nie maja, maja maly pojemnik z ciepla woda, ale ilosc schlodzonej w rurach wody miedzy boilerem a kranem jest taka sama, jedyny zaoszczedzony czas to ten ktory boiler potrzebuje do osiagniecia pelnej temperatury (pewnie nie wiecej niz 5 sekund).

Combi boilery sa swietne do miejsc gdzie nikt nie bedzie odkrecal wiecej niz 1 kranu na raz i nie zajmuja sporo miejsca, z ich wad mozna dodac to ze nie mozna miec jednoczesnie cieplej wody i ogrzewania za co odpowiada diverter valve - rzecz ktora w tego typu boilerach psuje sie najczesciej, dodatkowo wydajnosc przy cieplej wodzie jest bardzo slaba ( bo wiekszosc boilerow kondensacyjnych nie pracuje w tym trybie przy podgrzewaniu wody)

zbiornik jest potrzebny przy wiekszych domach, zabiera miejsce, ale ma ogromna zalete - diverter valve jest na zewnatrz, koszuje 5 dyszek i kazdy kto umie obslugiwac zabke da rade go wymienic sam, dodatkowo przy odpowiednim ustawieniu temperatury na boilerze wydajnosc ogrzewania cieplej wody jest taka jak przy ogrzewaniu - ok 90+%, jedyny problem to taki ze nagrzanie wody trwa dluzej i straty ciepla zwiazane z utrata ciepla w samym zbiorniku na wode.

W warunkach budowlanych , fachowiec z rozgarnietym pomocnikiem jest w stanie wykonac taka prace w dwa dni. ( spuszczenie wody z systemu, odciecie starego pieca i cylindra i likwidacja tanku i zbiorniczka wyrownawczego na strychu , potem przerobka i zablokowanie czesci rur i w koncu instalacja nowego.
Do starego pieca dochodza tylko trzy rury(2 x ch + gas). Do condensing combi boilera podlaczamy 7 rur. Rowniez pozycja pieca musi sie zmienic (rura spalinowa nie moze wchodzic do komina ,jak to bylo przy starym boilerze.) Wiaze sie to ze zrywaniem podlog i ciagnieciem rur prawdopodobnie do kuchni. To extremalnie brudna robota. (kurz, smolowata woda ze starych rur , stuletnia tlusta sadza ze strychu itp.)

W zamieszkalym domu( z dywanami , parkietami itp.) robi sie znacznie ostrozniej a co za tym idzie , trudniej i wolniej.
1800-2000 to uczciwa cena za prace.(oiler ~1000)




Ona chyba chce zmienic piec na "combi" , a w tych , wszystkie maja regulacje temperatury wody.




Jesli chodzi o centralne ogrzewanie to nie ma znaczenia czy podlogowka czy kaloryfery . Oba typy boilerow combi czy systemowy super sobie radza jednym i drugim. U mnie dla przykladu pol na pol . Lazienki i korytarz podgrzewana podloga, reszta blachy na scianach.
Problemem combi jest ciepla woda. Taki dla przykladu 30kw combi boiler produkuje +- 9litrow cieplej wody na minute a to ledwie starcza (lub czasem nie) by jednoczesnie napelniac wanne i np. zmywac w kuchni. Na dodatek ciepla z pieca combi wyplywa tylko 15mm rurka.



Nie masz zrobionej lub moze jest wylaczona cyrkulacja cieplej wody. Mala pompka przy baniaku sterowana timerem wlacza sie na pare minut o wybranej przez Ciebie porze np.5min przed porannym showerem . Popycha ona ciepla wode ze zbiornika do najbardziej oddalonych kranow i powraca rownolegla rurka do zbiornika . Jak sa dywany na podlodze (nie parkiet), mozna by sie bylo pokusic o dolozenie w podlodze malej rurki i dorobic cyrkulacje. To wygoda , odkecasz kran i ciepelko leci w sekunde.

Bosch Worcester 28i Junior nie ma regulacji temp. wody. Zapewne sa inne modele, ktore rowniez jej nie maja.

Najwyrazniej nie mam takiego zbiorniczka cyrkulacji wody, ale nie bede zmieniac instalacji i rozwalac wszystkiego. Poza tym nigdy nie wiem, kiedy uzyje danego kranu. W glownej lazience akurat jest od razu ciepla woda, bo zbiornik jest obok, jak pisalam wyzej. Byc moze projektant tej instalacji tez doszedl do wniosku, ze zbyt mala przewidywalnosc i nie ma sensu tego robic albo oszczedzali, jak to z deweloperami jest.

Co innego jak ktos projektuje wlasna instalcjae lub przebudowuje i moze wszystko zrobic od nowa. Deweloperzy niestety buduja jak najtaniej i jak im sie widzi.

Jak masz jakiegos specjaliste, to mozesz mi przyslac, bo nie dziala mi kaloryfer w jednej z lazienek. Cieplo w ogole do niego nie dochodzi, wiec pewnie nie jest podlaczony albo cos jest nie tak z podlaczeniem. Poprzedni lokatorzy chyba probowali z tym walczyc, bo ktos juz zdejmowal kafelki raz.

Byl gosc z firmy, ktora instalowala wszystko, ale on nie jest specjalista i rzuca tylko teoriami, ktore nie sprawdzaja sie.

Kazda regula ma wyjatki.





Dzis robia to standardowo . Tam nie ma dodatkowego zbiorniczka. Woda powraca do duzego cylindra cieplej wody , ktory juz masz . Timer mozna ustawic na kilka/kilkanascie razy po pare minut dziennie , noca off.
No coz, skoro dom wykonczony to temat zamkniety.


Kaloryfer w lazience mozna sprobowac naprawic zdalnie .
Musielibysmy wiedziec co go powinno uruchamiac , czyli czy jest w lazience a raczej na jej zewnatrz jakis termostat na tym pietrze i w ogole ile jest w domu takich termostatow na scianie.
Czy jest to grzejnik na samej gorze? Czy inne grzejniki/podloga dziala na tym pietrze?
Czy obydwa zaworki na kaloryferze sa na pewno otwarte(odkrecone w lewo jak kran) ?
Jakie cisnienie pokazuje wskazowka/wyswietlacz na piecu?
Czy masz w domu kluczyk do odpowietrzania kaloryferow(bleeding key)?
Pomocne by bylo widziec zdjecia zaworkow, pompy i rur w jej okolicy , zbiornik z woda i zone valves takie z kabelkami.

Przede wszystkim, czy ten grzejnik lazienkowy byl odpowietrzany ostatnio?

Byl spec od tej instalacji, pokrecil zaworami, probowal odpowietrzyc i stwierdzil, ze byc moze zawory sa uszkodzone i trzeba wymienic, bo tak bylo w innym mieszkaniu na osiedlu.

Ja zrobilam zdjecia termalne i wyszlo, ze cieplo w ogole nie dociera do kaloryfera. Moge potem wrzucic na forum, jak je gdzies wrzuce na net.

A kaloryfer sam w sobie jest na obwodzie z innymi kaloryferami lazienkowymi, ktore sa oddzielne od jakichkolwiek termostatow i dzialaja wtedy, kiedy jest wlaczony piec gazowy. Nie jestem ich w stanie wylaczyc poza zakreceniem indywidualnych kaloryferow, ale ciepla woda i tak bedzie szla w tym obwodzie.

Spuść wodę poniżej poziomu tego grzejnika i wymień zawory. Łącznie z potrzebnymi narzędziami nie będzie Cię to kosztowac więcej niż 20 funtów... Jeśli to Twój dom, to nie zapomnij o inhibitorze podczas uzupełniania

Chyba zawsze tak jest, idzie rurka i odchodzą gałązki na grzejniki. Jedną rurką woda idzie z bojlera, drugą wraca do bojlera. Pompka do cyrkulacji, jest na tej powracającej.

Najczesciej sa klopoty z ostatnim kaloryferem na najwyzszym pietrze i przeciwnie ostatnim na samym dole. W pierwszym przypadku zapowietrzenie (czasem nie samego grzejnika , tylko rurki do niego dochodzacej).W drugim przypadku gdy system ogrzewania jest wylaczony dluzszy czas(lato) , brudna , przepalona woda (ktora zwykle krazy w rurach i przeplywa przez piec dziesiatki razy dziennie) osadza sie w najnizszych partiach systemu , tworzac z czasem gesty mul , korek i w efekcie blokade zaworkow.



Mamy za malo danych, brak fotek zaworow , pompy , lokalizacji "bolacego" kaloryfera w stosunku do reszty instalacji.

Chcialem zaproponowac zakrecenie wszystkich innych odbiornikow ciepla w domu podlogi/kaloryfery , pozostawiajac ten jeden w pozycji otwartej. Wtedy pompka tloczy wode cala sila wylacznie do tego jednego miejsca i zwykle daje rade przepchnac korek powietrzny lub brud blokujacy zaworek. Mozna pare razy poobracac zaworkami on/off zeby zruszyc zalegajacy w srodku osad . Pompka ma tez regulacje sily/predkosci , ktora mozna zwiekszyc na czas operacji.
Kluczykiem poluzowac pol obrotu srubke z kwadratowym lebkiem na odpowietrzniku.


Inna sprawa to niektore zaworki , szczegolnie do towel rails (te chromowe) moga byc jednokierunkowe i ktos przez przypadek mogl je zalozyc na odwrot. Wygladaja podobnie , kto montowal to wie.

Dlatego potrzebuje specjalisty, ktory sie na tym zna i to zrobi. Ja jestem od IT, a hydraulik od kaloryferow.

Moge sprobowac zakrecic inne kaloryfery lazienkowe i zobaczyc czy to pomaga. Nie wiem czy ten kaloryfer jest teraz w stanie odkrecenia czy zakrecenia, ale to mozna potestowac.