Str 6 z 12 |
|
---|---|
Post #1 Ocena: 0 2011-04-10 01:18:05 (14 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Mieszko | Post #2 Ocena: 0 2011-04-10 09:02:40 (14 lat temu) |
Z nami od: 16-07-2009 Skąd: Hastings |
Cytat: 2011-04-08 08:54:13, malgosia74 napisał(a): mieszkamy na wsi do najblizszego caritasu jest ok.40km...ale nalezymy do innej gminy co caritas.gdy tam bylam to uslyszalam ze maja bardzo duzo ludzi w potrzebie i narazie nie dostane pomocy.na rodzine liczyc nie moge bo kazdy ma swoja rodzine. A MOPS albo GOPS? Może tam warto się najpierw udać. Jeżeli dochody są małe to jakaś pomoc się należy. [ Ostatnio edytowany przez: Mieszko 10-04-2011 09:03 ] |
Mieszko | Post #3 Ocena: 0 2011-04-10 09:25:45 (14 lat temu) |
Z nami od: 16-07-2009 Skąd: Hastings |
Cytat: 2011-04-10 01:18:05, ie2ox4 napisał(a): Widzę że temat podupada, a ta mama czeka na rozwój wypadków, więc czuję się zobowiązany go dźwignąć. Temat podupada, bo w obliczu wysypu wątków "Nie mam pieniędzy, potrzebuję pomocy" jaki ostatnio nastąpił, chyba wielu ma po prostu dość. I zwyczajnie obojętnieje, tym bardziej, że w wielu przypadkach autorzy wątków wydają się być bierni i roszczeniowi. Cytat: 2011-04-10 01:18:05, ie2ox4 napisał(a): Bo martwi mnie ta niemoc tej mamy, kochającej swoją piątkę, chwała jej za to, nie narzeka że musi się z nimi "użerać", kocha ich i chce im zapewnić jakąś przyszłość (dzieci chodzą do szkoły), no i szuka sponsora który będzie ich ubierał, dbał o ich "byt", jest to naprawdę dobra mama. Najmłodsze ma ileś tam miesięcy, do którego roku trzeba zapewnić mu byt??? Czy ja do doczekam jego usamodzielnienia się??? Może będę miał obowiązek poszukać następcy przed rozstaniem się z szacownymi forumowiczami??? Załóżmy, że te dzieci już "wyszły" w świat. Czy one wiedzą jak zapewnić byt, bytowi który powołają na świat??? Powtórzę po ojcu naszego narodu: Dać rybkę czy wędkę? No, fajnie, że rodzice kochają swoje dzieci. Tylko, że stara prawda głosi, że miłością się nikt nie najadł. Nie chcę Cię martwić, ale najprawdopodobniej nie doczekasz usamodzielnienia się większości dzieci z takich rodzin. Dlatego, że takie "dawanie ryby, a nie wędki" przyzwyczaja do tego, że "się należy" i coby się nie działo, to i tak ktoś pomoże. To po co się starać? Kwestia ilości dzieci i możliwości finansowych to inna sprawa. Zawsze będą się ścierały racje tych którzy rodzinę planują, a tych, którym dzieci się sypią jak z worka, chociaż w portfelu pustki. No, ale przecież oni swoje dzieci kochają, nieważne, że nie mogą im zapewnić nie tylko wykształcenia, aby ich życie było lepsze w przyszłości, ale i zwykłego obiadu na co dzień i butów bez dziur. I zawsze krytycy takiej postawy będą atakowani (czego sam doświadczyłeś Ty i inne osoby), no bo przecież dzieci to skarb i takich kochających dzieci i płodzących je bez opamiętania trzeba zrozumieć. Cytat: 2011-04-10 01:18:05, ie2ox4 napisał(a): Madziu, pomimo że bardzo Cię szanuję, spytam, na ile tej kochającej mamie wystarczy paczka którą wyślesz??? Kto i kiedy wyśle następną??? A tych lat jeszcze przed nimi jest sporo. Czy ta mama widzi jakieś inne rozwiązanie? Tzn, samowystarczalność. Jestem za tym, aby tej pani pomóc, ale wysyłając jej paczki, to tak jak wyciągać alkoholika z nałogu, dając mu klina, bo go suszy! Ta pani pisze ile pomogła innym, a oni teraz odwrócili się od niej, dlaczego nie pomoże sobie? Dlaczego pomaga jakiemuś inwalidzie? Od tego jest GOPS! A nawiasem mówiąc, rozumiem, że inwalida potrzebuje pomocy, ale nie od tego co sam jej potrzebuje. Moje zdanie - najpierw zadbaj o rodzinę, później o innych! [ Ostatnio edytowany przez: <i>ie2ox4</i> 10-04-2011 01:20 ] No cóż, tu nie ma dobrego wyjścia z sytuacji. Bo wiadomo, że taka paczka wystarczy na krótko. Owszem, można wysyłać kolejne, tylko pytanie jak długo, czy dla wszystkich proszących o pomoc znajdzie się sponsora, czy takie wysyłanie paczek nie utrwala postawy "Bo mnie sie należy". No i pytanie co rodzice robią, aby zmienić sytuację? ie2ox4, często nie zgadzam się z Twoimi wypowiedziami, ale tu masz 100% racji. Pewnie teraz na mnie się rzucą niektórzy forumowicze, ale w takich sytuacjach jak ta należy mieć tylko nadzieję, że więcej dzieci już nie będzie. Bo to one najbardziej cierpią przez nieodpowiedzialność rodziców i ich beztroskie podejście do prokreacji. |
Post #4 Ocena: 0 2011-04-10 17:56:09 (14 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Post #5 Ocena: 0 2011-04-10 18:40:42 (14 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
|
|
Post #6 Ocena: 0 2011-04-10 18:44:34 (14 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
malgosia74 | Post #7 Ocena: 0 2011-04-10 19:25:17 (14 lat temu) |
Z nami od: 07-04-2011 Skąd: Polska |
dziekuje
|
Nie_z_tej_bajki | Post #8 Ocena: 0 2011-04-10 20:28:42 (14 lat temu) |
Z nami od: 23-08-2010 Skąd: Tam, gdzie pachnie kawą ;-) |
Witam wszystkich ponownie.
Za zgoda Malgosi sprawdzilam informacje, ktore podala na forum. Dostalam odpowiedz od p. Ani, ktora jest jedna z organizatorek "Szlachetnej Paczki". Oto mail od p. Ani z odpowiedziami na moje pytania i Wasze watpliwosci: Cyt: Witam Panią! Jestem organizatorką Szlachetnej Paczki(słyszała Pani o tej akcji w Polsce?)w moim miasteczku -Wąbrzeźno.Na forum Szlachetnej Paczki właśnie, z koleżanką przeczytałyśmy o P.Małgosi.Zawiozłam jej trochę żywności na święta,byłam też po świętach.Sytuacja jest tam o tyle ciężka ,że nie mają własnego mieszkania.Dwaj starsi chłopcy(16 i 17lat)po szkole zajmują się dużym gospodarstwem Pana,który pozwala mieszkać im w małym domku,ale ciągle nie wiadomo jak długo...być może znów będą musieli się wyprowadzić,bo właściciel np.sprzeda gospodarstwo.Pracuje tam tylko mąż P.Małgosi i to dorywczo,bo pracy brakuje,a przy piątce dzieci (najmłodsze ma dziś pewnie pół roku)potrzeby są tam ciągle ogromne.Taka pomoc od Państwa byłaby więc bardzo wskazana i cieszę się,że chcą Państwo im pomóc,tym bardziej ,że to porządna, kochająca się rodzina,bez żadnej patologii. Pozdrawiam,Ania F. ------------------------- W zwiazku z tym oglaszam zbiorke za rozpoczeta i jesli ktos chcialby cos przekazac z wymienionych nizej rzeczy, zapraszam do mnie na PW. Od jutra zaczynam dzialac ![]() Lista: *Zywnosc ( taka, ktora przetrwa transport ) *Srodki czystosci *Drobne sprzety domowe ( Malgosia ma np tylko *3 garnki ) *Pampersy od 8 do 12kg *Firanki *Posciel *Reczniki *Ciuchy: - Mariusz 17lat wzrost 175cm but 44 - Andrzej 16lat wzrost 173 but 43 - Iwonka 9lat wzrost 146cm but 36 - Dorcia 5lat wzrost 128 but 32 - Jasiek 84cm - maz Malgosi 173 cm but 43 - Malgosia - szczupla 165cm but 39 Zalozyc osobny temat? ![]() Damy rade - jak zwykle ![]() Nie myśl o szczęściu. Nie przyjdzie - nie zrobi Ci zawodu.... Przyjdzie - zrobi niespodziankę :D.
W życiu niczego nie żałuj! Po prostu Carpe Diem!!!
![]() |
Post #9 Ocena: 0 2011-04-10 20:35:26 (14 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Post #10 Ocena: 0 2011-04-10 20:36:41 (14 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|