no wiec moze ustematyzujmy
1.rezydentem jestes nie jak podejmiesz prace ale
a/po pół roku pobytu
b/po zadeklarowaniu checi stałego pobytu (czyli nawet po pierwszym dniu)
c/reszta nas nie interesuje
2.nie rezydentom wolno jezdzic na polskich blachach
a/wg.DVLA 6 miesiecy
b/wg policji 3-10

polecam trzymanie sie interpretacji policji
c/sa miejsca gdzie po pokazaniu inszurencu angielskiego i opłaty radtaxu na szybie bedziesz mógł na tych blachach jezdzic w niesckonczoność (pomijajac fakt ze ten inszurenc wystraczy na zakup merca)
3.polskie ubezpieczenie jest niespojne z angielskim totalnie
i lepiej si enie przyznawac ze samochód jest ubezpieczony na inna osobe (mimo ze finalnie w swietle prawa jest sie krytym -do 6 mcy-i sadzie sie wygra po 6 mcach ubezpieczenie jest po prostu nieważne)
4.wbrew pozorom sciagniecie i zarejstrowanie zabytkowego/klasycznego samochodu w UK jest duuuuuzo łatwiejsze niz w polsce
5.sholowac ci samochód moga tylko z publicznej drogi na prywatnym terenie mozesz go sobie trzymac w cholere długo a jak ci go przypadkiem sholuja to jestes wygrany

za kazde naduzycie włądzy mozna pozwac do sadu i wygrac (oczywiscie jesli samemu jest sie w porzadku)
7.nalezy pamietać jak wyglada angielska kontrola drogowa
jak długo przebywa pan w anglii? 2 miesiace
jak długo zamierza pan zostac ? za miesiac wyjezdzam
czy ma pan ubezpieczenie samochodu? tak mam
czy ubezpieczenie pokrywa szkody na terenie anglii? tak pokrywa
czy ma pan je w samochodzie ? tak mam
po cholere ma wspominac ze ubezpiecznienie nie jest na mnie on tego nei zrozumie
oczywiscie nikomu nie radze bicia rekordów czasu jazdyna polskich blachach
info o 4 miesiach jest z west yorkshire i jest uzyskana bezpośrednio od policjanta po zatrzymaniu za wykroczenie
obyło sie bez mandatu bo polskich blach nie ma w kompie i musiałby wszystko recznie klepac a mu sie nie chciało
i miejscowego solicitora czy jakos tak który pare takich spraw wygrał