Cytat:
2017-04-03 03:10:12, hants napisał(a):
(...)
O braku silikonu/uszczelniacza dekarskiego (jeszcze tu nie odkryto takowego wynalazku) pomiędzy dachem a rynną też tylko wspomnę, bo temat świezy i z wczoraj (Chciałem tylko przeczyscic rynnę... )
Ale wiecie co? Warto było rozpieprzyć wszystko i zbudować od nowa. Nie mam już pożółkłego sznureczka w kiblu! Jest normalny włącznik na zewnątrz.

Dachy tu budują tak:
Na końcowej krawędzi dachu, pod dachówki kładą taki czarny plastik, ten plastik wychodzi poza krawędź i na taką długość że wchodzi do rynny... nie ma miejsca na silikon...