadki i odcina się od wszelkich propozycji pracy czy współpracy. Pomózcie co robić czy zgłosić tą sprawę na policji w Anglii, czy w ogóle ktoś się tym zajmie w Anglii, gdzie szukać pomocy. Obawiamy się , że na te dane mogą zostać zaciągnięte kredyty lub inne, gorsze rzeczy.
Pozdrawiam z Polski Lucyna