wyrazy wspolczucia dla Grzegorza i Jego dzieci
Str 3 z 5 |
|
---|---|
osinka17 | Post #1 Ocena: 0 2011-01-16 23:35:51 (14 lat temu) |
Z nami od: 16-12-2008 Skąd: High Wycombe |
[*]
wyrazy wspolczucia dla Grzegorza i Jego dzieci Pozdrawiam
|
ewamik | Post #2 Ocena: 0 2011-01-17 00:22:39 (14 lat temu) |
Z nami od: 30-10-2007 Skąd: London |
wiem co przeżywa.
Kilkanaście lat temu mojemu bratu(wtedy 33lata) równie zmarła żona(31lat)zostawiając 4malutkich dzieci-8mies,3latka,5lat,7lat. Wiem jak jest cięzko i okropnie. Bratowa zmarła w szkole ucząc m.in własne małe dzieci. Wyraz najgłębszego współczucia,bo wiem dokładnie jak się czuje Kolega.[*] [ Ostatnio edytowany przez: ewamik 17-01-2011 00:24 ] |
darek348 | Post #3 Ocena: 0 2011-01-17 10:17:10 (14 lat temu) |
Z nami od: 09-06-2010 Skąd: londyn - już nie |
Dziękuję za kolegę.
Uśmiechnij się, to nic nie kosztuje.
|
BOGNA35 | Post #4 Ocena: 0 2011-01-17 14:09:30 (14 lat temu) |
Z nami od: 12-02-2010 Skąd: POOLE |
zawsze bardzo cierpimy gdy ktos z bliskich odchodzi -naturalny odruch ,nawet Chrystus taki odruch miał gdy dowiedział sie o smierci Łazarza,mimo tego ze wiedział ze moze go przywrocic do zycia.ale modlitwy nasze nic nie pomoga .smierc jest smiercia i tylko Bog nas moze wskrzesic .człowiek gdy umrze nie czuje nic -nieistnieje-zadne nasze modlitwy nic nie pomoga ,mozemy tylko liczyc na rychły czas zmartwychwstania i spotkanie ze swymi najblizszymi
[ Ostatnio edytowany przez: BOGNA35 17-01-2011 14:10 ] |
Nie_z_tej_bajki | Post #5 Ocena: 0 2011-01-17 14:18:26 (14 lat temu) |
Z nami od: 23-08-2010 Skąd: Tam, gdzie pachnie kawą ;-) |
Modlitwa miala dotyczyc kolegi... ktory ledwo sie trzyma pewnie po smierci zony, pozostajac z czworka dzieci...
Nie myśl o szczęściu. Nie przyjdzie - nie zrobi Ci zawodu.... Przyjdzie - zrobi niespodziankę :D.
W życiu niczego nie żałuj! Po prostu Carpe Diem!!!
![]() |
|
|
darek348 | Post #6 Ocena: 0 2011-01-17 14:33:35 (14 lat temu) |
Z nami od: 09-06-2010 Skąd: londyn - już nie |
Cytat: 2011-01-17 14:09:30, BOGNA35 napisał(a): zawsze bardzo cierpimy gdy ktos z bliskich odchodzi -naturalny odruch ,nawet Chrystus taki odruch miał gdy dowiedział sie o smierci Łazarza,mimo tego ze wiedział ze moze go przywrocic do zycia.ale modlitwy nasze nic nie pomoga .smierc jest smiercia i tylko Bog nas moze wskrzesic .człowiek gdy umrze nie czuje nic -nieistnieje-zadne nasze modlitwy nic nie pomoga ,mozemy tylko liczyc na rychły czas zmartwychwstania i spotkanie ze swymi najblizszymi [ Ostatnio edytowany przez: <i>BOGNA35</i> 17-01-2011 14:10 ] Proszę przeczytać pierwszy post ze zrozumieniem. Uśmiechnij się, to nic nie kosztuje.
|
Post #7 Ocena: 0 2011-01-17 15:18:00 (14 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
agusia29 | Post #8 Ocena: 0 2011-01-17 15:20:27 (14 lat temu) |
Z nami od: 25-06-2009 Skąd: Southampton |
[*]
Szczęście zamyka się na bardzo mały kluczyk, który łatwo zgubić
|
gusiak_89 | Post #9 Ocena: 0 2011-01-17 16:50:11 (14 lat temu) |
Z nami od: 07-08-2010 Skąd: bury/wlkp |
up. [*]
|
BOGNA35 | Post #10 Ocena: 0 2011-01-17 20:48:26 (14 lat temu) |
Z nami od: 12-02-2010 Skąd: POOLE |
faktycznie zle odczytałam watek kto za kogo ma sie modlic-zwracam honor
|