Skoro zaliczam sie do jednego z baranow, to nic nie stoi na przeszkodzie, zebym jeszcze cos od siebie dodala, choc jak juz wczesniej wspomnialam, mysle ze niepotrzebnie zasmiecamy watek.
Z jednej strony dziwicie sie jak mozna oceniac autorke watku, a sami oceniacie osoby, ktore nie jej uwierzyly lub skrytykowaly.
Ja napisalam, ze brakuje mi szczerosci w watku.
Jak byscie go odebrali gdyby zostal zatytulowany 'Pozyczcie mi 3tys, obiecuje kiedys oddac' a tresc ograniczylaby sie do '... mam dlugi i szukam pozyczki na czas (nie)okreslony...'. Sens przeciez ten sam i to samo chodzi!
Ja akurat predzej bym taki post zaakceptowala, bo przynajmniej nikt by mna nie manipulowal, tylko wylozyl kawe na lawe. Jest problem, dobra, jak go mozna rozwiazac. Zreszta juz taka jestem - ze mna trzeba jasno i konkretnie.
Tylko teraz ciekawa jestem, jak te 'nieoceniajace' osoby by zareagowaly na taki post?
To oczywiscie nie zmienia faktu, ze wspolczuje autorce i zycze jej powodzenia. Jak to ktos kiedys powiedzial - 'nie wazne ile razy czlowiek upadnie, tylko ile razy sie podniesie'. Zyjemy w takich czasach, ze kazdemu moze sie to przytrafic bez wzgledu na to, jaki styl zycia prowadzi.
"Lovers of air travel find it exhilarating to hang poised between the illusion of immortality and the fact of death." Alexander Chase