![:-] :-]](modules/Forum/images/smiles/lol.gif )
Str 3 z 4 |
|
---|---|
kociefraszki | Post #1 Ocena: 0 2011-05-10 16:18:29 (14 lat temu) |
Z nami od: 24-03-2011 Skąd: Keadby |
Dokladnie o to mi chodzilo co podniosla Kolezanka. Kotka czesto "odstawia" mlode jesli jest juz w nastepnej ciazy (o co bardzo latwo u wychodzacej kotki juz w 4 tygodnie po porodzie), lub po prostu dlatego, ze maluchy zaczynaja gryzc sutki. Ma rowniez mniej pokarmu niz potrzebuja rosnace malce i uczy je jedzenia innych pokarmow. Jedna z waznych rzeczy w tym okresie, to wlasnie fakt, ze to matka uczy kocieta nowych smakow, warunkujac ich preferencje w przyszlosci. Dochodzi nauka zachowan i nie o kuwete tu chodzi a o zachowania wlasciwe dla gatunku. Sama kuweta to tzw. pikus - przyniesione do domu male, dzikie kociaki, ktore w zyciu nie widzialy kuwety, trafialy do niej 100/100. Dlaczego? Bo latwiej zakopac w zwirku niz w wykladzinie - ot i motywacja.
![]() |
kolezanka_szkla | Post #2 Ocena: 0 2011-05-10 16:20:42 (14 lat temu) |
Z nami od: 17-12-2010 Skąd: L5 |
Ja moje malenstwo musialam nauczyc mycia sie. Nie umialo. Takie strasznie brudne bylo i nie potrafilo sie umyc. Pamietam, ile pracy w to wlozylam...
"Chuda krowa, to jeszcze nie sarenka"
|
_Amanda_ | Post #3 Ocena: 0 2011-05-10 16:21:07 (14 lat temu) |
Z nami od: 28-03-2011 Skąd: Londyn |
Cytat: 2011-05-10 16:14:40, kolezanka_szklanka napisał(a): dawaj zdjecie Nie jestem zwolenniczka robienia sobie sweet fotek w lustrze ale dzisiaj nie wytrzymalam ![]() ![]() Potem wrzuce zdjecie ![]() Moj maly tygrysek jest doslownie wszedzie ![]() |
Post #4 Ocena: 0 2011-05-10 16:43:44 (14 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
kociefraszki | Post #5 Ocena: 0 2011-05-10 16:50:00 (14 lat temu) |
Z nami od: 24-03-2011 Skąd: Keadby |
Biedny psiun... Poczul oddech konkurencji na plecach. Znaczy sie przy misce.
![]() Moja Futro nie miala w zwyczaju jadac nic poza tania karma z marketu. Surowa watrobke "zalapala", kiedy podawalam ja jej kocietom - jedynym jakie miala z reszta, ale zgarnelam ja kotna z ulicy i wysterylizowalam po odchowaniu miotu. W miedzyczasie zdazyla miec ruje. W tej chwili cala bande mam pokastrowana i to jest chyba najlepsze wyjscie - nie ma znaczenia terenu, wojenek miedzy kotami, wycieczek prokreacyjnych. Z reszta moje koty w ogole nie sa wychodzace, co ponoc w UK uchodzi za forme znecania sie nad zwierzeciem... Serio tak jest? Po sasiedzku jest szylkretowa kotka w typie persa i widuje ja poza domem - dla mnie lekki szok. [ Ostatnio edytowany przez: kociefraszki 10-05-2011 16:54 ] |
|
|
Post #6 Ocena: 0 2011-05-10 17:03:28 (14 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
kociefraszki | Post #7 Ocena: 0 2011-05-10 17:08:29 (14 lat temu) |
Z nami od: 24-03-2011 Skąd: Keadby |
Wiesz... Weterynarz tutaj to ekskluzywna imprezka. Smiejemy sie ze szostego dnia Pan Bog stworzyl weta, zeby kot byl zdrowy a czlowiek ubogi i cos w tym jest z gorzkiej prawdy. Kocich zabawek jest od groma i troche, w tym wieku smarkaczy kreci zwykla kulka papieru rzucona na podloge. Bardziej interaktywne sa tzw. "wedki" - idealne rowniez do oswajania "dziczy" ale to inna bajka. Hitem dla moich, doroslych juz i - powiedzmy - dostojnych (o ile aktualnie nie maja glupawki) jest wskaznik laserowy. W pogoni za punkcikiem potrafia po scianach biegac i to sie nigdy nie nudzi.
|
Post #8 Ocena: 0 2011-05-10 17:25:49 (14 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
krakn | Post #9 Ocena: 0 2011-05-10 17:37:33 (14 lat temu) |
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
Cytat: 2011-05-10 16:21:07, _Amanda_ napisał(a): Cytat: 2011-05-10 16:14:40, kolezanka_szklanka napisał(a): dawaj zdjecie Nie jestem zwolenniczka robienia sobie sweet fotek w lustrze ale dzisiaj nie wytrzymalam ![]() ![]() Potem wrzuce zdjecie ![]() Nie zapomnij o odpowiednim typowym wykadrowaniu :-W ![]() ![]() na przykład użytkowniczka FFoxa prezentuje kotka tak: ![]() ![]() Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
kociefraszki | Post #10 Ocena: 0 2011-05-10 17:50:34 (14 lat temu) |
Z nami od: 24-03-2011 Skąd: Keadby |
Nawrocony, to prawo tego wieku - bawia sie byle czym. Co do firanek... Moze byc roznie - przy malych kocietach mialam systematycznie "przesadzane" kwiatki w doniczkach (trasa parapet-podloga), poleciala w srodku nocy szklana patera ze stolu (dowod na ludzka glupote - takich rzeczy sie nie ma w domu rownolegle z kotami)i w ogole "dzialo sie". Do tej pory miewaja napady glupawki i "gonia duchy", a najmlodsze maja po 3 lata. Drapak warto i warto nauczyc kociaki z niego korzystac - moze uchroni to meble przed uroczymi zadziorkami. Jesli masz skorzane lub "skorzane" mebelki to kotki juz sie ciesza - my mamy "skorzane" fotele przy biurku, a spanie na oparciu fotela to ulubione zajecie Tyska. Fotele sa perforowane w zw. z tym.
![]() Krakn, nie ma smiacia - w przyzwoitym D, ladnie sie odchowuja kocie oseski. Takie co to jeszcze slepe i calkiem niekumate, co to trzeba co 2h karmic, masowac brzuszki i ogrzewac. Wiekszy biust okazuje sie bezcanny, a powiedzenie o wychowaniu na wlasnej piersi nabiera znaczenia doslownego. ![]() |