Mam też osobista prośbę o trzymanie kciuków za pionizator dla Krzycha.
Niestety moja choroba postępuje w tempie o wiele szybszym niż bym chciała i w związku z tym nie jestem już w stanie podjąć się akcji zbierania pieniędzy na pionizator.
Zwłaszcza, że są tylko 2 typy, które Krzysiek mógłby używać.
Nawet używane kosztują około 2-3 tysięcy funtów (nowe 5.5 tyś funtów)
Kilka tygodni temu Krzyś powiedział mi, że w ośrodku pojawił się nowy pionizator.
Niestety Joe (asystentka rehabilitantki|) była na zwolnieniu lekarskim ostatnie 3 tygodnie.
Dzwoniłam do ośrodka i rozmawiałam z Pauline (zastępczynią Ruth/manager).
Ten pionizator ma być dla rezydentów ośrodka.
Niestey nie mogła mi udzielić odpowiedzi czy i również Krzyś będzie mógł z niego korzystać.
Na dniach Krzysiek będzie wiedział.
Najpierw musi być przeprowadzony risk assessment przez osobę do tego upoważnioną czyli rehabilitanta lub asystentkę.
To byłaby naprawdę bardzo dobra wiadomość więc trzymajcie mocno kciuki
la-terra-del-pudding