Caly dowcip polega na tym, ze juz mam umywalke pasujaca do reszty (brodzik i wc) i nie chce jej zmieniac.
Tylko jej otoczenie mi sie nie podoba i trzeba cos z tym zrobic. Zeby bylo smieszniej pod umywalka, przy podlodze ida rurki wody wzdluz sciany (tez cos z tym trzeba, niekoniecznie firanka zaslonic).