bardzo dziekuje

Kochani rodacy. Planuje wyjechać zmężem i z 3 dzieci do Anglii. Prawdopodobnie do Londynu. Proszę was o pomoc od czego zacząć, jakie są potrzebne dokumenty? Mam juz dość życia w tym przeklętym kraju gdzie człowiek nie wie co ma zrobić z wypłatą. BŁAGAM POMÓŻCIE!!!

Nic nie napisałaś o swoich kwalifikacjach, znajomości języka angielskiego, itp. Nie wiemy także, ile masz odłożonych pieniędzy, by żyć tutaj poprzez czas, który upłynie, zanim znajdziesz pracę.

Polska nie jest przeklętym krajem, gdzie człowiek nie wie, co ma zrobić z wypłatą.
Przykłady...
Koleżanka (po szkole zawodowej), pracująca jako tapicer, zarabia 2000-2200 zł na rękę (dodatkowo za soboty płacą jej 180 zł netto, ale rzadko kiedy jej się chce pracować w wolne dni, bo po co?).
Jej mąż (także po szkole zawodowej), pracujący jako szlifierz kamieni, zarabia 2200-2500 na rękę, plus nadgodziny w sobotę tak samo dobrze płatne. Razem sobie świetnie radzą i niczego im nie brakuje.

Koleżanka po studiach informatycznych, pracująca w Warszawie, zarabia co najmniej 20000 zł na rękę. Stać ją samą wziąć kredyt na dom za milion zł.
Kolega tak samo po informatyce, zarabia w Poznaniu 13000 zł.

Nikomu z tych 4 osób nie przychodzi do głowy, żeby wyjeżdżać za granicę, a Polska im bardzo odpowiada.

Najlepiej zaczac od poszukiwania pracy i to najlepiej jeszcze w Polsce. Z dokumentów potrzebny jest dowód osobisty lub paszport do wszelkich celów identyfikacyjnych. Wiecej informacji znajdziesz w watkach o tej samej tematyce których jest tu na forum bez liku.

Chris to twoi znajomi zarabiają zajebistą kase. Mój mąż zarabia 2000zł a ja 1000zł i tez jestem po studiach. Takie mamy życie gdzie jeszcze wynajmujemy stancje. To koszmar!!! Nie wiem ile mam odłożyć 5-10 tys zł?? Mąż zna świetnie angielski ja średnio bo nie mam z nim doczynienia na codzień.

Kim jesteście z zawodu i w jakim wieku macie dzieci?
Minimalna stawka godzinowa w the UK wynosi ok. 6 funtów brutto na godzinę, co daje zarobek ok. 200 funtów tygodniowo netto, przy 37,5 godzinach pracy. To ok. 40 funtów dziennie i nie należy się spodziewać, że ktoś da od razu dużo więcej, bo mamy kryzys. Za dzieci dostaje się od kilkunastu do kilkudziesięciu funtów tygodniowo, zależnie od wieku dziecka. Najpierw trzeba to jednak załatwić i może to potrwać kilka miesięcy. Teoretycznie dzieci mogą przebywać cały czas w Polsce, choć jest to przekręt. Jest tu taki pan, który ogłaszał wszem i wobec, że się takim czymś parał i jeszcze był z siebie dumny. Generalnie nic do niego nie mam, więc nie będę go wymieniał z nicka.
Opcja wynajęcia pokoju dla 1 osoby (pary), w West Midlands wynosi 60 funtów (80 funtów) na tydzień, plus zapłata za miesiąc depozytu z góry. Komunikacja do pracy może okazać się droga lub skomplikowana, gdy nie ma się własnego środka transportu.

U mnie w firmie przyjmują w chwili obecnej pracowników agencyjnych za stawkę trochę powyżej tej minimalnej, ale praca może się skończyć po Świętach, a od stycznia do końca marca jest martwy sezon i ciężko jest znaleźć jakąkolwiek pracę.
Sprawę należy mocno przemyśleć, bo w Warszawie można zarobić jakieś 150 zł dziennie na budowie i mieszka się w swoim kraju.
Odradzam wyjazd od razu w ciemno całą rodziną, bo to opcja dla kamikaze albo desperados. Po prostu już nie te czasy. Wyjechać może więc mąż, by zobaczyć jak mu idzie i potem ściągnąć resztę rodziny.


1000 funtów dobrze mieć, gdy jedzie się w ciemno jako jedna osoba, przy kilku to i 3000 nie wystarczy. Pensję dostaje się po 2 tygodniach od rozpoczęcia pracy, a czynsz za pokój trzeba z czegoś płacić i mieć co jeść. Dodatkowo trzeba mieć na środki transportu, ewentualnie leki i bilet powrotny, gdy coś nie wypali.

[ Ostatnio edytowany przez: ChrisCov 28-09-2011 00:31 ]

a dlaczego wszyscy chca do londynu gdzie o prace jest ciezko i mieszkania sa drogie a sam osobiscie polecam jakies inne miasta a najlepiej jakies male miasteczka

ChrisCov Wielkie dzięki Coraz mocniej rozważam czy jechać. Kurcze życie na obczyźnie nie jest łatwe a ja mam 3 dzieci w wieku 8,6 i pół roku, No nic może jak mi dzieci podrosną to się wybiorę. Buziaczki i pozdrowienia.

ciekawe w jakim malym miasteczku latwo o prace???
owszem, w londynie drogie zycie, ale z praca duuuzo latwiej!
od malego miasteczka lepiej nie zaczynac, szczegolnie jak sie jedzie w ciemno