Witam serdecznie.
Jestem przedstawicielką Fundacji Centaurus, zajmującą się ratowaniem koni w Polsce i przekazywaniem większości w adopcje do hipoterapii.
Istniejemy od 2006 roku, przez ten czas uratowaliśmy ok200 koni, ta liczba nieustannie wzrasta. Potrzebujących zwierząt jest wiele. Wiemy, że całego świata końskiego nie zbawimy i postanowiliśmy się skupiać na jednostkach - nie możemy sobie pozwolić na zbyt wiele koni, ponieważ trzeba je potem przez ładnych kilka lat utrzymywać. A wiadomo, że koszta są ogromne.
Prawie 60 koni mamy pod opieką w dwóch stajniach. Część z tych koni szuka Wirtualnych Opiekunów - będziemy wdzięczni za możliwość rozgłoszenia w odpowiednim dziale o takiej opcji, dzięki adopcjom wirtualnym mamy gwarancję przynajmniej na kilka miesięcy, że danemu koniowi nie zabraknie leków, odpowiedniej paszy i zainteresowania i miłości.
Na bieżąco ratujemy kolejne końskie życia. A ponieważ utrzymujemy się tylko z darowizn ludzi, którzy nie są obojętni na zwierzęcy los, musimy prosić o pomoc i wsparcie.
Akcja bedzie przebiegala do 25 stycznia
Sprawa dotyczy młodego ogierka z przykurczem ścięgien w nodze.
Jego historia jest dostępna po linkiem :
historia Lakusia
Bardzo dziękuję za poświęcenie czasu na przeczytanie mojej wiadomości.
Z pozdrowieniami
Weronika Nieborak
Przewodnicząca Rady Fundacji
Edit:nie zwrocilam uwagi ,ze temat o podobnej tresci ale innym tytulem juz byl otworzony ,dlatego jeden wyladowal w koszu