Usunięte

Usunięte

Andzia sprawdz, czy twoja gmina nie daje za darmo kompostownikow. Fakt nie drewniane, ale plastikowe, ale moga byc na poczatek, albo jako dodatkowe.

Ja wpisalam w google gmine + free compost bins/boxes, i na necie mozna zlozyc zamowienie; ja nie wiedzialam czy to bylo aktualne, to zapisalam numer tel, i kazalam mezowi dzwonic w ciagu dnia, bo ja w pracy nie mam czasu. On nie wiedzial, ze ja juz cos wypelnilam na ich stronie, i nam dwa dostarczyli.

Te dwa z gminy sa duze, 300 cos litrow, a ja czekam jeszcze na zamowione z innego zrodla dwa drewniane, zobaczymy jak wyjdzie w porownaniu.

W ubiegla jesien musialam przez przypadek oproznic duzy kosz ogrodowych odpadkow w poszukiwaniu wieczka od naszego ogrodowego kominka. U nas na ogrodowe odpady daja nam takiej samej wielkosci kosze, jak na domowe. Mi sie nie chcialo na chodnik wyrzucac i potem sprzatac, to wysypalam cxaly kosz trawy skoszonej, i lisci na grzadke, i przysypalam to ziemia z koszykow etc etc. Na wiosne to przekopywala, i tak sie to pieknie wszysko rozlozylo w ziemi, ze rosnie wszystko na tej grzadce pieknie. I to mi wlasnie dalo do myslenia, zeby zamiast wyrzucac do kosza gminnego trawe i inne odpady, a potem kupowac odzywki etc, zrobic z tych odpadow kompostownik.

Usunięte

Gotowanego jedzenia tylko warzywa, ale nie np z rosolu, bo to mogloby przyciagnac niechcianych gosci (szczury, myszy etc).

Ja, z tego co na necie wyczytalam, to mozna wrzucac:

_ wszelkie warzywa i owoce i resztki
- liscie z herbaty, fusy z kawy, skorupki z jajek
- chwasty (tylko nie kwitnace mlecze, bo one ponoc lubia takie srodowisko, i beda potem rosly)
- trawe (tylko nie grubymi warstwami)
- wlosy (???) pisza ze domownikow (ale kto to zbiera , i psow i kotow)
- papier (gazety (nie te kolorowe sliskie/woskowane), kartony etc. Gazety trzeba w kulki lekko zgniesc, a kartony tez zgniesc raczej niz rozerwac, bo w tych zgniecionych pozniej powietrze przechodzi, co jest niby potrzebne), pudekla po jajkach
- scinki z krzakow (one dlugo sie rozkladaja, wiec trzeba je naprzemian z innymi warstwami)
- liscie (tez sie dluzej rozkladaja, na przemian z innymi, jak trawa)
- jak masz welniane dywany to zawartosc workow z odkurzacza mozna, ale nie z wykladzin.

Trawa skoszona, pokrzywy ponoc dzialaja jak uaktywniacz, dlatego ja dawalam warstawammi, troche takiego drzewa spruchnialego, trawa, gazety zgniecione w (lekka) kulke), trawa, scinki krzakow, kartony (z wina, dobrze, ze wino pijemy, to mam co na kompostownik dac ), resztki mieszanki salaty z lodowki, troche przerwanych warzyw z ogrodka.

Kompostownik powinien byc w slonecznym miejscu, a jak ma za sucho, to polac woda. ja dzisiaj polalam, bo chociaz trawa skoszona byla swierza, to nie bylo to zbyt mokre.

Ja tez sie obawialam o zapach, bo zadna przyjemnosc siedziec w ogrodku i cierpiec, ale jak ja w ubiegla jesien zrobilam "otwarty" kompostownik z tony lisci i trawy, i nic mi nie smierdzialo, to postanowilam sprobowac w pojemniku. Ponoc jak ludzie wrzucaja mieso, to zaczyna smierdziec, i przyciagac muchy etc etc.

Jak zacznie sie dawac we znaki, to dam znac ale moj gminny kosz, co co dwa tygodnie odbierali nie smierdzial gorzej niz normalny kosz po otworzeniu, wiec jestem pelna nadzieji. Fakt zabezpieczylam sie troche, i ustawilam kompostownik w dalszej czesci ogrodu.

Usunięte

U mnie tez postawilam od strony sasiadow, jakby co to bedzie, ze niby po polsku, resztki sie pod sasiada plot daje...

Moja kolezanka w pracy ma i mowi, ze od lat robi kompostownik i nie smierdzi, ale u niej nie bylam, nie czulam jej zapachow...ja sie zdalam na ten moj ubiegloroczny "otwarty", co nic nie smierdzial. Jest zawsze wyjscie awaryjne, jak zacznie smierdziec, to wrzuce do gminnego co odbieraja co dwa tygodnie...

A tak na serio, to szkoda tych wszystkich odpadow, co moga tak polepszyc ziemie, i szkoda pieniedzy na cos, co mozna samemu wychodowac, i przynajmniej wiem czym polepszam ziemie, nie myslac czy to ta czy inna niby lepsza chemia ze sklepu.

dobrze jest jednak jak jest zamknięty, a to co w kompostowniku jest ubite.
W firmach gdzie robi się kompost, z zielska ktore odbierają, w specjalnych wielkich kontenerach specjalne prasy ubijają.
Dzięki temu to co ma się rozkładać przez kilka miesiecy, jest gotowe do sprzedaży w dwa.

W czasie fermentacji wydziela sie gaz, oraz temperatura wewnątrz stosu, potrafi być bardzo gorąco, gdy jest tego więcej. a wyższa temperatura to szybszy rozkład.

Usunięte

Usunięte