MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii
Forum Polaków w UK

Przeglądaj tematy

Pomoc tak czy nie

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Strona 10 z 15 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ... 9 | 10 | 11 ... 13 | 14 | 15 ] - Skocz do strony

Str 10 z 15

temat zamknięty | nowy temat | Regulamin

Lenusia

Post #1 Ocena: 0

2012-01-28 17:56:56 (13 lat temu)

Lenusia

Posty: 1222

Kobieta

Z nami od: 23-03-2011

Skąd: Gloucestershire

Cytat:

2012-01-28 17:47:46, binus1 napisał(a):
Cytat:

2012-01-28 17:40:47, Lenusia napisał(a):
Ja wolę być realistką. Tu nie ma czego gratulować,jak mu się powiedzie to dobrze i tyle.


Lenusia,jesteś taka skromna.Każde nowe osiągnięcia są sukcesem i należą się gratulacje.8-)


Może jakbym była panienką byłoby dla mnie wielkie wow,ale swoje przeżyłam i mam większe wymagania co do niektórych spraw. Tak jakbym miała pogratulować swojej 12-letniej córce,że odrobiła zadanie domowe. To jej obowiązek,ja mogę pomóc ale nie zrobić wszystkiego za nią. Może takie moje myślenie,bo muszę myśleć realistycznie mając rodzinę na utrzymaniu. Dlatego wymagam już teraz pewne rzeczy od swoich dzieci by wprowadzić ich w życie,by radziły sobie same w życiu. Ja mogę ewentualnie pomóc.
Nie jestem idealna,ale idealnie sobie z tym radzę :)))

Do góry stronyOffline

Temat zamknięty

Post #2 Ocena: 0

2012-01-28 18:02:40 (13 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Temat zamknięty

marlenka28

Post #3 Ocena: 0

2012-01-28 18:02:53 (13 lat temu)

marlenka28

Posty: 508

Kobieta

Z nami od: 22-06-2009

Skąd: m-r

Cytat:

2012-01-28 17:54:10, binus1 napisał(a):
Cytat:

2012-01-28 17:39:56, Mama-Myszy napisał(a):
Marlenka, wierz mi, ze mozna trzymac. Bo zawsze jest jakas wymowka. Wiem co mowie, potem, nawet gdy sie wyprowadzi, to stara sie byc tak cudownym przyjacielem, ze az sie odechciewa.

Tak mialam w zeszlym roku jak przekimalam "znajoma" w domu z dzieckiem, szkoda slow i szkoda mojej klawiatury. Przekimanie skonczylo sie na 2 tygodniach, ale to byl koniec tylko z mieszkaniem. Potem pojawily sie prosby o: zostanie z dzieckiem, o przeprowadzke, o prawnika, o zostanie z dzieckiem, o farbe, o zostanie z dzieckiem, o firanke, o zostanie z dzieckiem, o zostanie z dzieckiem... i tyle sie tego narobilo, ze w swojej podziece potrafila wydzwaniac co 10 minut, a jak sie nie odbieralo to dzwonila na drugi telefon, a jak sie nie odbieralo to w telefonach czekalo 10 sms-ow. I teraz znajoma jest wielka ksiezna hrabianka bo poznala Anglika. I rozmawiaja teraz jezykiem "milosci" ;-) Nas juz nie zna ;-)


MM, a może teraz dla odmiany jakieś pozytywne doświadczenie w pomaganiu?8-)


pozytywne przypadki tez sa, ale te negatywne chyba bardziej sie pamieta...

Do góry stronyOffline

Temat zamknięty

Nie_z_tej_bajki

Post #4 Ocena: 0

2012-01-28 18:07:21 (13 lat temu)

Nie_z_tej_bajki

Posty: 7186

Kobieta

Z nami od: 23-08-2010

Skąd: Tam, gdzie pachnie kawą ;-)

No dobra... Tak walkujecie, to ja sie doloze.
W kwietniu 2010 roku, sciagnelam poznana tutaj na forum dziewczyne - jest tutaj dalej, tylko juz w innym miescie ;-).
Wlasnie sie zareczyla, dolaczyla do niej coreczka... Mieszkala "na moim garnuszku" ponad miesiac - nie ubylo mi od tego.

Na koniec pazdziernika 2011 roku, ktos tu na MW prosil o pomoc w dostaniu sie tutaj, pytal jak wyglada tu zycie itd. Zaproponowalam pomoc.
Znalazl prace w 3cim tygodniu pobytu u mnie,po tygodniach sie wyprowadzil, obecnie mieszka juz sam, sciagnal swoja kobiete, a na koniec roku szkolnego sciaga swojego syna.

Pomoc, czy nie? Wiele razy sie nad tym zastanawialam. Wiele mialam watpliwosci za kazdym razem. Dzis tez nie wiem, czy kolejny raz bym sie odwazyla na to, by komus w ten sposob pomagac. Zarzekac sie nie bede, mimo ze czasem mowie, ze jednak juz nie. Ale byc moze... ;-)

To tyle odnosnie pytania w temacie.

Apropo's... Nawrocony, to tez Grzesiek :-].
Nie myśl o szczęściu. Nie przyj­dzie - nie zro­bi Ci za­wodu.... Przyj­dzie - zro­bi niespodziankę :D. W życiu niczego nie żałuj! Po prostu Carpe Diem!!! :-D

Do góry stronyOffline

Temat zamknięty

Numer gadu-gadu

Lenusia

Post #5 Ocena: 0

2012-01-28 18:12:40 (13 lat temu)

Lenusia

Posty: 1222

Kobieta

Z nami od: 23-03-2011

Skąd: Gloucestershire

Chcesz stracić przyjaciela to pożycz pieniądze. Dlatego dobry zwyczaj nie pożyczaj. Ja sama nie daję pieniędzy i sama też od nikogo nie biorę. Za to pomagam w inny sposób i tak jest lepiej.
Jeśli ktoś w potrzebie to wyślę tyle ile mogę,ale najlepsze w pomaganiu to jest jeśli jest to docenione :)
Nie jestem idealna,ale idealnie sobie z tym radzę :)))

Do góry stronyOffline

Temat zamknięty

Post #6 Ocena: 0

2012-01-28 19:13:56 (13 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Temat zamknięty

marlenka28

Post #7 Ocena: 0

2012-01-28 19:25:31 (13 lat temu)

marlenka28

Posty: 508

Kobieta

Z nami od: 22-06-2009

Skąd: m-r

Bestia, szacunek dla Ciebie, ze sie zdecydowalas pomoc, ale Ty wziełas go na jedna noc...
zdecydowalabys sie na dluzej???

Do góry stronyOffline

Temat zamknięty

Post #8 Ocena: 0

2012-01-28 20:19:25 (13 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Temat zamknięty

Lenusia

Post #9 Ocena: 0

2012-01-28 20:19:29 (13 lat temu)

Lenusia

Posty: 1222

Kobieta

Z nami od: 23-03-2011

Skąd: Gloucestershire

Cytat:

2012-01-28 19:25:31, marlenka28 napisał(a):
Bestia, szacunek dla Ciebie, ze sie zdecydowalas pomoc, ale Ty wziełas go na jedna noc...
zdecydowalabys sie na dluzej???


??? he
Nie jestem idealna,ale idealnie sobie z tym radzę :)))

Do góry stronyOffline

Temat zamknięty

clockwork_orang

Post #10 Ocena: 0

2012-01-28 22:23:35 (13 lat temu)

clockwork_orange

Posty: 10572

Z nami od: 28-06-2007

Cytat:

2012-01-28 18:07:21, Nie_z_tej_bajki napisał(a):
No dobra... Tak walkujecie, to ja sie doloze.

Pomoc, czy nie? Wiele razy sie nad tym zastanawialam. Wiele mialam watpliwosci za kazdym razem. Dzis tez nie wiem, czy kolejny raz bym sie odwazyla na to, by komus w ten sposob pomagac. Zarzekac sie nie bede, mimo ze czasem mowie, ze jednak juz nie. Ale byc moze... ;-)

To tyle odnosnie pytania w temacie.

Apropo's... Nawrocony, to tez Grzesiek :-].

jest mala roznica... to Ty proponowalas pomoc po 'zastanowieniu' sie, po przeliczeniu kosztow i zalozeniu kilku tygodni pobytu... zadna z sytuacji nie wymagala natychmiastowej pomocy, mialas czas na podjecie decyzji...

w tym konkretnym wypadku nie bylo czasu a decyzja (jak mniemam) zostala podjeta na pniu - teraz dociera rzeczywistosc...

z autopsji wiem, ze czlowieka ktory dopiero co przyjechal tu i sobie nie poradzil, lepiej jest wyslac do domu - dac mu druga szanse jesli chce koniecznie na wyspy przyjechac, bo to smutne doswiadczenie moze nauczy go 'zycia' i za drugim razem przyjedzie bardziej przygotowany... sam sie zastanawialem nad pomoca, ale kobita zadala jedno pytanie: co dalej? mowie 'bilet' - a, jak nie bedzie chcial? - to jestesmy udupieni... i dlatego palcem nie kiwnolem, za to klikam ;-)

ps. to ten z kwietnia czy pazdziernika? 8-)

Do góry stronyOffline

Temat zamknięty

Strona 10 z 15 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ... 9 | 10 | 11 ... 13 | 14 | 15 ] - Skocz do strony

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Dodaj ogłoszenie

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Ogłoszenia


 
  • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
  • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
  • Tel: 0 32 73 90 600 Polska,