Jednymi z ofiar tajfunu stała się rodzina Konrada Knapika - to bardzo dobry znajomy naszego Krunschwitza. W związku z doniesieniami w mediach, napisałam do Kruna, bo wiedziałam, że "gdzieś tam jest". Na szczęście u niego wszystko w porządku. Ale dał mi link do bloga swojego kolegi - blog Konrada, na którym opisuje co się stało.
W porozumieniu z Michałem, postanowiłam założyć ten temat i prosić Was o pomoc dla rodziny Konrada. Ci ludzie ( jak i masa innych rodzin ), stracili wszystko. Przede wszystkim dach nad głową. Nie mają jedzenia, śpią w prowizorycznych namiotach, jest ciężko o wodę pitną...
Na stronie Konrada są podane numery kont, gdzie można wpłacić cokolwiek, by pomóc jego rodzinie. Kopiuję je tutaj:
NUMER KONTA: 50 1160 2202 0000 0000 8156 1287
NAZWA BANKU: MILLENNIUM BANK
IMIE I NAZWISKO: KONRAD KNAPIK
NUMER KONTA: 547-014205-9
NAZWA BANKU: BANGKOK BANK
IMIE I NAZWISKO: CHARLENE A SINDINGAN
KONTO PAYPAL: konzi@poczta.onet.pl
Merchant account ID: 9RRJYG75HS5PJ
Wiem, że to pomoc dla tylko jednej rodziny, albo dla AŻ jednej. W ogromie zniszczeń, możemy dać im nadzieję, pomóc. Choć troszeczkę...
Jeśli ktoś ma życzenie, można też wrzucać na mojego PP ( magicsunny@o2.co.uk ).
Nie przejdźmy obojętnie obok tej tragedii...
[ Ostatnio edytowany przez: Nie_z_tej_bajki 11-11-2013 09:28 ]
