Czy kazdy sie orientuje jak wyglada oficjalny list od Social Services? Z roznych rejonow moze wygladac zupelnie odmiennie. Listy wygladajace oficjalnie mozna sobie domowym sposobem zrobic (widzialam nie jeden nawet imponujaco pobodny do autentycznego). Jak naplynie takich listow 100 w miesiac, to potrzeba byloby full time kogos do weryfikacji, a to juz wymagaloby chyba oficjalnie dzialajacej organizacji chrytatywnej (fizycznie i finansowo).
Nawet jak list "potwierdzajacy" dotrze do weryfikatora, to jak bedzie zawieral informacje z numerem kontaktowym do osoby niby potwierdzajacej, to skad wiadomo, ze to nie ta sama osoba, ktora sobie taki list napisala??? Nie jeden taki przekret widzialam.
Jak SSD dostanie info, ze osoba moze liczyc na pomoc z innego zrodla, to bardzo szybko okroja wymiar swojej pomocy.